REKLAMA
17.8 C
Siedlce
Reklama

I po mandacie?

Zanosi sie na to, ze Boguslaw Karakula, burmistrz Sokolowa Podlaskiego, straci stanowisko na skutek naruszenia tzw. ustawy antykorupcyjnej.
To pierwszy taki przypadek w naszym regionie. Nie pomyslcie tylko Panstwo, ze B. Karakula zabral sie juz do oprózniania biurka w gabinecie…
W miniony poniedzialek, 17 maja, sokolowska Rada Miasta stwierdzila, ze Boguslawowi Karakuli wygasl mandat burmistrza, który zdobyl zaledwie przed póltora rokiem w bezposrednich wyborach. Zadecydowal o tym tylko jeden glos. Osmiu radnych glosowalo za usunieciem burmistrza ze stanowiska, zas siedmiu – przeciwko temu. Byla to silna próba dla przeciwników B. Karakuli, którzy maja w Radzie tylko jednomandatowa wiekszosc.
Od trzech tygodni Sokolów zyl sprawa burmistrza, który nawet nie zapytal radnych, czy moze zasiadac w Radzie Nadzorczej spólki „Telefony Podlaskie”. Bez zgody Rady Miasta zasiadal w tym gremium od czerwca 2003 roku, inkasujac co miesiac 2.200 zlotych. Naruszyl w ten sposób tzw. ustawe antykorupcyjna, która stanowi, ze burmistrz moze zasiadac w Radzie Nadzorczej spólki tylko wówczas, gdy jest delegowany przez miasto (lub tez przez zwiazek gmin) do reprezentowania udzialów nalezacych do gminy miejskiej (lub zwiazku gmin).
Do konca nie bylo wiadomo, jaka decyzja zapadnie podczas sesji. Nad skomplikowanym dylematem prawnym, lamali sobie glowy radni podczas piatkowego posiedzenia Komisji Rewizyjnej, na które jej przewodniczacy, Grzegorz Kobylinski, zaprosil wszystkich rajców. Jednak podczas zebrania nie przeglosowano zadnego stanowiska w tej sprawie.
Przed sesja publika z zainteresowaniem liczyla przybywajacych radnych. Frekwencja przy stole obrad byla 100 procentowa! Tego dnia kazdy glos byl na wage zlota! Licznie zgromadzona publicznosc szykowala sie do emocjonujacego widowiska: sadu nad burmistrzem.
– Chcemy wysluchac zdania oskarzyciela i obrony w punkcie zapytania i wolne wnioski mieszkanców, bo tylko w tej czesci sesji mozemy wypowiedziec swoje opinie! – zadal bezpardonowo starszy pan.
Przewodniczaca Rady Miasta, Ewa Rabek, ulegla presji i przedstawila obszerna i wyczerpujaca informacje, dotyczaca udzialu burmistrza w Radzie Nadzorczej „Telefonów Podlaskich”. Zawierala ona jednoznaczne twierdzenie, ze B. Karakula minal sie z prawem. Prezentujac takie stanowisko, Ewa Radek powolywala sie na opinie niezaleznych prawników oraz telefoniczne konsultacje z Wydzialem Prawnym Urzedu Wojewódzkiego w Warszawie.
– Kto jest autorem tej opinii?! Czy którys z radnych sie pod nia podpisal? Czy w calosci zostala ona podyktowana przez telefon, bo jest cokolwiek dluga… – bezpardonowo pytal burmistrz. Jego ironia przeszla w sarkazm.
– Nie powiem – odparla speszona Ewa Rabek.
– Prosze zaprotokolowac te wypowiedz – niemal krzyczal tubalnym glosem B. Karakula. – Skierowano przeciwko mnie zarzuty bardzo ciezkie i nieprawdziwe. Zostalem wybrany do Rady Nadzorczej jako przedstawiciel wszystkich miast i gmin z terenu powiatu sokolowskiego. Delegacja Rady Miasta byla w tych okolicznosciach zbyteczna.
Mieszkancy nie rozumieli, co nagannego zrobil B. Karakula.
– Gdyby burmistrz pamietal, aby wystapic o zgode do Rady Miasta… Gdyby taka zgode dostal, to móglby zasiadac w Radzie Nadzorczej? – padlo pytanie z sali.
– Móglby – odpowiedziala Ewa Radek
– Czyli… urazil kogos – ciagnal rozmówca.
– Urazil prawo! – dobitnie stwierdzila przewodniczaca Rady.
Na krótka chwile zapadla cisza. Przez okolo póltorej godziny czytano sazniste opinie, które na rece burmistrza nadeslali znani i utytulowani adwokaci – prof. Hubert Izdebski, zwiazany z Wydzialem Prawa i Administracji, wspólautor kilku ustaw, oraz prof. Michal Kulesza, wspóltwórca reformy samorzadowej. Jak ze zdartej plyty powtarzaly sie az do znudzenia te same argumenty, watki, tresci ustaw…. Trudno bylo sie oprzec wrazeniu, ze prawnicy usilnie rozmywali meritum sprawy, wtracajac wiele watków pobocznych. I zgodnie twierdzili, ze burmistrz prawa nie zlamal!
– Ile zaplacil Pan za te ekspertyze? – zapytala w trosce o publiczne fundusze przewodniczaca, Ewa Rabek.
Burmistrz nie musial odmawiac odpowiedzi na to pytanie. Zgromadzona publika podniosla wrzawe jak na meczu pilkarskim. – Klakierzy burmistrza! – ocenil ktos z boku. Radni nie dowiedzieli sie, czy z Urzedu Miasta wyszlo zlecenie opracowania opinii prawnych i – ewentualnie – ile beda one kosztowac podatników.
Boguslawowi Karakuli przysluguje prawo zlozenia odwolania od uchwaly Rady Miasta do Sadu Okregowego w Siedlcach. Przysluguje mu równiez prawo startowania w kolejnych wyborach na burmistrza Sokolowa Podlaskiego. Mozna sie spodziewac, ze wykorzysta kazda droge, aby utrzymac sie na stanowisku burmistrza. Zanim sad ostatecznie orzeknie, czy radni mieli racje uznajac, ze mandat burmistrza wygasl, B. Karakula moze rzadzic miastem dobrych kilka miesiecy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Uwaga na krztusiec!

Kaszlesz, źle się czujesz, masz infekcję – zostań w...

Ale burak! Rolnik z Chłopkowa chwali się wyhodowanym okazem

Standardowej wielkości buraki ćwikłowe ważą około 150 g. Okaz...

IX Zjazd Absolwentów „Królówki”

Istnieje od 120 lat! Siedlecka „Królówka” to szkoła wyjątkowa....

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Chciał kupić mieszkanie w Albanii. Stracił pieniądze

54-latek z Siedlec postanowił kupić mieszkanie poza granicami Polski....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje