HollyWisniew…

[j]gfx/gazeta/404czolg.jpg[/j]
Czolg-pomnik
z Wisniewa i mieszkancy z gminy maja szanse wystapic na planie filmu rezyserowanego
przez mistrzów swiatowego kina
– Petera Krassovitza
i Rolanda Emmericha.
Ten drugi z wymienionych jest twórca takich przebojów kinowych, jak „Dzien niepodleglosci”, „Gwiezdne wrota” czy „Uniwersalny zolnierz”. Niewykluczone, ze slynny twórca zjawi sie na planach zdjeciowych, które beda realizowane na terenie gminy Wisniew. Wstapienie Polski do NATO sporo nas kosztowalo i jak sie okazuje wciaz ponosimy skutki tego kroku. Na „zmianie sojusznika” cierpi nawet sztuka, przede wszystkim ta filmowa. Jeszcze kilkanascie lat temu sceny batalistyczne z okresu II wojny swiatowej mozna bylo krecic do woli i bez zadnych klopotów. Nasze jednostki mialy bowiem wyposazenie, które niewiele róznilo sie od tego
z czasów II wojny swiatowej. Takze jednostka wojskowa w Siedlcach bylo uzbrojona w slawne czolgi
T-34, które w naszej swiadomosci zapisaly sie glównie wlasnie dzieki kultowemu obrazowi „Czterej pancerni i pies”.
Dzisiaj studia filmowe tamte czasy wspominaja z rozrzewnieniem. Jesli bowiem chca krecic film z „wystepujacymi” w nich T-34, to musza
sie sporo natrudzic i równie sporo zaplacic. Znalezienie czolgu, i to jeszcze takiego, który da sie uruchomic, jest nie lada sztuka. Jeden z egzemplarzy „tanku” filmowcy wytropili w podsiedleckim Wisniewie. Stal tam od lat nieco zapomniany – i to nie jako tajne odwody armii, ale jako pomnik. Niedawno czolg zostal jednak zdjety z cokolu. Znów ma zaryczec poteznym silnikiem, zazgrzytac stalowymi gasienicami. Znów ma ruszyc
w bój, i to byc moze wcale nie ostatni…
Czolg z Wisniewa zostal juz udostepniony filmowcom. Szukali oni w calej Polsce T-34. Jak sie dowiedzielismy, w scenie batalistycznej ma wystapic caly batalion czolgów – czyli przynajmniej szesc. Wsród nich bedzie ten z Wisniewa. Drugi tez „wytropiono” niedaleko – podobno na skladowisku zlomu w powiecie sokolowskim. Oba czolgi to juz prawdziwe rarytasy. Armia zrezygnowala z nich ladnych pare lat temu. Prawie wszystkie trafily jako wsady do pieców hutniczych. Te, które ocalaly, sa wiec w cenie.
Udalo nam sie ustalic, ze wynajeciem czolgu zainteresowany jest zespól produkcyjny „TORINO FILMS”, dzialajacy na zlecenie producentów „GEMINIS FILMS” Roma, Italia oraz korporacji „ARD-Promotions Germany”. Zabytek z Wisniewa wystapi
w filmie „Gwiazdy poranne”, który zostanie wyrezyserowany przez Petera Krassovitza i Rolanda Emmericha. Scenariusz filmu oparto m.in. na kronikach Zdenka Mlynarza „Mróz ze wschodu” i Wiktora Suworowa „Zolnierze wolnosci”.
– Za wypozyczenie czolgu na potrzeby filmu nasz samorzad chce zarobic przynajmniej 20 tys. zlotych – mówi wójt gminy Wisniew, Krzysztof Kryszczuk. – Wczesniej maszyna musi byc jednak wyremontowana, tak aby mogla sie samodzielnie poruszac. Wlasnie trwaja prace przy uruchamianiu czolgu. Chcemy, aby to producent filmu sfinansowal remont, a jego koszty odjal sobie od ceny za wypozyczenie T-34. Umowa ma byc jednak skonstruowana tak, aby gmina zarobila na czysto nie mniej niz 20 tys. zlotych.
Nic jednak za darmo. Samorzad Wisniewa juz wlozyl sporo wysilku, chocby w podniesienie czolgu z cokolu, na którym znajdowal sie opancerzony pojazd. Okazalo sie, ze to zadanie wcale nie bylo latwe.
– Nigdzie nie moglismy znalezc
40-tonowego dzwigu, potrzebnego do podniesienia czolgu – mówia w gminie. Wreszcie udalo sie go wypozyczyc w firmie budowlanej „Konstanty Strus”. I wtedy znów pojawil sie klopot – tym razem z niskopodwoziowa naczepa do transportu takiego kolosa.
Ta operacja, godna przerzutu naszych wojsk do Iraku, zakonczyla sie jednak sukcesem. Teraz „tank” jest remontowany w wisniewskiej bazie Spóldzielni Uslug Rolniczych. Podobno z uruchomieniem silnika nie bedzie klopotów. Jest on bowiem prosty jak budowa cepa… Gorzej bedzie z innymi elementami napedu, ale i te przeszkode uda sie pokonac, bowiem monument z Wisniewa znajduje sie w dosc dobrym stanie technicznym.
Kiedy powróci do Wisniewa? Tego nie wiadomo. Wszystko bedzie zalezalo od postepów w realizacji filmu.
– Czolg byl atrakcja Wisniewa – mówi Krzysztof Kryszczuk. – Stal przy glównej trasie. Przejezdni zatrzymywali sie i robili sobie przy „tanku” zdjecia. Tak tez bedzie po powrocie czolgu z planu filmowego. Znów zostanie umieszczony przy glównej drodze, ale, tu niespodzianka, w zupelnie innym miejscu.
Jak sie dowiedzielismy, czolg „zaparkuje” naprzeciwko kosciola, na placu obok Urzedu Gminy. Miejsce, w którym stal dotychczas, ma sie wkrótce zamienic w skwerek.
– Czolg stal na pochylym nasypie, z lufa uniesiona do góry – mówia w Urzedzie Gminy. Teraz ma byc umieszczony na nowym, plaskim postumencie. Lufa T-34 zostanie skierowana w kierunku Siedlec…
– W takim ustawieniu czolgu nie ma oczywiscie zadnych podtekstów – zastrzega wójt Krzysztof Kryszczuk. – Chodzilo nam przede wszystkim o to, aby czolg znalazl sie na eksponowanym miejscu, a jednoczesnie byl do niego latwy dostep, tak aby mozna go bylo bez klopotów zdjac z postumentu i zaladowac. Mamy bowiem wobec czolgu swoje zamiary. Liczymy na to, ze zagra on jeszcze niejedna role filmowa,
a gmina na tym dobrze zarobi…
Ot, przewrotna ta historia. Czolg, który niósl nam ustrój szczesliwosci
i dobrobytu, który przepedzil burzujów i krwiopijców i wyplenil na lata paskudny kapitalizm, miast trwac nieskazitelnie na postumencie, stal sie teraz przedmiotem kupczenia kapitalistycznych korporacji…
I na koniec jeszcze frapujaca wiadomosc. Otóz realizatorzy zamierzaja krecic zdjecia do filmu na terenie gminy Wisniew. Wystapili juz do samorzadu o stosowne pozwolenie. Poprosili tez miejscowe wladze o pomoc w zaangazowaniu mieszkanców jako statystów na planie zdjeciowym.