[j]gfx/gazeta/dokum.jpg[/j]
Muzeum Regionalne w Lukowie wzbogacilo sie o bardzo ciekawy dokument z XVIII w., który po wizytacji koscielnej przeprowadzonej w 1781 r.
w nieistniejacym juz dzis kosciele farnym, sporzadzil na polecenie biskupa kanonik sandomierski, ks. Kochanski. Dokument zachowany w doskonalym stanie odszukal na jednej z gield kolekcjonerskich znany z pasji zbieracza Cezary Miazek. Pieniadze na jego kupno postanowil przeznaczyc ze swej poselskiej trzynastki posel Wiktor Osik.
– Mezczyzna sprzedajacy mi dokument postawil dwa warunki. Chcial, by trafil on do muzeum oraz by podczas jego przekazywania byli obecni przedstawicieli mediów, którzy owo zdarzenie udokumentuja – powiedzial posel W. Osik podczas piatkowego (13.02) spotkania
w Muzeum Regionalnym
w Lukowie. Oprócz dyrektora placówki, Longina Kowalczyka, w Muzeum pojawilo sie sporo historyków i regionalista. Dopisala tez prasa, radio i TV. Wszystkich bardzo interesowala tresc owego historycznego „protokolu pokontrolnego”.
Niebawem ciekawosc ta zostanie zaspokojona, gdyz dokument bedzie zeskanowany i umieszczony w Internecie. Kilka osób zadeklarowalo, ze pomoze w jego przetlumaczeniu, gdyz fragmenty pisane sa po lacinie, a czesc zdan i w jezyku polskim nie jest zrozumiala, gdyz nasz ojczysty jezyk zmienil sie przez stulecia.
Z pobieznej lustracji dokonanej przez historyków wynika, iz nowy eksponat muzealny zawiera dokladny opis majatku lukowskiego kosciola farnego pw. Najswietszej Maryi Panny, lacznie
z wykazem transakcji zawieranych
z miejscowa szlachta oraz opisem warunków zycia koscielnych czynszowników. Znajdziemy tam tez spis remanentowy biblioteczki ówczesnego plebana, opisy rezydencji koscielnych, wykaz ksiezy oraz spis wsi nalezacych do parafii. (Jej obszar obejmowal w przyblizeniu teren dzisiejszego miasta i gminy Luków.)
Wizytowany kosciól w rok po wizytacji splonal w pozarze, który wybuchl w szopach sasiadujacych ze swiatynia. Owe rupieciarnie wizytujacy polecili zlikwidowac, ale pleban, powiedzielibysmy dzis, nie wykonal na czas zalecen pokontrolnych.
Manuskrypt, mimo iz stary, zachowal sie w doskonalym stanie. Wszystkie 24 strony sa dobrze czytelne, pismo ani pieczecie nie sa rozmyte, papier tez jest jeszcze mocny.