Prom pomiędzy Bużyskami a Drohiczynem to jedna z największych atrakcji turystycznych gminy Korczew. Choć sezon urlopowy już za nami, władze samorządowe podjęły decyzję, że przeprawa będzie czynna także w październiku. A być może jeszcze dłużej.
– Pogoda nie była ostatnio najlepsza, a tym samym spadła liczba osób korzystających z promu – mówi wójt gminy Korczew, Sławomir Wasilczuk. – Liczymy jednak na złotą polską jesień, więc prom będzie pływał jeszcze przynajmniej do końca października. A potem zobaczymy, jaka będzie pogoda. Teraz prom kursuje tylko w soboty i niedziele od godziny 10.00 do 13.00 a potem od 15.00 do zmroku. Istnieje jednak możliwość przeprawy dla grup zorganizowanych także w dni robocze. Wcześniej trzeba to ustalić z osobą nadzorującą prom. Dane kontaktowe są dostępne na stronie internetowej UG w Korczewie.
Przez kilka lat prom był bezpłatny, ale to się już skończyło. Za przeprawę trzeba płacić, ale stawki są bardzo niskie. Za osobę płaci się 2 zł, ale z opłaty tej są zwolnione dzieci do 6 lat. Rower, motorower, motocykl czy quad są przewożone za 3 zł, a opłata za samochody do 6 ton wynosi 10 zł (ale kierowca pojazdu ma przeprawę darmową). Transport ciągnika rolniczego z przyczepą to tylko koszt 1 zł, bo prom ma służyć także okolicznym rolnikom.
– W październiku, także w weekendy, nadal odbywają się rejsy naszym najnowszym nabytkiem, katamaranem – dodaje Sławomir Wasilczuk. – Cały czas są bezpłatne i cieszą się wielkim zainteresowaniem. (ZJ)