REKLAMA
11.6 C
Siedlce
Reklama

Trzeba uważać, co się mówi… Kazimierz Hawryluk ma przeprosić bank

Kazimierz Hawryluk, wójt Starej Kornicy, przegrał pierwszą batalię w sądzie z miejscowym bankiem. Ma przeprosić bank.

– Została złożona apelacja, bo nie zgadzam się z tym wyrokiem – mówi Kazimierz Hawryluk i dodaje, że na razie przepraszać nie będzie, bo czeka na rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego. Proces trwał dwa lata. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Siedlcach uznał, że jedna z publicznych wypowiedzi wójta na temat banku jest nieprawdziwa, a mówienie jej naruszyło dobre imię banku. Zdaniem sądu te kłamstwa mogły mieć wpływ na opinię o placówce.

O sprawie pisaliśmy na łamach „Tygodnika Siedleckiego”. Przypomnijmy, że kilka lat temu parafie w Starych Szpakach i Starej Kornicy otrzymały dofinansowanie na remont i termodernizację kościołów. Gmina miała nadzorować te inwestycje, więc podpisano stosowne porozumienia.

Wójt Kazimierz Hawryluk został, jako osoba prywatna, przewodniczącym międzyparafialnego zespołu nadzorującego projekt. Kościoły otrzymywały pieniądze w transzach. Po ich rozliczeniu wpływały kolejne. Nie była to inwestycja gminna, ale na sesji rady gminy (w czerwcu 2019 roku) wójt Kazimierz Hawryluk postanowił podsumować projekt. Wyjaśnił, że rozliczenie zbliża się ku końcowi. Dodał, że by opłacić ostatnie rachunki parafia w Starej Kornicy potrzebuje 120 tys. zł środków własnych. Pieniądze miały pochodzić z kredytu, zaciągniętego w Banku Spółdzielczym w Starej Kornicy. Ale, jak powiedział wójt, bank kredytu nie udzielił, bo dzień przed terminem zapłaty rachunków zażądał jeszcze dokumentów z kurii. I wtedy padły słowa (zapis z protokołu z sesji): Kuria odmówiła takich dokumentów i uważam, że było to celowe działanie, żeby w ostatniej chwili powiedzieć, że nie można (red. – udzielić kredytu), bo czegoś brakuje, żeby projekt i dotacja przepadła. Poradziłem sobie z tym tematem i pieniądze zostały pożyczone w granicach 100 tys. zł, aby opłacić rachunki końcowe. To zdanie bank w Starej Kornicy uznał za naruszające dobra osobiste.

