24 lipca w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz, Czesław Mroczek i Jan Grabiec mówili o nielegalnym składowisku odpadów w Ryczołku w gminie Kałuszyn.
„Tygodnik” pisał o tym miejscu – jednym z największych nielegalnych składowisk odpadów chemicznych w Polsce – wiele razy. W numerze, który ukaże się 26 lipca, będzie można przeczytać, że tydzień temu stwierdzono, iż jeden z tysięcy znajdujących się tu zbiorników przecieka.
Temat pojawił się na konferencji trójki posłów Koalicji Obywatelskiej, zwołanej 24 lipca w Sejmie. Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że w Ryczołku zalega 9 tys. m sześć. niebezpiecznych dla życia i zdrowia substancji, i porównała te liczby do składowiska z Zielonej Góry, na którym znajdywało się 5 tys. m sześć. chemikaliów. Według badań zleconych przez prokuraturę, znajdują się tam odpady o właściwościach żrących, mutagennych, rakotwórczych i łatwopalnych. Posłanka wielokrotnie podkreślała, iż ta bomba ekologiczna powstała za rządów PiS, gdy z Polski zrobiono składowisko śmieci z całego świata. Zaznaczyła również, że pierwszą interwencje poselską przeprowadziła rok temu, a od tego czasu pisała do premiera, wojewody mazowieckiego, ministra ochrony środowiska, prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz mazowieckiego dyrektora ochrony środowiska. Żaden z nich nie udzielił gminie Kałuszyn realnego wsparcia, a w odpowiedziach na liczne pisma twierdzono, że gmina powinna sama usunąć odpady. Dodatkowo gmina nie ma pewności, czy dostanie za to zwrot poniesionych kosztów.
Jak podkreśliła Gasiuk-Pihowicz, w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia powinna być zastosowana ustawa o zarządzaniu kryzysowym, która mówi, że agendy rządowe (np. wojewoda czy premier) powinny być zaangażowane w usunięcie tego typu składowiska. Zaznaczyła też, iż szacowany koszt utylizacji odpadów w Ryczołku wynosi ok. 55 mln zł. Dla gminy, której budżet kształtuje się na poziomie 40 mln, to nierealne. Jej zdaniem, jeśli dojdzie do tragedii, bezczynność PiS-u może kosztować dużo więcej. Wyciek lub pożar tego składowiska to przede wszystkim zagrożenie życia i zdrowia ludzi na bardzo dużym obszarze, ale także zagrożenie strategiczne – gmina Kałuszyn jest nie tylko zlokalizowana przy węźle międzynarodowej autostrady A2, ale również przy lotnisku wojskowym pod Mińskiem Mazowieckim. Posłanka apelowała do rządzących o „zrobienie czegoś dla ludzi a nie tylko dla siebie” i jak najszybsze przeznaczenie środków na usunięcie odpadów z Ryczołka.
Z kolei Czesław Mroczek zwrócił uwagę na bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców i środowiska, przewyższające możliwości reakcji, którymi dysponuje gmina bądź powiat. Wspomniał też o licznych zawiadomieniach i pismach wysyłanych do rządzących przez samorządy i posłów opozycji. Jego zdaniem, polityka, którą prowadzi rząd od kilku lat w takich kwestiach, jest świadoma i wszelkie wysyłane alarmy są celowo lekceważone przez PiS. Apelował więc do Polaków o zmianę rządu w celu przeznaczenia odpowiednich środków na zlikwidowanie wszystkich nielegalnych składowisk śmieci, nie tylko w Ryczołku, ponieważ nie wierzy, że aktualny rząd się tą sprawą zajmie.
Po pierwsze z tej trójki tylko Mroczek wie gdzie jest Ryczołek. Po drugie za waszych rządów wcale nie było lepiej.
Kolejny szwindel ujrzał światło dzienne
Aż strach pomyśleć ile takich kwiatków powstało przez ostatnie kilka lat dobrej zmiany
PiS takimi bzdetami się nie przejmuje. Mają ważniejsze sprawy np pilnowanie, żeby ich rodziny mogły dorobić się w czasach dojnej zmiany.
Grzegorz Tomaszewski to prezes oraz jeden z głównych wspólników Forum Polskiej Gospodarki, które – jak czytamy na stronie internetowej spółki – “jest serwisem gospodarczo-społecznym o charakterze konserwatywnym”. Przedsiębiorstwo ciotecznego brata Jarosława Kaczyńskiego wydaje darmowy miesięcznik oraz organizuje konkurs Kryształy Polskiej Gospodarki. Działania te są wspierane przez państwowe podmioty, dzięki czemu firma kuzyna prezesa PiS osiągnęła w 2022 roku 2,72 mln zł przychodu.
