Rewolucja zaczyna się niewinnie, czasem od jajka. Oto w pisowskie bożyszcze tumów, króla disco polo, poleciały z tłumu jajka.
Pisowska władza zareagowała natychmiast, wszak bunt ludu trzeba tłumić w zarodku. A na discopolowe imprezy tylko lud przychodzi… No i jakaś czarna owca się w stadzie trafiła. Co jest?! Zenek się nie podoba? A może
władza rozkochana w Zenku?
Rebeliant już otrzymał mandat. Takie pięćset plus na minusie.
Ale o co chodzi? Skąd ten bunt? Czemu jajka, symbol wyrażania dezaprobaty? Jajkami obrzucało się dotąd skompromitowanych polityków. A tu artysta. Discopolowy, co prawda, ale też pewien symbol. Pisowskiego gustu. Coś musi być na rzeczy. Wszystkie oczy skierowały się na rebelianta.
Bo mnie się jego muzyka nie podoba – bezczelnie tłumaczył buntownik.
-Akurat – mruknęła z niedowierzaniem pisowska władza.
-Akurat – myślą sobie fani Zenka.
-Akurat – zacierają ręce antypisowcy, których też ręce świerzbiły od dawna, by przyłożyć władzy jajkami.
Tak czy siak, jajeczna salwa stała się faktem. Bunt w narodzie ma żółty kolor. Cienka skorupka cierpliwości pękła. Jajko się wylało. Zenek w rozpaczy, władza zaniepokojona.
W ramach odwetu władza pojechała na Jasną Górę. Trochę potańczyć, by zatrzeć złe wrażenie po jajecznym ataku. Pląsy poprowadził niezawodny wodzirej Rydzyk. Nawet sam Jarosław pobrykał. Ale Zenka już nie zaprosili…
Atak na nadwornego pieśniarza discopolowej władzy jest znamienny. Tak naprawdę to jajko wymierzone w Jarosława i jego świtę. Ich muzyka już się narodowi nie podoba. Dla felietonisty to też koło ratunkowe, bo ileż można
pisać o PiS-ie?
No znowu o PiS? – zapytał ostatnio uznany doktor profesor.
I już widzę, jak mnie rozkminia z medycznego punktu widzenia: natręctwo, obsesja, nerwica? Hmmm… No tak. Sama zobaczyłam, jaka to nuda. Pisowcy ciągle walczą o wolność (po ośmiu latach swoich rządów, ale to
zrozumiałe, że jakoś się trzeba wyrwać z pisowskiego jarzma), ciągle boją się Niemców i Europy, codziennie dowiadujemy się o jakiejś nowej aferze i przekręcie finansowym, cały czas wypływają sprawy horrendalnych zarobków ludzi władzy… Nuda. Boszzzz, jaka nuda… Ciągle to samo.
Na szczęście mamy jajko. A wiadomo, że to odwieczne egzystencjalne pytanie: co było pierwsze, jajko czy kura? Ja myślę, że od jajka się zaczyna. Pisowskie kury, drżyjcie! Co teraz będzie? Jajeczniczka czy rosołek?
W waszym kurniku rodzi się nowe…
Żałosny artykuł.Chcę przypomniec że Adele też została obrzucona jajkami i takich komentarxy w angielskiej prasie nie było. A u nas panuje jakas obsesja
Jaki PiS ma pomysł na rządzenie RP? Przyspawać się do koryta, obłożyć ludzi podatkami, aby było nadal z czego kraść.
Takiej złodziejskiej mafii jeszcze Polska nie miała. TVP skutecznie wyprała suwerenowi mózg i ten łyka wszystkie łgarstwa, które tam płynące. Mamy inflację największą od 30 lat, drożyznę w sklepach, podatki od wszystkiego, pieniędzy nadrukowanych tyle, że to są zwykłe śmieci bez pokrycia.
Staliśmy się pośmiewiskiem Europy . Mamy atrapę TK, polityczną policję, prokuraturę i sądy. Mamy oszołoma kościelnego na stanowisku ministra edukacji, która leży na łopatkach. Kapitał zagraniczny odpływa z Polski, bo nie chce w takim państwie inwestować. Płacimy milionowe kary za brak praworządności a od dwóch lat czekają dla nas pieniądze z KPO, po które Morawiecki nawet nie wnioskował.
Rządzi w Polsce mafia, ze staruchem na czele, premierem jest największy kłamca RP skazany prawomocnym wyrokiem sądu.
Mamy miliardy pieniędzy poza budżetem, które z pisowskich notabli zrobiły milionerów..
Rozdawnictwo kwitnie, strumień pieniędzy płynie do skorumpowanego KK oraz do cwaniaka z Torunia, a Polska szoruje po dnie i zadłuża się na potęgę, aby PiS i jego złodzieje mieli się dobrze…
Niestety, ponad 30% otumanionych propagandową gadzinówką i tak pójdzie zagłosować na tych krętaczy, cwaniaków i chamów.
