Siedlczanie zmierzyli się na własnym parkiecie z SMS PZPS Spała. Choć KPS w ostatnim czasie nie miał najlepszego okresu, to był zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Spale nie udało się w bieżących rozgrywkach jeszcze wygrać meczu i z jednym punktem na koncie, zamyka ligową tabelę.
Niespodziewanie to goście wygrali pierwszego seta, do 22. To rozdrażniło siedlczan, którzy z animuszem zabrali się do odrabiania strat. Doprowadzili do remisu, zwyciężając do 19. Później nie zwolnili tempa. Dwie kolejne partie KPS wygrał do 18, a w całym spotkaniu 3:1. Podopieczni trenera Mateusza Grabdy zrobili więc to, co do nich należalo. Już niedługo przyjdzie czas na poważniejsze wyzwania, które też będzie trzeba pokonać, licząc na awans do fazy play-off.
PSG KPS Siedlce – SMS PZPS Spała 3:1 (22:25, 25:19, 25:18, 25:18).