Podopieczni trenera Marka Saganowskiego już po pierwszej połowie przegrywali 0:3. Ich katami byli: Piotr Kurbiel (karny) w 14 minucie, Karol Żwir w 17 i w doliczonym czasie gry Maciek Spychała.
Po przerwie, w 77 minucie rezultat spotkania na 4:0 ustalił z rzutu karnego Shibata.
Stomil Olsztyn – MKP Pogoń Siedlce 4:0 (3:0).
Siedlczanie zajmują aktualnie 12 miejsce w tabeli i choć więcej w ostatniej w ostatnim czasie mówiło się o walce o baraże, wyszło na to, że Pogoń musi się mocno spiąć, żeby uniknąć degradacji. Nad strefą spadkową ma obecnie zaledwie 3 punkty przewagi.
.
Od przerwy zimowej coś to wszystko oklapło
Prawda
Poprzednio pisałem, że prawdą jest to na jakim poziomie gra drużyna siedlecka. Widać to było, że w Olsztynie otrzymała porządne lanie śmingus dyngus przedwcześnie. Drużyna nie przedstawia poziomu, na którym gra. Żaden zawodnik nie zasługuje na pochwałę. Dwie bramki można przypisać bramkarzowi i dwie obrońcom. Nie wiem czy obrońca siedleckiej pogoni zapałał do zawodnika gospodarzy, że obejmował go w polu karnym w nie groźniej sytuacji, jak można nie wybić piłki przed polem karnym, w następstwie obrońca fauluje przeciwnika. Tak zdobywali bramki z rzutów karnych gospodarze. W dwóch sytuacjach bramkarz nie trafia w piłkę, gdzie olsztynianie zdobywają następne dwie bramki. Drużyna stacza się na dno nasuwa się proste pytanie czy im nie wstyd mając tak doświadczonego zawodnika jakim był obecny trener. Zmiennicy też nie wnieśli nic szczególnego aby zmazać występ w pierwszej połowie. Ale cóż trzeba się pogodzić z losem jaki nam sprawia drużyna. Przeciwnicy nie śpią i już mamy na plecach czerwoną strefę może czas , aby zmienić na juniorów bo zaciężni zawodnicy się nie sprawdzają. Brak im umiejętności technicznej co owocuje częstymi faulami, podania są często adresowane do nikogo lub do przeciwnika. Myślę, że z drużyną byłego trenera pokarzą klasę i nie przegrają kolejnego meczu czego im życzę.
Brawo Piotrek Kurbiel
Brawo Piotrek. Oby tak dalej.
spadek formy
Tak od tego momentu gdzie pożegnali się z Pucharem Polski nieco spadło morale drużyny. Wszyscy “pompowaliśmy powietrze”” że to trudne nie będzie rywal do ogrania, to już wyżyny i zaraz szczyt dacie radę mósicie to wygrać ! Cała Polska to ogląda ! To spowodowało że czuli bardzo silną presje, niestety bramka 0:1 no i to Górnik Łęczna zagrał dalej, lecz i oni już odpadli. Smak sukcesu jest dla jednej drużyny tylko i wyłącznie, bo w finale gorycz utraty tytułu czeka klub który przegra finał, a sukces tylko dla zdobywcy PP. Jeżeli chodzi o ligę tu potrzeba nieco inaczej grać w ataku. Próbować z dystansu i szukać miejsca na strzał by był celny. Absolutnie nie ma sensu cofać drużyny na strefę defensywną, bo to nie przyniesie efektu. To co gramy czyli ofensywny styl jest dobry tyle tylko by był przede wszystkim skuteczniejszy i by był mniej czytelny dla rywala, czyli nie zawsze jedną stroną flanki, bo to już jest bardzo czytelne i częste kluby to “”rozszyfrowały”” tylko jak idziemy do ataku to lewym, prawym skrzydłem i strzały ze środka ofensywy też należy próbiwać, także z dystansu. Potrenują, poprawią błędy i myśle że będzie dobrze. Wesołych Świąt Wielkanocy dla całej POGONI SIEDLCE. Życzy Szaman 🙂 “