REKLAMA
17.8 C
Siedlce
Reklama

Dobre Anioly

Prokuratura Okregowa w Siedlcach oskarzyla dwóch czlonków minskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy o przywlaszczenie pieniedzy ze zbiórek i falszowanie dokumentacji. Wielkie show konczy final Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy. Fura pieniedzy w workach dostarczana jest przez rozentuzjazmowana mlodziez do studia telewizyjnego – sztabu glównego orkiestry. Maszyny licza przesypujacy sie bilon. A nad wszystkim czuwaja dobre anioly.
Zanim jednak pieniadze znajda sie w sztabie glównym Orkiestry, najpierw sa zbierane do puszek przez dzieci i mlodziez, potem przekazywane do mniejszych sztabów, które zlokalizowane sa w szkolach, hufcach, domach kultury. Tam podczas imprez towarzyszacych Orkiestrze ludzie zbierajacy pieniadze z wypiekami na twarzy i blaskiem w oczach obwieszczaja swiatu, jaka to kwote udalo sie im zebrac. A potem najczesciej zapewniaja, ze w nastepnym roku zbiora jeszcze wiecej.
Masowemu zbieraniu pieniedzy towarzyszy wielkie zaufanie i szczodrosc ofiarodawców. I zdarza sie, ze to wielkie zaufanie do ludzi zostaje zniszczone.
W Minsku czwarty rok z rzedu szefem sztabu Orkiestry byl Piotr. On takze przekazujac informacje o zebranych w minskim regionie pieniadzach, publicznie cieszyl sie, ze w tym roku udalo sie zebrac do puszek 38 tysiecy, ale za rok bedzie ich wiecej…
Jurek Owsiak z przekonaniem mówi, ze nad WOS czuwaja dobre anioly. One tez czuwaly w Minsku. Kiedy do sztabu w domu kultury dotarly puszki z pieniedzmi zebranymi w Kaluszynie, które przywiózl szef sztabu Piotr i czlonek komisji Michal, okazalo sie, ze w jednej, w której mialo byc 1400 zlotych, takiej kwoty nie bylo. Bylo tylko nieco wiecej niz 30 zlotych. Na te istotne niescislosci zwrócila uwage dyrektor Miejskiego Domu Kultury, Elzbieta Kalinska i trzy pracownice. To one, jako dobre anioly, zaczely baczniej przygladac sie prowadzonym rozliczeniom. – Jest to smutne – wyjasnia niechetnie Elzbieta Kalinska – ale dumna jestem z tego, co zrobilysmy. Odkrylysmy nieprawidlowosci i zglosilysmy je policji. Kierowala mna intuicja kobieca, a ze bylysmy wówczas we trzy, ta intuicja byla potrojona.
Ale na stwierdzeniu braku pieniedzy w puszkach z Kaluszyna tego dnia sie nie skonczylo. Kiedy dotarly do sztabu w Minskim Domu Kultury pieniadze zebrane w calym regionie, okazalo sie, ze szef sztabu Piotr nie mial dowodu wplaty zebranej kwoty na konto Fundacji, a tego zazadala od niego dyrektor E. Kalinska. Czlonek komisji, Michal, pojechal wiec po brakujacy dokument. widniala na nim kwota nie 38 tysiecy zlotych, jak publicznie obwieszczono, tylko 15.400 zlotych i bilon. Do Warszawy zas do sztabu glównego WOSP dostarczono takze pokwitowanie, ale juz na kwote… 5.400 zlotych.
Juz po zakonczeniu finalu WOSP szef minskiego sztabu, Piotr, wplacil na konto Fundacji pieniadze, których brakowalo w puszce dostarczonej z Kaluszyna.
Policja w Minsku od stycznia prowadzila dochodzenie w sprawie. 30 kwietnia 2004 roku, jak wyjasnia rzecznik Prokuratury Okregowej w Siedlcach, Krystyna Witkowska, prokuratura przekazala do Sadu Okregowego w Siedlcach akt oskarzenia. Prokurator postawil zarzuty Piotrowi i Michalowi, jako uczestnikom i osobom odpowiedzialnym za przeprowadzenie zbiórki w ramach WOS i wnioskowal, by sad zadecydowal o wymiarze kary bez przeprowadzania rozprawy. Prokuratura postawila obu panom dwa zarzuty: przywlaszczenie pieniedzy ze zbiórek w kwocie nie mniejszej niz 12 tys. zlotych i sfalszowanie dokumentacji z tym zwiazanej. – Sad jednak moze uznac, ze rozprawe nalezy przeprowadzic i orzec co innego – zastrzega prokurator.
Postawione przez prokuratora zarzuty zagrozone sa kara od 3 miesiecy do 5 lat wiezienia. W akcie oskarzenia, który trafil do sadu, mówi sie o 2 latach wiezienia w zawieszeniu na 3 lata i karze grzywny. Jest takze wniosek o dobrowolne poddanie sie karze przez oskarzonych.
Rzecznik Sadu Okregowego w Siedlcach, sedzia Urszula Szymanska, podkresla, ze w takich przypadkach sad nie wymierza najwyzszej kary. Natomiast przy dobrowolnym poddaniu sie oskarzonych karze, sad bierze pod uwage fakt, ze czyn popelnili po raz pierwszy, skutki spoleczne czynu, czym sie obwinieni kierowali przy popelnianiu przestepstwa i czy daja gwarancje, ze podobnego czynu wiecej nie popelnia. Istotne jest równiez samo zachowanie oskarzonych – to, ze nie matacza i przyznaja sie do popelnionego czynu. Ale tez, co podkreslila sedzia U. Szymanska, w tym przypadku oskarzone osoby powinny czuc niesmak, ze zdradzily wspaniale idee WOSP.
Niesmak czuje tez dyrektorka domu kultury w Minsku, Elzbieta Kalinska, bo zlosliwi juz komentuja: skoro takie rzeczy sie tam staly, to co w ogóle dzieje sie w kierowanej przez nia placówce. – A my robimy tu tak wiele wspanialych rzeczy – mówi z gorycza. Zastrzega tez, ze po tegorocznych doswiadczeniach z WOSP juz jako dyrektor domu kultury nie bedzie w akcji uczestniczyc, ale pieniadze do puszki, jak zawsze, wrzuci.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Uwaga na krztusiec!

Kaszlesz, źle się czujesz, masz infekcję – zostań w...

Ale burak! Rolnik z Chłopkowa chwali się wyhodowanym okazem

Standardowej wielkości buraki ćwikłowe ważą około 150 g. Okaz...

IX Zjazd Absolwentów „Królówki”

Istnieje od 120 lat! Siedlecka „Królówka” to szkoła wyjątkowa....

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Chciał kupić mieszkanie w Albanii. Stracił pieniądze

54-latek z Siedlec postanowił kupić mieszkanie poza granicami Polski....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje