Gdyby nie dzialania m.in. lukowskiego posla Socjaldemokracji Polskiej, Arkadiusza Kaszni, wszyscy, którzy przekazuja w darze komputery placówkom oswiatowym i organizacjom spolecznym, musieliby placic podatek VAT. Dzieki nieustepliwosci mlodego parlamentarzysty z Lukowa, który przylaczyl sie do ogólnoparlamentarnej akcji, Sejm uchwalil nowa ustawe o podatku od towarów i uslug. Wynika z niej, ze ofiarodawcy sprzetu komputerowego, nabywajac go, nie beda placic podatku VAT.
Do konca ubieglego roku kazda z placówek oswiatowych mogla przyjac sprzet komputerowy od darczynców, bez obawy, ze taki gest bedzie obciazony jakimkolwiek podatkiem. Na poczatku 2004 r. Ministerstwo Finansów wprowadzilo podatek od towarów i uslug na komputery nabywane w celu nieodplatnego przekazywania ich placówkom oswiatowym. Sytuacja ta zaniepokoila A. Kasznie, który kilkakrotnie osobiscie przekazywal komputery szkolom z terenu powiatu lukowskiego
i kilku powiatów osciennych. W zwiazku z licznymi zapytaniami oraz interpelacjami wysylanymi przez posla do ministra finansów w drodze rozporzadzenia zdecydowano sie obnizyc stawke podatku od towarów i uslug komputerowych z 22 do 3 proc. Ta zmiana, obowiazujaca zreszta tylko do kwietnia, nie zadowolila jednak posla.
A. Kasznia w dalszym ciagu wysylal do ministra finansów pisma, majace na celu wymuszenie na nim ustepstw. W rezultacie podobnych wniosków i postulatów Sejm uchwalil ostatecznie nowa ustawe o podatku od towarów i uslug z zerowa stawka VAT dla osób prawnych i fizycznych kupujacych komputery z przeznaczeniem dla placówek oswiatowych, a takze dla organizacji: humanitarnych, charytatywnych lub edukacyjnych.