REKLAMA
22.3 C
Siedlce
Reklama

Co cztery lata mistrzostwa świata – najnowszy felieton Darka Kuziaka

Co cztery lata mistrzostwa świata

Mistrzostwa świata w piłce nożnej odbywają się co cztery lata. Kiedy ma się lat 8, cztery lata to pół życia, czyli niewyobrażalny szmat czasu. Dla 12-latka to niewiele mniej, nawet dla 16-latka perspektywa na tyle odległa, że niemal abstrakcyjna. Poprzednie mistrzostwa oglądałem w domu, ostatnie na obozie harcerskim. A gdzie i z kim obejrzę następne? Za cztery lata będę już w liceum… A za następne cztery – ho, ho, ho… – to już pewnie na studiach. Ale w jakim liceum? Na jakich studiach? Ot, słodkie nieodgadnione zagadki młodości…

Byłem młodym kibicem i wiedziałem, że na mistrzostwa trzeba czekać skandalicznie długo. Ale czekać warto. Polska regularnie grała przecież w półfinałach. Po zwycięstwie Polski nad Brazylią w 1974 razem z bratem, rzucani w ojcowskich ramionach, mogliśmy obejrzeć domowy żyrandol od góry. (Chwila prywaty – pozdrowienia dla Taty!). To było święto w domu, na wsi, w Polsce!

Jeśli nawet przegrywaliśmy (serce kibica musi godzić się z takimi nieszczęściami), to z drużynami, które kilka dni później zdobywały tytuł mistrzów – jak Niemcy w 1974, Argentyna w 1978 czy Włochy cztery lata później. Zawsze był gorący czerwiec, upalny lipiec. Pachniało emocjami, truskawkami i wakacyjną przygodą.

Zawsze tak było, choć do czasu… Z upływem kolejnych czterolatek narodowa reprezentacja zaczęła najpierw przegrywać spotkania w grupie, potem przestała nawet awansować na mistrzostwa. A gdy wróciła, to po to, by tradycyjnie rozegrać trzy grupowe mecze. Smutną tę kolejność znamy, ale dla porządku przypomnę: mecz otwarcia, mecz o wszystko oraz mecz o honor.

Ale nic to, Baśka, nic to… Serce kibica to najbardziej niezniszczalna rzecz na świecie. Są nowe mistrzostwa, jest więc nowa nadzieja. Mamy rok 2022 i w tym roku będzie inaczej. Zamiast kwitnącego czerwca mamy za oknem popielaty listopad. Pierwszy raz się nam, kibicom, przydarza taka anomalia przyrodniczo-piłkarska. Ale niech tam.

Awans na mistrzostwa to był w zasadzie obowiązek. Kraj o potencjale Polski powinien regularnie znajdować się w gronie 32 najlepszych na świecie. W każdej, nie tylko piłkarskiej, statystyce. Taki awans to też nie jest mało. Jeśli sądzicie inaczej, zapytajcie Szwedów.

Zdziwiony listopadem, zaczynam kibicowanie. Według kolejności wyznaczonej przez naszego byłego posła, nieocenionego Mariana Piłkę: „Najpierw kibicujemy Polakom, potem krajom katolickim, wreszcie chrześcijańskim. I tu wolimy prawosławie niż heretyków. Jeśli nie grają chrześcijanie, kibicujemy monoteistom. A na końcu wszystkim, byle nie Niemcom…”.

Ze względu na ogólnie znane okoliczności, w obecnej sytuacji daję jednak pierwszeństwo „heretykom”. Co do reszty – pełna zgoda.

DARIUSZ KUZIAK

15 KOMENTARZE
  1. Nieśmiało zapytam
    O Niemcach jak zawsze trzeba wspomnieć A o nadużywaniu władzy i marnotrawieniu naszych pieniędzy już CISZA.
    Minister Błaszczak sobie zabawy w eskortowane loty f16 urządza za 50 tyś za godzinę zabawy a w międzyczasie bomby na Polskę spadają.

    PS. Nawet w sporcie NAWOŁUJECIE do NIENAWIŚCI

  2. Naprawdę żal mi pana panie redaktorze !
    Uprzedzenia pana sięgają zenitu ,Raz winna całemu złu na świecie jest Rosja i Putin , innym razem Niemcy i A Merkel .Innym razem Bruksela no i oczywiście D Tusk , wydawało by się że powinien zmienić pan redakcję np na ,, G Polską ,,a przynajmniej pracować w imperium Orlenu jako Naczelny Redaktor .To prawda że w młodym życiu wolno płynie czas i czas nowego do Mundialu się dłuży , ale pozostaw wybór kibicowania -komu i kiedy każdemu osobiście z twoich ,, felietonów ,, nic lepszego nie płynie jak z wypowiedzi M Piłki wręcz ją pogłębia ,a w SPORCIE chyba o to nie chodzi .Chyba że się podpisujesz pod ustawkami kiboli czy pod ,, graffiti ,, na budowlach i obiektach publicznych.

  3. “KATOLICKIE KRAJE JAK BRAZYLIA, ARGENTYNA CZY MEKSYK ITD. …|
    Panie o czym my mówimy!

    “Matuszka z Gwadalupy…”” oświeciła się ludziom na jakiś kilku centymetrach ludzie widzą tam bodajże jakiś apostołów i cokolwiek (już nie pamiętam)…

  4. Odpowiedzialność
    Odpowiedzialność za publikowanie w tytule prasowym społecznie szkodliwych treści spoczywa na redaktorze naczelnym, którego powołuje i odwołuje wydawca. No chyba, że prezesem zarządu wydawcy jest jednocześnie redaktor naczelny.

  5. Panie redaktorze Dariuszu – fajnie przeczytać taką odskocznię, mimo tych obowiązkowych Niemców 😉
    Muszę przyznać, że ciepło zrobiło się na przypomnienie Mariana Piłki – niedoskonały, ale konsekwentny polityk,
    w przeciwieństwie do chorągiewek pokroju Kaczyńskiego Jarka
    lub jego kumpla – trzeciego kaczora – Donka.

    Trzymam kciuki za lepszych, niech tacy wygrają, a nie tylko więksi lub bogatsi. niech będzie sportowo!
    Chleba (po 4zł) i igrzysk (u Jackurskiego “za darmo”” w jego kurvizji) !”

  6. O jo joj.. Co ja tu z samego rana widzę?
    Niemcy nie wyszły z grupy, a Polacy jeszcze zagrają sobie z mistrzami świata.

    To się redaktor Kuziak zmartwi 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Siedlce: Nie będzie ciepłej wody

W związku z planowanymi przez Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach...

Porażenie prądem podczas wycinki gałęzi

13 sierpnia ok. godz. 12 w Sulejówku na ul....

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje