Co sie dzieje na Terespolskiej? Wymiana zdan, do której doszlo na sesji Rady Miasta, wskazywalaby, ze dzieje sie tam ciekawie…
Juz na poprzedniej sesji rady Miasta Henryk Szymanski zasygnalizowal, ze na przystanku przy Terespolskiej nie ma oswietlenia. Panuja tam iscie egipskie ciemnosci. Jest strasznie i niebezpiecznie. Radny prosil, aby wladze miasta zajely sie ta sprawa
i ulatwily mieszkajacym tam ludziom zycie. Interwencja pozostala jednak bez echa. Radny wrócil do tematu.
– Pojechalem tam z mieszkancem. I co sie okazalo? Na Terespolskiej przy przystanku jest ciemniej niz w okreslonym miejscu u Murzyna po czarnej kawie o dwunastej w nocy pod parasolem!
Sila argumentu byla, jak widac, spora. Pracownicy Urzedu Miasta wyjasniali, co jest problemem.
– Konieczne, by tam bylo doprowadzenie nowej instalacji elektrycznej, bo obecna jest nie do wykorzystania. A to wymaga projektu inwestycyjnego, na co nie ma pieniedzy.
Radny Szymanski nie dawal za wygrana.
– Wedlug mojej wiedzy, wystarczy srubokret i polaczenie drucików.
Czy urzednicy wybiora sie ze srubokretem na Terespolska?