– Czy jest pan dzentelmenem?! Czy jest pan dzentelmenem, panie Kozaczynski?! Czy mam panu rzucic rekawica w twarz?! – radny Marek Kosyl wstal z miejsca i groznie patrzyl na radnego Jacka Kozaczynskiego.
Byla to reakcja na wczesniejszy komentarz Jacka Kozaczynskiego:
– Glupich nikt nie sieje, sami sie rodza.
Jacek Kozaczynski przeprosil Marka Kosyla i obeszlo sie bez rekawic.
Tak skrajne emocje wywolaly personalne zamiany w klubach radnych. Okazalo sie, ze mamy nowy klub radnych – Centrum. Zalozylo go piec osób: Mariusz Dobijanski
i Krzysztof Tomaszewski (którzy zrezygnowali z przynaleznosci do klubu Prawica Razem), Jacek Kozaczynski (niezalezny), Krzysztof Jeznach i Lech Poduch (zrezygnowali
z przynaleznosci do klubu SLD-UP). Radni M. Dobijanski i K. Tomaszewski naleza do PO. Pozostala trójka jest bezpartyjna, gdyz Lech Poduch zawiesil swoja przynaleznosc do UP.
– Platforma Obywatelska bez konkretnych przyczyn zerwala porozumienie wyborcze. Mam nadzieje, ze decyzja Platformy nie bedzie miala wplywu na funkcjonowanie Rady Miasta – stwierdzil nerwowo Henryk Niedziólka, szef klubu Prawica Razem.
– W imieniu Platformy i Centrum oswiadczam, ze bedziemy realizowac program rady obecnej kadencji – zareagowal Mariusz Dobijanski, przewodniczacy nowego klubu.
Ponadpartyjni
Klub Radnych Centrum ma dzialac w formule nieznanej siedleckiej radzie – ma to byc twór wznoszacy sie ponad partyjnymi podzialami.
– Jest to wprowadzenie nowej jakosci pracy w Radzie Miasta – mówi Mariusz Dobijanski.
Ta krótka definicja mówi wiele o stosunkach panujacych w siedleckim samorzadzie. Najwyrazniej ,,mlode wilki’’ sa rozczarowane swoimi starszymi kolegami, piastujacymi mandat wedlug przestarzalego i dosyc ograniczonego wzorca, polegajacego na podziale ,,my’’ i ,,oni’’. W takim rozkladzie sil nie ma przeciez miejsca na mlodych, samodzielnie myslacych i energicznych ludzi, którzy pojmuja swoja prace w radzie jako dzialalnosc na rzecz miasta i ludzi, a nie jako podniecajaca polityczna gre. Element rozczarowania taka polityka jest wyraznie wyczuwalny.
– W nowym klubie widze szanse na skuteczniejsze dzialanie – mówi Lech Poduch. – Zachowam przy tym odrebnosc. W klubie skazanym na gleboka opozycje radny, który wychodzi z inicjatywa, jest skazany na niepowodzenie.
Dlaczego do Centrum wlaczono Krzysztofa Jeznacha i Lecha Poducha z klubu radnych SLD-UP? Wiceprezydent Robert Ambroziewcz z PO tlumaczy to prosto:
– Sa z dala od politycznych awantur, wywazeni, chca pracowac dla dobra miasta.
Jak zachowaja sie wiec „mlode wilki” w sytuacjach kontrowersyjnych? Na dwoje babka wrózyla? Tego elementu nieprzewidywalnosci najwyrazniej boja sie starzy wyjadacze. A juz bylo tak fajnie: wiekszosc w radzie, ustalona hierarchia, podzial na pociagajacych za sznurki i na prowadzonych na tych sznurkach.
„Mlode wilki”, zwlaszcza te samodzielnie myslace i ambitne, maja prawo czuc sie sfrustrowane w skostnialym ukladzie partyjnego posluszenstwa. Tym bardziej, ze ich glos
i oni sami gina w tle mechanicznych glosowan. Nawet gdy mysla inaczej, nie bardzo moga to zamanifestowac. Bo gdy dojdzie juz do publicznej dyskusji i, nie daj Boze, krytyki,
w kuluarach partyjnych spotkan sa szybko sprowadzani do pionu.
Nowy klub daje radnym nowe mozliwosci. Z nowym klubem pozostale ugrupowania musza sie juz liczyc. Teraz z niepokornymi radnymi trzeba negocjowac, a nie na nich pokrzykiwac. Na pewno tez jest to szansa dla nowych liderów.
Krzysztof Denisiuk, nowy szef klubu radnych SLD-UP (po odejsciu z SLD Kazimierza Seligi – czytaj str. 17) uwaza, ze powstanie Centrum, to pozytywne i potrzebne zjawisko
w siedleckim samorzadzie. Przypomina, ze Mariusz Dobijanski, nie raz glosowal „po swojemu” w sprawach istotnych dla miasta, co oznacza, ze nie zawsze tak, jak jego koledzy z prawicy.
– Szanuje Mariusza Dobijanskiego i uwazam, ze wyrasta on na niekwestionowanego lidera prawicy. Nie oszukujmy sie: prawica do tej pory nie miala zdecydowanego lidera oprócz prezydenta Symanowicza. na pewno nie bedziemy zawierac politycznych sojuszy, bo nie jest nam po drodze, ale wierze, ze w sprawach waznych dla miasta bedziemy wspólpracowac – uwaza radny K. Denisiuk.
Popatrz jak to zrobic.
Teraz widze,ze moda ogólnokrajowa dotarla i do siedleckiego magistratu gdzie do tej pory bylo w miare spokojnie a co bedzie sie dzialo dalej to juz pokaze czas.Nastala fala zmiany upierzenia na zime i czas aby niektórzy radni juz zmienili kolory swoich pi