Urząd Miasta monitorował sytuację, ale nie mógł ustalić źródła takiego zabarwienia wody. Jej kolor na pewno nie był naturalny.
Ostatnie informacje z Urzędu Miasta w Siedlcach są uspokajające.
– Poprosiliśmy PWiK w Siedlcach o zbadane wody w doprowadzalniku, w miejscu, w którym wpływa on do zalewu – mówi Mariusz Myrcha z UM w Siedlcach. – I okazało się, że parametry są bardzo dobre, szczególnie zawartość tlenu w wodzie. Niestety, nadal nie wiemy, skąd wziął się taki zielony kolor wody. Może to wskazywać na intensywny zakwit glonów, tyle tylko, że o tej porze roku do takich zakwitów nie dochodzi.
O tej sprawie przeczytaj także TUTAJ.
Śmieszne!!!
Udawanie G*** ,że woda ma dobre parametry i nie wiadomo dlaczego ma taki kolor
TERAZ już lepiej !
“Doprowadzalnik”” – może być, bo “”donośnik”” tak PLUGAWO się kojarzył…
Pytanie, kiedy pobrano te próbki do badań?
Nie wierzę, że zbadana próbka została pobrana w chwili, kiedy doprowadzalnikiem płynęła zielona woda. Podejrzewam, że została zaczerpnięta dzień po ukazaniu się w TS informacji na ten temat. Byłem wtedy nad zalewem przed południem i rowem płynęła już przejrzysta woda. Zielonej barwy nabrała powtórnie po kilku godzinach, o 14:30. Też wtedy tam byłem i obserwowałem narastające w wodzie zanieczyszczenie. Mam na to dowód w postaci zdjęcia.
proponuje
proponuje wkoncu muchawke posprzatac i podporzatkowac
Senator
Ja bym proponował sprawdzić zakłady które mieszczą się w pobliżu muchawki .
Jeszcze nie dawno ścieki były spuszczane całymi dniami woda w muchawce była jak żur.