Kilka dni temu, około godz. 20.00 policjanci z posterunku w Pilawie zostali wezwani na interwencję domową do jednej z miejscowości w gminie Parysów.
– Na miejscu policjanci ustalili, że zachodzi uzasadnione podejrzenie stosowania przemocy ze strony 51-latka wobec żony. Mężczyzna pod wpływem alkoholu był agresywny, ubliżał żonie, groził jej pobiciem, a w dniu interwencji chciał ją uderzyć, jednak nie dopuścił do tego syn – informuje Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP w Garwolinie.
Policja po rozpoznaniu sytuacji rodziny zdecydowała, że 51-latek ma natychmiast opuścić mieszkanie. Wydano także zakazu zbliżania się do mieszkania i rodziny. Te decyzje będą obowiązywały przez dwa tygodnie.
– Zgodnie z tzw. ustawą antyprzemocową, sprawca przemocy, który stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników, po wydaniu nakazu przez policjantów, musi bezzwłocznie opuścić mieszkanie – wyjaśnia Małgorzata Pychner i dodaje: – W okresie obowiązywania nakazu lub zakazu, policjanci są zobligowani do co najmniej trzykrotnego sprawdzenia, czy są one respektowane. Za niestosowanie się osoby do wydanego przez policję zakazu lub nakazu, kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny i zastosowanie trybu przyspieszonego wobec sprawcy tego wykroczenia. (mc)
Heh
Te nakazy zakazy pic na wodę…..To już pislicja decyduje anie sad????
Dzieci mają 500 plus
Bez Boga się dzieci nie wychowa, uczcie zaradność nauki a nie kawalerzyc.