[j]gfx/gazeta/maja.jpg[/j]
Mala Maja odebrala juz swojego pupila do domu. Rodzice Mai wylicytowali podczas Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy przepieknego setera irlandzkiego, ofiarowanego jako dar na Orkiestre przez Jadwige Konkiel. Hodowla seterów pani Jadwigi, nazywana Arisland, to najbardziej znana hodowla psów tej rasy w Polsce.
Przepiekny seter ma swoje rodowodowe imie przystajace do okolicznosci: jako ze pokazal sie podczas wielkiego owsiakowego grania, nadano mu imie Song of Love (Piesn Milosci).
– W domu bedziemy go nazywac Lord, bo jest arystokrata w kazdym calu – smieja sie rodzice Mai.
Lord ma przed soba wspaniala wystawowa przyszlosc. Pani Jadwiga wybrala bowiem najlepsze szczenie z miotu!
– Jest wspaniale zbudowany, ma dobre proporcje, piekna glowe i pokazy we krwi, bo juz potrafi ustawic sie jak do oceny przed sedziami – Jadwiga Konkiel prezentuje malego setera. – Ciesze sie, ze zostaje w Siedlcach.
Rodzice Mai zobowiazali sie, ze na pewno beda wspólnie z pania Jadwiga przygotowywac pieska do wystaw. Maja tym pomyslem tez jest zachwycona. „Tygodnik Siedlecki’’ otrzymal wylacznosc na pilotowanie kariery Lorda, czyli Song of Love. Bedziemy odwiedzac Maje i Lorda, aby informowac Panstwa, jak „orkiestrowe” psisko rosnie.
A w hodowli Jadwigi Konkiel szykuje sie kolejna rewelacja. Pani Jadwiga wrócila wlasnie z Belgii, dokad pojechala ze swoja wybitna suczka. Suczka poznala tam utytulowanego kawalera – trzykrotnego Zwyciezce Swiata. Spodziewamy sie, ze jego potomstwo wywrze duzy wplyw na polska hodowle seterów.