Prezentujemy najnowszy felieton Dariusza Kuziaka.
Frekwencja to zołza, ona pisowska jest
Gdy więcej ludzi chodzi na wybory, to demokracja jest lepsza?
Zgoda co do powyższego?
Jeśli zgoda, to trzeba zgodzić się też z tym, że pod tym względem w czasach PiS demokracja ma się lepiej. Ludzie chętniej głosują. W wyborach parlamentarnych w roku 2011, gdy wygrywało PO, oddano 15,1 mln głosów, a frekwencja wyniosła 48,9%. Wybory parlamentarne w 2015 r., gdy wygrywał PiS, to już 15,6 mln głosów i frekwencja 50,9%, czyli o 2 punkty procentowe więcej. Wybory parlamentarne w 2019 r., po 4 latach rządów PiS, to już rekord: 16,7 mln głosów, frekwencja 61,7%, (znowu wzrost – o prawie 11 punktów procentowych).
No to jeszcze wybory samorządowe: w 2014 r. (rządzi PO-PSL) frekwencja to marne 47,4%, w 2018 r. (rządzi PiS) jest znacznie lepiej – 54,9%. Oraz wybory do parlamentu europejskiego: w 2014 r. do urn pofatygowało się niecałe 7,3 mln wyborców, w 2019, gdy rządzi PiS, głosowało niemal 13,8 mln Polaków. Takie są fakty.
Prezydent Andrzej Duda w 2020 r. otrzymał w drugiej turze 10,4 mln głosów. To najwięcej od 1990 r., czyli od czasu, gdy wybieraliśmy pomiędzy Lechem Wałęsą a niejakim Stanisławem Tymińskim. Mandat udzielony przez Polaków Andrzejowi Dudzie jest mocniejszy niż ten, którym wyborcy obdarzyli Aleksandra Kwaśniewskiego (9,7 mln głosów w 1995 r., 9,5 mln w 2000 r.), a także Lecha Kaczyńskiego – 8,3 mln głosów oraz Bronisława Komorowskiego – 8,9 mln głosów.
Wiem, wiem… Te wszystkie liczby są bardzo pisowskie. A cyfry 3 oraz 8 to już najbardziej. Bardzo mało pisowskie było natomiast hasło: „Schowaj babci dowód”. Bo jak babcia nie będzie miała dowodu, to nie pójdzie na wybory.
W tamtych czasach było to bardzo dobre i demokratyczne hasło, bo miało służyć zwycięstwu drużyny Tuska. To ten szczególny przypadek, gdy wyższa frekwencja nie jest dobra dla demokracji. Bo demokracja (władza ludu) – uwaga, wchodzę w tryb ironii – jest wtedy, gdy „demos”, czyli lud, głosuje na tych, których popierają ci, co są na wierzchu. Jak „demos” nie ma dla takich „na wierzchu” większego poważania i głosuje po swojemu, to mamy koniec demokracji. Gary pobite, lud się nie zna, zagłosował nie tak, jak trzeba.
Ironia ironią, ale niektórzy naprawdę tak myślą. Do dziś np. nie mogą przeboleć, że w 2020 premier Mateusz Morawiecki mówił, żeby się nie bać wirusa, bo jest w odwrocie, tylko śmiało iść na wybory. Premier działał na rzecz większej frekwencji, a więc na rzecz lepszej demokracji. I na dodatek – rzecz niewybaczalna – miał rację. Ktoś słyszał, żeby jakąś komisję wyborczą wirus skosił ze szczętem? Nie było słychać.
Teraz ci sami „zwolennicy demokracji” skarżą się, że na wsi ma być bliżej do lokali wyborczych. Nie prościej byłoby otwarcie powiedzieć, komu tym razem należy schować dowód?
DARIUSZ KUZIAK
Pragnę przypomnieć, że wystarczyłoby na czas sprawnie policzyc i uznac okolo 100 000 – 200 000 głosów Poloni ktore w wyborach “kopertowych” nie zostały na czas dostarczone i policzone, zeby dzis prezydentem był Prezydent Trzaskowski, a nie krakowski długopis. Naruszono konstytucyjne prawo Polaków do głosowania.
Celne spostrzeżenie Redaktora, ale antypis tego nie doceni. Oni są tak bardzo zakompleksieni i zaczadzeni nienawiścią, że gotowi i w najbliższych wyborach “chować babci dowód.”. Przecież nie o demokrację i dobro Polaków im chodzi, ale tylko o to, żeby “dowalić PIS-owi”. Jakie to małe.