Zanim jednak sprawa trafiła na
wokandę, przedstawiciele banku
przyszli na sesję rady gminy w Starej
Kornicy. Wójt przebywał wtedy
na zwolnieniu lekarskim. Dariusz
Melech, prezes Zarządu Banku Spółdzielczego
w Starej Kornicy, odczytał
oświadczenie, w którym stwierdził,
że z ust Kazimierza Hawryluka padły
słowa nieprawdziwe, wprowadzające
w błąd opinię publiczną. Podkreślił:
Chcemy zaprotestować przeciwko
wykorzystywaniu banku w dyskursie
publicznym, w którym podawane są
nierzetelne dane i nieprawdziwe. Dodał,
że względu na tajemnicę bankową
nie może udzielić informacji
na temat przebiegu procedowania
wniosku o kredyt przez parafię. Z kolei
członek Zarządu BS w Starej Kornicy
Przemysław Geresz odczytał treść
przeprosin, które bank chciałby usłyszeć
od Kazimierza Hawryluka na najbliższych
obradach rady. W „TS” ukazał
się artykuł relacjonujący tę sesję.
Wójt nie przeprosił. Miesiąc później
bank wezwał go pisemnie, by
opublikował na łamach „TS” przeprosiny,
ale wójt stwierdził, że nie
jest stroną, bo jego wypowiedź była
stanowiskiem zespołu do spraw realizacji
projektu, a nie osobistą opinią.
Dodał, że jego wypowiedź „opierała
się o stan faktyczny”.
Bank w Starej Kornicy pozwał
Kazimierza Hawryluka za naruszenie
dóbr osobistych. Zapadł już wyrok.
Z uzasadnienia wynika, że sąd
ustalił przebieg wydarzeń, które wyglądały
inaczej, niż podał do publicznej
wiadomości wójt.
Sąd ustalił, że w maju 2019 r., gdy
pojawiła się pilna potrzeba pozyskania
środków własnych na projekt,
proboszcz kornickiej parafii zwrócił
się do banku w Starej Kornicy z prośbą
o udzielenie kredytu. Zgodę na
zaciągnięcie kredytu wydał biskup,
ale bank początkowo uznał, że to nie
wystarczy i będą potrzebne poręczenia.
Proboszcz oficjalnie złożył wniosek
o kredyt 23 maja, bez poręczenia.
Pracownicy banku od razu rozpoczęli
procedury, uznali, że poręczenie nie
będzie potrzebne. Po kilku godzinach
od złożenia wniosku proboszcz
zadzwonił do prezesa banku i poprosił,
że gdy pojawi się wójt i będzie
próbował złożyć jakiekolwiek dokumenty,
to niech bank ich nie przyjmuje.
W uzasadnieniu wyroku czytamy:
Rzeczywiście tego samego dnia
pojawił się pozwany, który wszedł do
gabinetu prezesa zarządu i złożył dokumenty,
z których wynikało, że chce
wycofać złożony w godzinach porannych
przez księdza wniosek kredytowy.
Bank jednak uznał, że wójt nie
jest uprawniony do cofnięcia wniosku
kredytowego, więc procedury uruchomienia
kredytu nie wstrzymano.
Jeszcze tego samego dnia wyrażono
zgodę na udzielenie kredytu. Prezes
banku zadzwonił do proboszcza, by
go o tym osobiście poinformować,
zapraszając do podpisania umowy.
Ksiądz proboszcz ucieszył się z takiego
obrotu sprawy. Niezwłocznie skontaktował
się telefonicznie z wójtem
gminy, informując go, że Bank Spółdzielczy
w Kornicy pozytywnie rozparzył
wniosek i zdecydował się udzielić
parafii kredytu bez jakichkolwiek poręczeń.
Wójt przekazał proboszczowi,
że nie ma już potrzeby zaciągania kredytu
w powodowym banku, ponieważ
on załatwił już kredyt w innym banku
– taki przebieg wydarzeń ustalił sąd.
Proboszcz więc nie poszedł do
banku w Starej Kornicy, by podpisać
umowę. Następnego dnia (24 maja
2019 r.) pracownik banku, odpowiedzialny
za rozpatrzenie wniosku
i przygotowanie projektu umowy
kredytowej zaniepokoił się, że ksiądz
nie przyszedł. Zadzwonił do proboszcza,
ale usłyszał, że udzielenie
kredytu nie jest już aż tak pilne i nie
dojedzie do podpisania umowy kredytowej.
Jak ustalił sąd, Kazimierz Hawryluk,
jako pełnomocnik lidera projektu,
zwrócił się o udzielenie kredytu do innego
oddziału Banku Spółdzielczego. 3
czerwca do banku w Starej Kornicy trafiło
oficjalne pismo od proboszcza, że rezygnuje
z kredytu. A pod koniec czerwca
wójt na sesji stwierdził, że bank celowo
utrudniał udzielenie kredytu.
Sąd Okręgowy w Siedlcach uznał,
że Kazimierz Hawryluk naruszył dobra
osobiste banku, czyli jego dobre
imię. A z lektury uzasadnienia wyłania
się obraz wójta, który celowo mija
się z prawdą, a w innych przypadkach
wprost celowo zeznaje nieprawdę,
o czym jak pisze w wyroku sąd,
świadczą „dobitnie zeznania” proboszcza.
Sąd podkreślił, że usiłując ustalić
dlaczego i w jakim celu wójt posługiwał
się na sesji kłamstwem wypowiadając
się na temat banku – nie uzyskał
odpowiedzi, bo pozwany „(…) nie
udzielał jednoznacznych odpowiedzi,
uchylał się od nich bądź odpowiadał
niezrozumiale i wymijająco. Najprawdopodobniej
było to wynikiem przyjętej
przez pozwanego taktyki procesowej
(…)” – czytamy w uzasadnieniu. Sędzia
Andrzej Kirsh uznał, że pozwany
na sesji w czerwcu 2019 roku dokonał
bezpodstawnej, nieuprawnionej i zdecydowanie
krzywdzącej dla banku oceny,
co naraziło bank na utratę zaufania,
które jest potrzebne do prawidłowego
funkcjonowania. Sąd nakazał wójtowi
przeprosić bank na obradach gminy
oraz zapłacić 5 tys. zł na jedną z fundacji.
Koszty procesu między stronami
zostały zniesione. Wójt przed sądem
odpowiadał jako osoba fizyczna, więc
jeśli przegra apelację, to on poniesie
koszty, a nie gmina.
– Złożona została apelacja – komentuje
wyrok Kazimierz Hawryluk.
– Nie zgadzam się z ilomaś tam sformułowaniami,
zapisami sądu, z tym,
że nie uwzględniono iluś tam naszych
wniosków. Chociażby to, że pan powód
mówił w sądzie, że nie kontaktował
się z gazetą, a ja sądzę, że się
kontaktował.
A jak wójt komentuje to, że sąd
uznał, iż kłamał?
– W jakim momencie? Musiałbym
się wczytać w uzasadnienie, ale
mniejsza z tym. Takie miałem informacje
(red. – na temat procedury
udzielenia kredytu) od księży i tak to
przedstawiałem w sądzie – stwierdza
Kazimierz Hawryluk.
MILENA CELIŃSKA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Pijana 23-latka dachowała skodą

Kilka dni temu w Przygodach (gmina Suchożebry) doszło do...

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Porażenie prądem podczas wycinki gałęzi

13 sierpnia ok. godz. 12 w Sulejówku na ul....

Siedlce: Nie będzie ciepłej wody

W związku z planowanymi przez Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje