Czy smród moze szczypac
w oczy? Owszem moze. Mnie szczypal chocby w nocy z minionej niedzieli na poniedzialek. Zreszta nie po raz pierwszy. Podobne „fale uderzeniowe” pojawiaja sie na Osiedlu Tysiaclecia w Siedlcach bardzo czesto – zazwyczaj wieczorami. Skad nadchodza? Logika wskazuje, ze z niezbyt odleglej oczyszczalni scieków. Tego jednoznacznie dotychczas jednak nie ustalono, choc smierdzi juz od lat. Jeszcze dawny wiceprezydent Siedlec, Stanislaw Mrówczynski deklarowal, ze zbada te sprawe.
– Jak bedzie smierdzialo, to prosze mnie budzic nawet w srodku nocy, a ja wywacham, skad dochodza zapachy – deklarowal wówczas wiceprezydent.
Nikt widac nie mial smialosci, zeby zaklócac sen ówczesnym wladzom miasta. Tak wiec tajemnica pochodzenia nieprzyjaznych woni nie znalazla rozstrzygniecia. Jesli jednak to „glówny podejrzany”, czyli oczyszczalnia scieków, sprawia, ze lza sie w oku kreci, to niech to wreszcie ktos powie. I niech bedzie wreszcie wiadomo, czy na ten smród jest jakas rada (np. zmiana technologii pracy oczyszczalni, zamontowanie urzadzen ochronnych), czy tez musimy sie do niego przyzwyczaic.
Prawdomuwnosc wladzy.
Jak padlo nazwisko specjalisty od wachania to smialo mozna powiedziec,ze pan mrówczynski chcial wachac smrody na osiedlu jak siedzial na stolku i mógl opowiadac takie bajki mieszkancom miasta co juz zreszta nasza wladza z obecnym nawet prezydentem czyni.W
smród na 1000 leciu
Nie mam pojecia skad dochodzi ten fetor..ale wydaje mi sie ze ponosi za odpowiedzialnosc blisko znajdujaca sie oczyszczalnie scieków, ale nie zawsze ten smród jest taki sam wydaje mi sie ze zaklad Cargill ma z tym zapachem troche wspólnego. Wieczorami na