Dlaczego nie powiedzieli że tą chemię przywiózł tu liberalny biznesmen ten o których tak dzielnie walczą, taki sam cwaniaczek jak oni i się ulotnił. Biznes należał do kogoś, ktoś wziął za to pieniądze i niech to on zrobi z tym porządek a nie państwo! czyli my podatnicy!
liberalizm nie oznacza bezprawia. A rządy PIS to bezprawie.
to zakładajcie rękawice i sprzątajcie – lenie
Jeszcze dobrze, że pisowcy nie przerwali im konferencji, jak to zrobił wiceminister rządu p. Ozdoba, próbując przerwać konferencję posła opoz7 minut temu
Ozdoba w głupocie przebija Kowalskiego – Janusza Kowalskiego
Tylko jedno. Gdzie są odpowiedzialni? Ale wszyscy. Po stronie PseudoBiznesu i po stronie urzędów a nawet polityków… kiedy będzie odpowiedzialność za złe przepisy…
Minister klimatu Anna Moskwa i wiceminister Jacek Ozdoba pojawili się w weekend w Przylepie, gdzie hala z chemikaliami stanęła w ogniu. Politycy przekonywali, że nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców, ale ……. sami na ustach i nosach mieli maseczki.
Przez przepisy, które wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości, jest możliwość składowania śmieci poza regionem, w którym zostały wyprodukowane. W praktyce oznacza to, że odpady są transportowane po terenie całej Polski
I taki przykład: miałą być kontrola składowiska w Rudnej Wielkiej w Dolnośląskim i innych składowisk, ale się nie odbyła bo szef KPRM Michał Dworczyk zażądał odstąpienia od tych kontroli.
Adresowany do samorządów Rządowy Program Odbudowy Zabytków, z budżetem w wysokości 2,5 mld zł, powinien nazywać się “Kapliczka plus” bądź “Bazylika plus”. Blisko 80 proc. przeznaczono bowiem na renowację obiektów sakralnych.
W ramach rządowego dofinansowania przeznaczono na przykład 3,4 mln zł na “prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy wykończeniu sklepień oraz sufitów w Kolegium Jezuickim przy pl. św. Jana Pawła II w Świdnicy”. Na remont dachu kościoła pw. Świętego Mikołaja w Niedźwiedzicy rząd wyda ponad 1 mln zł. Z kolei na dwie inne inwestycje przeznaczono po ok. 3,5 mln zł. Tyle będzie kosztowała “przebudowa i rozbudowa instalacji elektrycznej wraz z przeprowadzeniem prac przez konserwatora zabytków w Bazylice Katedralnej Wniebowzięcia NMP we Włocławku” oraz “rewitalizacja zabytkowych budynków Domu Parafialnego i Organistówki Parafii Rzymsko-Katolickiej pw. Św. Wojciecha BM w Wąwolnicy”.
. Nie mam nic przeciwko zabytkom sztuki sakralnej, oczywiście trzeba o nie dbać. Ale trzeba nazywać rzeczy po imieniu.
To w czasie rządów PiS wwieziono najwięcej w historii śmieci. I to tak zarówno w liczbach bezwzględnych jak i w ujęciu rocznym. To po 2015 roku płonęło najwięcej wysypisk.
Przez 8 lat ten rząd nie zrobil nic, aby ukrócić ten proceder, a teraz min. Moskwa spektakularnie żąda od Niemiec, aby przysłali tiry i te śmieci zabrali.
A nie lepiej było zapobiec, aby niemieckie śmieci do nas nie trafiały?
80 dni przed wyborami nagle, po dwóch kadencjach przypomnieli sobie o swoich podstawowych obowiązkach. Dużo ryzykują, bo zaraz wylezie z tej sprawy kolejny mejza.
Czy to robienie z siebie ***, czy wiara, że pisowski elektorat to półgłówki? To rząd niemiecki organizował przywóz odpadów do Polski? Czy polscy ” biznesmeni ” korzystając z dziurawego prawa i bezwładu różnych sanepidow robią szmal.
Gorzej będzie gdy Niemcy , Francja itd. pokażą rachunki opłat z podpisami “biznesmenów” z PiS ! Jak pis-bolszewia wytłumaczy to wolactwu obsypanemu cukierkami za jego pieniądze.
Oczywiście “niemieckie śmieci” to wina PO wg Moskwy tylko dlaczego – skoro PO zrobiła coś źle- przez 8 lat tego nie naprawiono.
Mam nadzieję, że ludzie to widzą, że pisowcy nic nie zrobili przez ostatnie lata poza rozdawaniem kasy i przede wszystkim czerpaniem z koryta.
Skuteczność pisuaru w walce z mafią śmieciową i nielegalnymi składowiskami odpadów podobna do determinacji w kwestii odzyskania wraku tupolewa…
Mego głosu na pewno nie dostaną!!! Wstydu waść oszczędźcie!!!!