Andrzej Anulewicz odszedl z SLD, oddajac partyjne poletko innym, najprawdopodobniej swoim
dotychczasowym opozycjonistom.
Senator Andrzej Anulewicz oraz wierni mu sokolowscy dzialacze, w tym obecny przewodniczacy Rady Powiatu Sokolowskiego, Andrzej Kublik, oraz dyrektor Banku Spóldzielczego w Sokolowie, Stanislaw Celinski, rzucili legitymacje czlonkowskie SLD.
Z partii, która w ostatnich sondazach uzyskuje tylko czteroprocentowe poparcie, odszedl z koncem maja caly dotychczasowy Zarzad Powiatowy w Sokolowie Podlaskim. W miniony piatek decyzje o odejsciu z SLD podjela zdecydowana wiekszosc czlonków blisko dwudziestoosobowej Rady Powiatowej. Razem z A. Anulewiczem wystapil z partii takze przewodniczacy Zarzadu Miejskiego SLD w Sokolowie Podlaskim.
Co dalej z Sojuszem Lewicy Demokratycznej w Sokolowie? Czy struktury tej partii w sokolowskim zalamia sie, czy tez wrecz przeciwnie – odmlodza sie, szybko odbuduja szeregi i przezwycieza marazm?
– Pozostaje czlowiekiem lewicy – deklaruje senator Andrzej Anulewicz.
Jednak nie podaje nowego adresu politycznego.
– Nie szukam ladowisk – mówi, gdy pytam go o przejscie do Socjaldemokracji Polskiej. Jednak wymownie milczy, gdy lechtam go, ze wraz ze stabilna struktura moze byc lakomym kaskiem dla mlodej partii, która chce dynamicznie rozwinac sie przed zblizajacymi sie wyborami parlamentarnymi.
– W polityce nie mówi sie „nigdy” – konkluduje senator.
Dlaczego A. Anulewicz opuscil szeregi ugrupowania, z którym byl zwiazany od dawna (chcialoby sie powiedziec – od czasów PZPR)?
Jako glówny powód senator podaje likwidacje sokolowskiej cukrowni, choc nie bylo ku temu zadnych przeslanek ekonomicznych.
– Nie moze byc tak, ze z panstwowej kasy doklada sie do likwidacji jednego miejsca pracy 52 tys. zlotych, gdy jednoczesnie brakuje funduszy na aktywna walke z bezrobociem. W takich dzialaniach nie ma odrobiny logiki, chyba ze cel jest sprzeczny z polska racja stanu – mówi wzburzony Andrzej Anulewicz.
Na pytanie, dlaczego podczas senackiej Komisji Rolnictwa jako jedyny nie poparl wniosku o odwolanie prezesa Krajowej Spólki Cukrowej, odpowiada:
– Byl to wniosek czysto populistyczny i na dodatek wysuniety przez przedstawiciela „Samoobrony”. Ponadto uznalem, ze bezcelowe jest zmienianie prezesa co kilka miesiecy.
Czy to jedyny powód odejscia senatora i jego ludzi z SLD? Andrzej Anulewicz ogólnikowo nadmienia tez, ze od dawna wiele spraw w SLD mu sie nie podobalo… Czy ma na mysli fakt, ze w kwietniu kilku czlonków SLD z Sokolowa Podlaskiego skierowalo do Mazowieckiego Sadu Partyjnego SLD wniosek o wykluczenie z partii jego i osmiu osób z jego otoczenia? Zarzucano im: lamanie statutu SLD, tolerowanie nieplacenia skladek przez popieranych przez senatora kandydatów w wyborach samorzadowych, jak tez poglebianie sie marazmu w powiatowych strukturach SLD.
Senator nie dotrwal w partii do rozprawy przed sadem partyjnym, chociazby po to, aby odeprzec zarzuty.
– Nie traktuje powaznie zarzutów, które skierowano pod moim adresem. To przyklad nieodpowiedzialnego dzialania – lapidarnie kwituje senator krytyke swojej dotychczasowej pracy.
Twarz zdrajcy.
Od samego patrzenia czlowiek sie brzydzi.
Senator wstapil w szeregi Samoobrony……….
Z dniem 17 bm.senator Anulewicz wstapil w szeregi Klubu Parlamentarnego Samoobrona
http://www.samoobrona.org.pl