– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 26-latek z powiatu garwolińskiego kierował samochodem osobowym volvo. Na drodze, poza obszarem zabudowanym, wyprzedzał inny pojazd – informuje podkom. Małgorzata Pychner oficer prasowa garwolińskiej policji. – W trakcie wyprzedzania zderzył się czołowo z jadącym z przeciwnego kierunku motocyklem honda. W wyniku zdarzenia motocykl zapalił się. 28-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego, który kierował jednośladem, zginął na miejscu.
Kierujący volvo był nietrzeźwy, badanie alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu w organizmie Od mężczyzny została pobrana krew do dalszych badań laboratoryjnych. 26-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
27 marca Sąd Rejonowy w Garwolinie przychylił się do wniosku policji i prokuratury i zastosował wobec młodego mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Kara
Oby dostał te 12 lat i całe je odsiedział.
Cisza…
Samochodziarze znów nie mają nic do powiedzenia, kryją swojego. Gdyby tak zamiast motocyklisty ofiarą był pieszy, to roiłoby się tu od patokomentarzy patokierowców przekonujących, że ten pieszy wtargnął na jezdnię i rzucił się pod koła samochodu.
do pieszy i rowerzysta
Domagasz się, to napiszę: nie znamy przebiegu wypadku -m. in. z jaką prędkością poruszał się motocyklista. Mógł jechać prawidłowo, a mógł nadlatywać jak messerschmitt. Druga kwestia, to kierowca auta. Nie wiemy czy miał na tyle pecha, że raz mu się zdarzyło, że jechał “wczorajszy”” i akurat zakończył to najgorzej jak mógł, czy jak wielu innych, myślał, że i tym razem się uda. Bez takiej wiedzy nic mądrego nie można napisać. Jedna niebezpieczna grupa to pijacy, druga to niecierpliwi, co dla kilkudziesięciu sekund zysku na całej trasie, narażają siebie i innych – przede wszystkim innych!
Pijany kretyn
Gość który jechał autem (volvo ) mial zabrane prawko już wcześniej , także siadł za kierownice bez uprawnień do tego pod wpływem alkoholu , nie mógł być wczorajszy ponieważ to była godzina 18 wiec musił coś pić za dnia . Wyprzedzał na trzeciego a tam jest zakręt wiec motocyklista nie mial szans na ucieczkę , tez nie wiemy z jaka prędkością jechał to fakt , ale wina jest człowieka który prowadził auto . Niewinny chłopak który wracał z pracy do domu nie żyje , niewyobrażalny ból dla rodziny ! Najszczersze wyrazy współczucia dla całej rodziny . Wszyscy mamy smutek w sercu ze odszedł tak młodo