20 kwietnia 48-letni siedlczanin otrzymał telefon z działu monitoringu finansowego z banku. Mężczyzna, postępując zgodnie z poleceniami rzekomego pracownika banku, stracił ponad 49 tys. zł.
Niestety oszuści stosują takie socjotechniki i manipulacje, że dopiero gdy zakończą z nami rozmowę i ochłoniemy dociera do nas, że zostaliśmy oszukani i straciliśmy swoje pieniądze.
20 kwietnia 48-latek z Siedlec odebrał telefon i usłyszał, że dzwoni pracownik banku, w którym ma konto. Rozmówca przedstawił się jako starszy specjalista działu monitoringu finansowego i poinformował siedlczanina, że były próby włamania na jego rachunek i aby uchronić swoje oszczędności, musi je przelać na wewnętrzny rachunek wygenerowany przez system bankowy. „Pracownik” banku znał dane osobowe mężczyzny, co uwiarygadniało przekazywane mu informacje. Następnie rozmowa została przekierowana na inny numer telefonu ze strony banku i przejęła ją kobieta, która również przedstawiła się jako pracownica banku. Kobieta wytłumaczyła, na czym polega rachunek wewnętrzny i zapewniła o jego pełnym bezpieczeństwie. Po instruktarzu dokonanym przez kobietę, siedlczanin wykonał dwa przelewy na łączną kwotę przekraczającą 49 000zł. Gdy się rozłączył i na spokojnie przemyślał sytuację zorientował się, że padł ofiarą oszustów. Zadzwonił na infolinię swojego banku, gdzie tylko potwierdził swoje przypuszczenia. Żadnych prób włamania na jego rachunek nie było. Został zmanipulowany i chcąc ochronić swoje oszczędności sam je przelał oszustom.
– Dlatego tak ważne jest aby nie dać się wciągnąć w rozmowę. Najlepszym sposobem jest zakończenie rozmowy, a w przypadku wątpliwości samodzielne skontaktowanie się z infolinią banku lub udanie się bezpośrednio do placówki – informuje podkom. Ewelina Radomyska z KMP Siedlce.
ja też ma 48 lat
wydaje mi się, że jestem jeszcze sprawny psychicznie i na pewno nie robił bym żadnego przelewu bo dzwonił ktoś z banku, co to za ***…. ??????? Ludzie mózgu się używa, polecam
Jak
Może robią czary mary przez telefon, jak potrafią tak zamroczyć delikwenta.
Dziwicie się?
pis stosuje manipulację na szeroką skalę, ludzie wierzą w pisowskie brednie, dają się łatwo przekupić tandetnymi obietnicami, więc nie dziwcie się, że niektórzy dają się nabrać i przelewają swoje oszczędności.
“odebrał telefon i usłyszał, że dzwoni pracownik banku, w którym ma konto.” A SKĄD WIEDZIAŁ DO KOGO DZWONI?!
I dlatego śmiem podejrzewać, że biznes na oszukiwaniu POLAKÓW robi jakaś sprytna sekta lichwiarska.
PS. Dobrze nam tak Polacy, zarejestrowali nas ludzi jak kartę SIM, to teraz Macierewicz może z was robić jaja:(
ALE — tyle trąbią.
Żaden Bank nie przeprowadza jakichś tam ,, operacji ,, prze telefon. Jak coś się nie zgadza TO OWSZEM dzwonią , ALE proszą o OSOBISTE przyjście do Banku i dopiero SPRAWĘ wyjaśniają.
Brawo
Dopiero tyle się mówiło , że 38 latka przelała pieniądze, a już następny naiwniak. I co się dziwić sam dobrowolnie przelał nikt mu nie ukradł.
Do – Realne Spojrzenie.
TO – Za PO-PSL były przekręty – Zapomniałeś o Amber-Gold. Kto pracował w ICH Liniach Lotniczych , jak niejaki ,, Michał Tusk ,,. Przebadaj się u odpowiedniego lekarza , może jakieś leki CI przepisze !.
ja juz nawet nie bedę się powtarzał
ludzie to i/d/i/o/c/i
kilka razy w tygodniu czytam jak to ludzie zostali oszwabieni na kasę
tyle sie o tym mówi , pisze
jak krew w piach
A do mnie nikt nie zdzwoni
Może dlatego ,że przeważnie 100 złotych zostawiam na koncie.
Oszuści.
Jak mawia Dżoana Krupa to był po prostu hipnotaising. I chłop zgłupiał.
Naciągacze
Czterokrotnie próbowano odemnie wyciągnąć pieniądze.,a wszystko było po podaniu danych osobowych przy zakupie mebli na brzeskiej . Jeden raz to że mam 2 paczki i trzeba opłacić.Czlowiek z lekkim akcentem wschodnim podawał się za pracownika banku ale po moim stwierdzenie że ” od kiedy bank rozwozi paczki””,rozlączył się..Inny przypadek to że mam rachunek inwestycyjny i są pieniądze a rachunku nigdy nie miałem.”
Ciekawy
Kto następny?
Ciekawy
Co nie ma granic?
Ponoć wszechświat i głupota ludzka.
Jak już wcześniej wspomniałem kto następny do strzyżenia ?
Ludzie co wy tam macie kapustę z głąbem i bo raczej nie głowę i mózg !
A ja mam spokój
bo nie mam oszczędności, tylko długi.
Życie
Ja mam w umowie, tylko droga elektroniczną, ale tez dzwonił telefon, zeby zaakceptowac jej dane na moje koto.