– W Siedlcach akcja będzie poszerzona, a osoby, które oddadzą krew dodatkowo otrzymają do posadzenia drzewko z Nadleśnictwa Siedlce. Krew to życie dlatego jest tak potrzebna – mówi Sławomir Piotrowski dyrektor Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Warszawie, radny pow. siedleckiego, rolnik. – Na imprezie” Wiosna na polu i w ogrodzie”, która odbędzie się 16 kwietnia, osoby, które oddały krew na hasło ODR będą mogły odebrać drzewka, oczywiście krwiodawcy, którzy oddadzą krew w późniejszym terminie również otrzymają drzewka, które odebrać będzie można w siedzibie MODR w Siedlcach przy ul. Kazimierzowskiej.
– Od kilku lat oddaję krew, mam już oddanych 8 litrów, jest to dar, którym mogę sie podzielić i bardzo chętnie to robię – dodaje dyrektor Piotrowski.
Akcja trwa do końca września, ale jeśli chodzi o drzewka, to właśnie wiosna jest najodpowiedniejszym terminem, by je posadzić.
– Akcja jest w szczytnym celu, bo to zbiórka krwi. Każda akcja, w której w tle jest zbiórka krwi jest dla nas bardzo ważna. Zależy nam, by krwiodawców było jak najwięcej, bo krwi stale brakuje. Każdy organizator, który proponuje nam taką akcję jest mile widziany – mówi Agnieszka Hawrylewicz-Łuka kierownik Terenowego Oddziału w Siedlcach Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie. – Ta akcja na 100-lecie ODR jest zacnym celem i hołdujemy temu przedsięwzięciu i zachęcamy dawców do udziału w niej.
Józef Jan Romańczuk dyrektor oddziału MODR w Siedlcach, oddawał krew sporadycznie, podczas spontanicznych akcji, czy zapotrzebowania na krew konkretnej osoby, oddał krew dla swojego ojca, który był po operacji i dla innych potrzebujących. – A teraz uczestniczę w tej akcji 100 litrów krwi na 100-lecie ODR – powiedział.
Haha
Akcja szczytna, sam oddaje, blisko 20l juz…ale przestancie ludziom mowic ze krwi brakuje, bo byloby jej pod dostatkiem dzieki krwiodawcom, jest jednak sprzedawana za granice za duze pieniadze…niestety zrobil sie z tego handel, 2 dni wolnego i pare slabej (obecnie) jakosci czekolad za akceptacje sprzedazy..
Bardzo dobrze, że promujecie takie postawy
Krew to życie. Masz? Zdrowy jesteś? Podziel się!
Osocze jest sprzedawane
Ministerstwo Zdrowia w ciągu ostatnich 3 lat zarobiło prawie 389 mln złotych na sprzedaży osocza otrzymywanego z krwi.
Kupują je firmy produkujące leki.
Co roku zysk z tej sprzedaży jest większy.
Źródło można znaleźć w sieci.
Była o tym mowa w zeszłym tygodniu.
Krew
Za bardzo ją cenie żeby dorabiać lekarzy
A po donacji, kieliszek czerwonego wina w celu “uzupełnienia”
To prawda, ze Państwo zarabia na nadwyżkach krwi. I bardzo dobrze. Sam oddaję krew i podpisuję zgodę na sprzedaż krwi do podmiotów farmaceutycznych ale W PRZYPADKU NIEWYKORZYSTANIA. Zatem mogę wysunąć teorię, że w Polsce dla pacjentów krwi nie brakuje. I moim zdaniem o to chodzi. Krew ma datę przydatności a jeżeli można zarobić to dlaczego nie? Dlatego, że nie zarabia lokalny biznesmen tylko państwo? Ludzie mają pracę, laboranci, pielęgniarki, lekarze, całe instytucje (centra krwi, akcje wyjazdowe) – krew jest przebadana. Uważam, że to w porządku. No i dwa dni wolnego (nie trzeba brać jak ktoś nie chce). Morfologia krwi w tzw. gratisie. A czekolada? Serio? Nigdy nie jem, zawsze rozdaję najchętniej dzieciom……………………..