Ale demografia dziala na niekorzyść PISu….. Ludzi niewyedukowanych, ktorzy tak jak Prezes Kaczyński nigdy nie byli na Zachodzie Europy i dzis będąc karmieni kłamliwa propagandą PIS, wierzą, że tam są smoki, geje atakujący na ulicach, i inne brednie – jest coraz mniej – po prostu wymierają.
A tymczasem – mimo, że oficjalnie kampanii wyborczej jeszcze prowadzić nie wolno – PIS organizuje “pikniki” z naszych podatków.
Koszt organizacji około 200 tys. zł , uczestników około 200 osób, 1000 zł na osobę na burgerki, klaunów i kiełbaski. A nasi żołnierze chodzą w metalowych hełmach z 1968 roku! Na pomoc zatrutym strażakom nie ma, na śmiertelnie chore dzieci nie ma!
PiS może wygrać wybory tylko w przypadku powtórzenia oszustw z ostatnich wyborów prezydenckich, gdy w komisjach wszystkich Domów Opieki Społecznej po raz pierwszy w historii 100,00 % zagłosowało na PiS, z których większość nie rozpoznaje nawet swojego potomstwa ani krewnych.
PIS panicznie boi się utraty władzy. I bardzo spieszą się w rozdawaniu NASZYCH pieniędzy swoim.
Ponad 2,2 mln zł z 5,7 mln zł dotacji, którą premier Mateusz Morawiecki przyznał na projekt związany z kontrolą wyborów (Akademia Demokracji), trafi do mediów wspierających obecną władzę. Pieniądze popłyną do takich tuzów niezależnego dziennikarstwa jak Tomasz Sakiewicz czy Adrian Stankowski.
Kasa dla swoich to patologiczny leitmotiv wielu dziennikarskich materiałów ostatnich lat.
Hej, kto Polak, do wyborów!
Żyj wolności. Polsko żyj.
My nie chcemy dyktatorów.
Niech to będzie hasłem dni
Nowa treść jednej z powstańczych piosenek przekazana przez weterana PW.
– Te wybory, które przychodzą, to nie jest wybór między nazwą takiej partii czy innej partii czy takim programem gospodarczym czy innym. To jest decyzja, jaką chcemy mieć Polskę: czy demokratyczną, czy chcemy mieć dyktaturę – powiedział.
I wzywał młodych do licznego udziału w wyborach, mówi, że “do niedawna” była to Polska, o którą walczył, ale dziś “toczy się arbitralnie do dyktatury”, a to go przeraża i boli.
W czasach postprawdy już żadne fakty się nie liczą. Dla tzw. “zwolenników demokracji” najlepiej byłoby gdyby wymordowali swoich przeciwników politycznych. Pewnie i organy Unii Europejskiej poparłyby takie rozwiązanie.
@Winnetou. Ty sobie twej PISo-czerwonej buzi nie wycieraj Unią! To Dzieki UE mamy ten dobrobyt, darmowe drogi, nowoczesną kolej, a nie dzięki PISowi, czy też (niestety) bredniom, że to budżet Państwa Polskiego ten dobrobyt sfinansował.
W sferze “demokracji” korej w Polsce broni UE, a z której sobie drwisz – zapytaj zyjących Powstańców, czy wolą Polskę w UE, czy Polskę PISu bez UE (na paste Rosji), zapytaj kto chroni ofiary polskich sądów Ziobry jak nie UE.
Artykuł wychwalający ciecią eRPe pod zarządem POPiSu – “demokracja kwitnie a ludziom żyje się lepiej…”
Kiedyś jakiś brzdąc z podstawówki zapyta dziadka już wtedy Kuziaka – co pan robił w czasach zakłamywania historii Polski, zadłużania Polaków kompletnie na pałę u światowej lichwy? a wtedy mędrzec odpowie – klepałem peany dla kaczystowskiego reżimy dobroczyńców…
PO nie da, Pis da.
“Winnetou 2023-08-02 W 7:40
W czasach postprawdy już żadne fakty się nie liczą. Dla tzw. “zwolenników demokracji” najlepiej byłoby gdyby wymordowali swoich przeciwników politycznych. Pewnie i organy Unii Europejskiej poparłyby takie rozwiązanie.”
łunia karmi łunia radzi, łunia nigdy was nie zdradzi 😉