Telefon zadzwonił 2 stycznia o godzinie 23.30. Strażacy natychmiast ruszyli z pomocą do jednego z domów przy ulicy Kościuszki w Garwolinie.
– Okazało się, że podczas zabawy 8-letnie dziecko utknęło w pralce automatycznej z górnym załadunkiem i nie może się wydostać – informuje Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Garwolinie. – Strażacy przy użyciu rozpieracza ramieniowego rozparli bęben pralki na tyle, że można było wydobyć chłopca.
Dziecku nic się nie stało, jedynie najadło się strachu.
– Chłopiec był w dobrej kondycji i nie wymagał pomocy lekarskiej – dodaje rzecznik. (mc)
Czy w zdarzeniu ucierpiały jakieś pralki?
Czy w zdarzeniu ucierpiały jakieś pralki? Będę wdzięczny za informację.
Pralka potrafi być zabójczą pułapką,
w minionej dekadzie doszło do takiego przypadku również w Polsce:
“Nie żyje Marcel (†3 l.) ze Słupska (woj. pomorskie), który w poniedziałkowe popołudnie podczas zabawy ze starszą o dwa lata siostrą schował się przed nią w pralce. Drzwiczki się zatrzasnęły i chłopiec nie mógł wyjść. Kiedy dziecko znaleźli rodzice, było nieprzytomne. W krytycznym stanie trafiło do szpitala, gdzie w nocy zmarło.”””