Łączny koszt inwestycji sfinansowanej z budżetu samorządu Mazowsza to ponad 1,2 mln zł.
Oficjalne otwarcie budynku odbędzie się 16 grudnia. Będą w nim uczestniczyły członkinie zarządu województwa mazowieckiego Janina Ewa Orzełowska i Elżbieta Lanc.
Projekt budynku nawiązuje do historycznego charakteru XVI-wiecznej zabudowy przygródka. Dwuspadowy dach kryty gontem oraz okna z dwuskrzydłowymi okiennicami są wzorowane na dawnej dworskiej architekturze drewnianej. Co ważne, obiekt jest dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami czy matek z małymi dziećmi.
W nowej przestrzeni znajdą się stanowiska pracy dla przewodników, kustoszów i innych pracowników muzeum, którzy do tej pory nie mieli własnego miejsca do pracy lub pracowali w budynku ekspozycyjnym. Będzie to też miejsce do przygotowywania wystaw i warsztatów. Nowa przestrzeń pozwoli w przyszłości zwiększyć zatrudnienie pracowników, którzy w związku z szybkim rozwojem muzeum i rosnącą liczbą turystów są coraz bardziej potrzebni.
administracja się rozrasta
Za nowej dyrektor tak powiększono liczbę etatów, że zamek okazał się za mały. Pan Roman radził sobie z mniejszym zespołem. Było ciekawie i przyjemnie.
pan
Roman przestał być swój…
Maja chody ….
Co to za prywatny biznes kajakowy ze im się zaplecze za publiczne pieniądze buduje ?
A tak drogo biorą za wypożyczenie kajaków
Bez zachwytu
To już trzeci drewniano- murowany kurnik szpecący otoczenie zamku. Marszałek wydał kilka milionów złotych na obiekty generujące duże koszty utrzymania ( prąd, ogrzewanie itp.) . Za te pieniądze można było zrobić rekonstrukcję tzw. domu większego , który lepiej i taniej służyłby przez lata.
Brawo Liw!
Brawo! Turystów coraz więcej i należało stworzyć kustoszom i przewodnikom godne warunki pracy.
Anka Z się myli
Kustoszy i przewodników jest tyle samo co przed zmiana dyrektora. Rozrosła się administracja i to na jej biuro wydano miliony. Wystarczy obejrzeć zdjęcia z otwarcia wystaw. Błyszczy przebrana w historyczne suknie dyrektorka, jej zastępczyni, burmistrz Marchela , Ulińska i dzieci z węgrowskich szkół.