Olga Tokarczuk przybyła na galę niebieskim wartburgiem znanym z filmu Agnieszki Holland, Julia Hartwig – angielską limuzyną, Janusz Głowacki – żółtą nowojorską taksówką…
W Mińsku Mazowieckim istnieje jedyna w Polsce Aleja Gwiazd Literatury. Uwieczniane są nazwiska najwybitniejszych ludzi pióra, uznanych przez krytyków i czytelników. Wybierany corocznie pisarz odsłania swoją Gwiazdę, wmurowaną przed siedzibą miejskiej biblioteki. A ich lista cały czas się wydłuża: Julia Hartwig, Janusz Głowacki, Andrzej Stasiuk, Mariusz Szczygieł, Olga Tokarczuk, Joanna Bator, Wiesław Myśliwski…
Ale nie tylko o samo odsłonięcie gwiazdy z wypisanym na niej nazwiskiem tu chodzi. Ważny jest też ceremoniał, towarzyszący temu wydarzeniu. Bohater wieczoru przed czerwony dywan zawsze podjeżdża samochodem, który w jakiś sposób wiąże się z jego twórczością. A zwykle są to niebanalne środki lokomocji.
Julia Hartwig na Aleję dojechała angielską limuzyną marki Austin Sheerline. Janusz Głowacki – żółtą nowojorską taksówką, a Andrzej Stasiuk nie mógł podjechać żadnym innym pojazdem niż samochodem terenowym. Zaś Noblistka Olga Tokarczuk przybyła na galę wraz z mężem tym samym niebieskim wartburgiem, który zagrał w filmie Agnieszki Holland, zrealizowanym na podstawie powieści „Prowadź swój pług przez kości umarłych”.
W tym roku, 27 maja podczas IX Gali Alei Gwiazd Literatury, swoją dłoń odciśnie jeden z najpopularniejszych polskich autorów science fiction i fantasy – Jacek Dukaj.
Czym dojedzie na galę? Odpowiedź na to pytanie poznamy w ciągu kilku najbliższych dni. Niewykluczone, że pojazdem znanym z literatury science fiction. Może statkiem kosmicznym?
