Na sesji Rady Powiatu Lukowskiego, która odbyla sie we wtorek, 8.czerwca doszlo do incydentu, jaki rzuca cien na praworzadnosc tego samorzadowego organu. Jan Karwan z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bialej Podlaskiej nie chcial wierzyc, ze w urzedzie znalazl sie ktos, kto oficjalnie prowadzil agitacje przedwyborcza na rzecz PSL.
Po jednej z przerw w trakcie trwania wtorkowej sesji radni powiatowi dostrzegli porozkladane na stolikach zaklejone koperty, zaadresowane imiennie do kazdego z nich. Po otwarciu okazalo sie, ze wewnatrz znajdowaly sie ulotki reklamujace startujacego w eurowyborach bylego marszalka województwa lubelskiego, Arkadiusza Bratkowskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, a obecnie posla zawodowego tego ugrupowania. Oprócz ulotek A. Bratkowski skierowal do kazdego z radnych osobisty list.
Jak doszlo do tego, ze podczas posiedzenia lokalnego samorzadu, które odbywalo sie w budynku urzedu, pojawily sie materialy propagandowe PSL? Z tym pytaniem zwrócilismy sie do Juliana Raczynskiego, kierownika Biura Rady Powiatu, odpowiedzialnego za dostarczanie radnym materialów przed sesjami oraz za wlasciwy przebieg obrad. Okazalo sie, ze urzednicy wypelniajac polecenie Jana Sobiecha, przewodniczacego Rady Powiatu Lukowskiego (dzialacz PSL, chociaz do Rady Powiatu wszedl z listy Lukowskiego Porozumienia Samorzadowego), podczas przerwy porozkladali radnym owe listy. Materialy wyborcze A. Bratkowskiego wczesniej wplynely prawdopodobnie poczta na adres przewodniczacego Rady Powiatu.
– Sytuacja, by w urzedzie podczas sesji rozprowadzano materialy reklamujace któregos z kandydatów startujacych w wyborach, jest niedopuszczalna – powiedzial Jan Karwan, starszy specjalista w Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Bialej Podlaskiej, gdzie zwrócilismy sie z prosba o skomentowanie lukowskich zdarzen. – Agitacji wyborczej w jakiejkolwiek formie absolutnie nie wolno prowadzic w urzedach administracji samorzadowej i rzadowej, w budynkach policji, wojska, strazy pozarnej, a takze na terenie szkól i przedszkoli. To, co stalo sie w Lukowie podczas sesji Rady Powiatu, nie budzi moich watpliwosci co do charakteru zdarzenia. To byla agitacja wyborcza – podsumowal J. Karwan.
O tym, czy problem rozejdzie sie po kosciach, czy tez konkurencyjne komitety wyborcze zglosza protesty, bedziemy informowac.