Wierzę jednak, że w tym roku ruszą swoje doopy z kanapy wszyscy, którym jeszcze zależy na demokracji i wolności, na praworządności i którzy tak jak chcą zobaczyć tę mafijną rodzinę za kratami, a ich majątki na częściowe pokrycie długów jakie PiS zrobił…bo w innym wypadku pożeglujemy na wschód w łapska cara z Kremla i ciepłego człowieka z Białorusi…
Oj taka straszna drozyzna, a mimo to ja emeryt któty za Tuska zaciskał pasa i często brakowało mi “do 1 -ego” to teraz na luzie robie zakupy i nie muszę liczyć każdej złotówki. Nigdy więcej rządów PO i PSL !!!
no i nareszcie ludziom jest lepiej
krytykowany jest wysęp PiS-ego zespołu tanecznego na Jasnej Górze. A on mi się bardzo podobał. Jeszcze ze dwie takie próby w Sanktuariach i mogą jechać do Watykanu i wystąpić przed Papieżem Franciszkiem II. Sukces murowany. Dyrygent wspaniały, zespołowi nic nie można zarzucić, same wybitne indywidualności. Z niecierpliwością czekam na następne występy. Ciekawe czy nabór do zespołu został już zamknięty?
afera “czajnikowa” – to pis w pigułce,
Komendant główny oddaje czajniki policjantom z Bydgoszczy
Najpierw komendant miejski nakazał je zdać – bo prąd jest drogi, a poza tym, jak wiadomo, „zimna woda zdrowia doda” (a policjanci powinni być zdrowi!). Potem okazało się, że nawet jak na standardy policji, której komendant główny, Jarosław Szymczyk, testuje w swoim gabinecie przywieziony z Ukrainy granatnik przerobiony (nie do końca skutecznie) na głośnik, jest to jednak pewna przesada. Więc na koniec tenże komendant główny się oburzył i nakazał czajniki oddać. Co więcej, zabronił w przyszłości je policjantom zabierać. Bo – jak czytamy na profilu policji na Twitterze – „oczywistym jest, że każdemu policjantowi i pracownikowi należy umożliwić zrobienie ciepłego napoju dla siebie jak i innych”.
No i pewnie teraz policjanci z Bydgoszczy ślą podziękowania do komendy głównej w kopertach wraz z torebkami wyciągniętymi z zaparzonej herbaty i fusami z kawy, na dowód tego, że teraz to na komendach w Bydgoszczy jest już prawdziwe dolce vita.
Z jednej strony optymistyczne jest to, że w 40-milionowym kraju, graniczącym z ogarniętą wojną Ukrainą, panuje taki spokój, że komendant główny formacji liczącej 100 tysięcy funkcjonariuszy ma czas zajmować się czajnikami w Bydgoszczy. Z drugiej strony niepokoi jednak fakt, że najwyraźniej w Polsce jest tak dobrze, że aż niemal źle, skoro komendant miejski z Bydgoszczy szuka oszczędności, pozbawiając swoich podopiecznych ciepłej herbaty. I pytanie, czy komendant główny powinien aby na pewno gniewać się na owego komendanta, czy może jednak powinien zasugerować przełożonym z Prawa i Sprawiedliwości, że – nomen omen – prawa i sprawiedliwości nie zaprowadza się w kraju charytatywnie. A skoro co i rusz znajdują się pieniądze na rozmaite plusy, to może znalazłyby się i na rachunki za prąd na komisariatach w Bydgoszczy. Bo za chwilę komendant w jakiejś innej części kraju każe policjantom przynosić do pracy własny papier toaletowy. I znów trzeba będzie tłumaczyć na Twitterze, że „każdemu policjantowi należy umożliwić załatwienie swoich potrzeb w godzinach pracy”.
“PiS rozdaje Rydzykowi miecze, a ludzie płacą za to w swoich rachunkach”
Zakonnicy w białych szatach z mieczami w ręku w Polsce po prostu nie kojarzą się dobrze.
W obliczu przegranych wyborów przestraszona KO coraz bardziej ośmiesza się. Teraz dopiero widać u kogo wykształcenie przewyższa inteligencję i kto jest kim w KO. Krótko mówiąc psy szczekają karawana idzie dalej panowie i panie.
Przykro mi , ze autorka tekstu jest absolwentką IILO im. Św. Jadwigi
Ale tu POKOMUNY w tych Siedlcach
dlaczego pozwalacie tej kobiecie wylewać frustrację na pis i to regularnie???? a o PO cisza!!!! to hipokryzja…wyjdzie wam to bokiem bo zaczynskuej nikt nie czyta