Uroczystość wręczenia Krzyży Wolności i Solidarności dla Działaczy „S” RI i Duszpasterstwa Rolników odbyła się 2 grudnia w Warszawie podczas konferencji w Narodowym Instytucie Kultury i Dziedzictwa Wsi zorganizowanej z okazji 40-lecia Duszpasterstwa Rolników. Wśród osób oznaczonych znalazł się Krzysztof Szymański, mieszkaniec gminy Korytnica, działacz „Solidarności” RI oraz były poseł na Sejm wybrany 4 czerwca 1989 roku z ramienia Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” .
W imieniu Prezydenta RP odznaczenia wręczyła szefowa jego Kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych. W uroczystości wziął udział zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma. Organizatorami jubileuszowej konferencji byli: wiceprezes Rady Ministrów, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, Instytut Pamięci Narodowej, NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
***
Krzysztof Szymański był rolnikiem prowadzącym własne gospodarstwo rolne w Korytnicy oraz działaczem NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych w woj. siedleckim. Organizował również struktury NSZZ RI „Solidarność” na terenie powiatu węgrowskiego. Założył i kierował organizacją związkową w Korytnicy. Był członkiem Zarządu Wojewódzkiego NSZZ RI „Solidarność” i delegatem na zjazd krajowy. W listopadzie 1981 r. uczestniczył w strajku okupacyjnym budynku organizacji młodzieżowych w Siedlcach, zorganizowanym przez rolniczą „Solidarność”. Po wprowadzeniu stanu wojennego czynnie włączył się w działalność podziemnych struktur „Solidarności”, zajmując się m.in. kolportażem prasy i wydawnictw niezależnych oraz 6 ulotek. Ponadto organizował spotkania działaczy związkowych i uroczystości patriotyczne w kościołach. W dniu 29 kwietnia 1982 r. został zatrzymany za posiadanie ulotek i dotkliwie pobity przez funkcjonariuszy. Po osadzeniu w Areszcie Śledczym na warszawskim Mokotowie, na skutek doznanych obrażeń został 3 maja 1982 r. skierowany do szpitala Aresztu Śledczego, gdzie przebywał 68 dni. Ze względu na stan zdrowia 10 lipca 1982 r. został zwolniony. 29 lipca 1982 r. Prokuratura Wojskowa w Warszawie zawiesiła prowadzone przeciwko niemu postępowanie przygotowawcze, a 12 września 1983 r. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie umorzył sprawę na podstawie ustawy o amnestii. W 1983 r., jako jedyny w Polsce dzięki swojej nieugiętej postawie, doprowadził do tego, że funkcjonariusze, którzy go pobili zostali skazani wyrokiem Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego na karę więzienia. Jednakże Sąd Najwyższy – Izba Wojskowa wyrok uchylił i na podstawie amnestii umorzył prowadzone przeciwko funkcjonariuszom postępowanie karne. Po wyjściu z więzienia Krzysztof Szymański kontynuował działalność konspiracyjną. Był zaangażowany w działalność Duszpasterstwa Rolników (skupiającego większość czołowych aktywistów b. NSZZ RI „Solidarność”) oraz aktywnie uczestniczył w grupie związkowców występującej z inicjatywą rejestracji „Solidarności” Rolników Indywidualnych na terenie woj. siedleckiego. W imieniu tej grupy złożył 23 lutego1988r. w Sądzie Rejonowym w Siedlcach wniosek o rejestrację. Jak również wystosował list do Ojca Świętego Jana Pawła II. W 1989 r. z ramienia Komitetu Obywatelskiego został wybrany do Sejmu z województwa siedleckiego.
(Biogram Krzysztofa Szymańskiego ze strony IPN)
dziwota
widzisz jaki jesteś tera potrzebny; walczyłeś, narażałeś sie a tera andriu nie ma czsu ci krzyż zawiesić
medal od kogoś, kto na żądanie Izraela (jest takie państwo?) wycofuje ustawę o IPN chroniącą dobre imię
Polaków, jaki to zaszczyt?
Lata temu ja nie chciałem od Bronisława K. bo nie spojrzałbym w lustro.
Ziemia ojców zniszczona ..
Za co ?
Gdzie te maki w zbożu ,gdzie zdrowa żywność ?
zniszczyli rolnictwo, niszczą resztki rolników, zniszczyli całą Polskę, Polacy parobkami i tułaczami po świecie
a sprowadzają miliony obcych ze wschodu
Należne uznanie
Krzysztof Szymański zasłużył na większe niż otrzymane odznaczenie. Pozostał nadal wierny swoim ideałom , a to nie podoba się tym ,którzy teraz rządzą w gminach i powiatach. Potrafi mówić im prawdę i walczyć o nią. Tak trzymać Panie Szymański.