REKLAMA
22.5 C
Siedlce
Reklama

Stolówka czy glodówka…?

– Wszystkie szkolne stolówki beda sprywatyzowane, ceny obiadów mocno wzrosna, a dzieci, te najbiedniejsze, zaczna chodzic glodne. Juz tak sie dzieje, bo w pierwszej prywatnej stolówce w Zbuczynie oplaty tak wzrosly, ze ponad polowa uczniów musiala zrezygnowac z obiadów.
– Wójt tak rzadzi, ze napycha kieszenie dzierzawcom. A kto napelni zoladki uczniom? – pytala jedna z mieszkanek Zbuczyna. Wladze gminy informacje te czesciowo potwierdzaja, ale jednoczesnie uspokajaja.
– Tak, zamierzamy wydzierzawic wszystkie stolówki szkolne, ale dzieci na tym nie straca, a nawet zyskaja – zapewniaja w Urzedzie Gminy w Zbuczynie.
Tego optymizmu zupelnie nie podzielaja nie tylko rodzice, ale takze Zwiazek Nauczycielstwa Polskiego. Ten jest przerazony cala sytuacja i bije na alarm.
– Zle sie dzieje w gminie Zbuczyn – slyszymy w ZNP. – To, co robi wójt jest aspoleczne i amoralne. Obiady drozeja, a pracownicy stolówek dostaja wypowiedzenia z pracy. Liczba dzieci korzystajacych z posilków dramatycznie maleje. Kiedy mówimy o tym wójtowi, to on sie tylko z tego smieje.
– Znam opinie ZNP, które czesto sa zwyklymi plotkami – twierdzi wójt Roman Prochenka. – To juz jednak problem zwiazku. Ja wiem tylko, ze kiedy obejmowalem funkcje wójta, to w gminie byla jedna stolówka. Gdzie wtedy bylo ZNP? Teraz sa trzy stolówki, a do dwóch kolejnych obiady sa dowozone. Stolówki beda jednak funkcjonowaly inaczej niz dotychczas. Te zmiany wymusza prawo. Czy ZNP wie, ze od 1 stycznia br. samorzady nie moga juz dofinansowywac szkolnych stolówek.
Owszem, wiekszosc samorzadów nadal to robi, ale ja odpowiadam za swoja gmine.
ZNP uwaza jednak, ze wójt zle dba o interesy tych, którzy najbardziej pomocy potrzebuja.
– Sprywatyzowanie wszystkich szkolnych stolówek w gminie, co otwarcie deklaruje wójt, moze miec fatalne konsekwencje – twierdzi wiceprezes siedleckiego oddzialu ZNP, Ewa Jagiello. – To nie jakies przypuszczenia, ale fakty. Wystarczy popatrzec na stolówke w Zbuczynie, która od poczatku byla prowadzona przez ajenta. Obiady kosztowaly tam 3 zlote. I tak byly drogie, ale korzystalo z nich okolo 200 uczniów. Od pewnego czasu ajent podniósl jednak cene do 4,2 zlotego i tego wiekszosc rodziców nie wytrzymala juz finansowo. Liczba dzieci korzystajacych ze stolówki spadla do kilkudziesieciu. Zostaly niemal wylacznie te, którym obiady refunduje GOPS. W szkole jest nowa, piekna stolówka mogaca pomiescic okolo 300 osób, i teraz niemal swieci pustkami.
– Szczególnie niepokoi nas sytuacja, w jakiej znalezli sie najmlodsi uczniowie – mówia w ZNP. – W szkole w Zbuczunie sa dwie „zerówki”, ale tylko kilkoro dzieci je obiady. Reszta czeka glodna na autobus w szkolnej swietlicy, bez zadnego goracego posilku. Zreszta dla wielu dzieci szansa na zjedzenie obiadu byla tylko szkolna stolówka. Teraz jej juz nie maja. Nauczyciele informuja nas, ze dzieci chca jesc obiady, ale rodziców nie stac na takie ceny. Zreszta od poczatku wszyscy obawiali sie oddawania stolówki w ajencje, ale ajent, jednoczesnie wlasciciel ubojni, zapewnial, ze ceny nie beda rosly. Teraz wójt tez zapewnia, ze prywatyzacja stolówek nikomu nie zaszkodzi…
Zdecydowana wiekszosc lokalnego srodowiska jest przeciwko prywatyzacji pozostalych szkolnych stolówek – w Krzesku i Borkach Wyrkach. Tymczasem przygotowania do przekazania ich w ajencje trwaja i przynosza juz efekty – niekoniecznie oczekiwane przez uczniów i rodziców… Stolówka w Krzesku od poczatku tego roku jest nieczynna, o czym zreszta wójt dowiedzial sie dopiero od nas…
– Wczesniej w Krzesku obiady byly po 2 zlote i jadlo je okolo 300 uczniów – mówia w ZNP. – Rodziców poinformowano, ze stolówka bedzie ponownie uruchomiona w lutym, ale juz przez ajenta. Zmienia sie oczywiscie ceny. Zapowiedziano, ze tzw. wsad do kotla bedzie kosztowal 2,8 zlotego. To jednak nie wszystko. Gmina przestanie bowiem oplacac pracowników kuchni. Zatrudni ich ajent, ale koszty poniosa korzystajacy z obiadów. Ilu ich pozostanie? To samo dotyczy stolówki szkolnej w Borkach Wyrkach. Teraz na 110 uczniów obiady je az 98. Posilek jest jednodaniowy, ale kosztuje 1,3 zlotego. U ajenta zdrozeje pewnie przynajmniej ze 150 procent…
– Dyrektorzy szkól sa stawiani przez wójta niemal przed faktami dokonanymi – mówi Ewa Jagiello. – Mam jednak do nich pretensje, ze podchodza do tego bezwolnie, nie stawiaja zadnego oporu wobec takich decyzji. Zalecenie wójta jest dla nich wazniejsze niz dobro dzieci.
Ale wójt przedstawia sprawe nieco inaczej. Jego koncepcje mozna skwitowac krótko: owszem, drozej, ale za to lepiej i sprawiedliwiej. Na czym ta sprawiedliwosc ma polegac? Na tym, ze we wszystkich szkolnych stolówkach rodzice beda placili za obiady tyle samo. Oczywiscie drozej.
– W maju ub. roku podrozaly znacznie ceny zywnosci i wszedl 22- procentowy VAT na szkolne obiady – mówi wójt, Roman Prochenka. – Ajent stolówki w Zbuczynie przedstawil wiec nowa kalkulacje kosztów obiadów, które zdrozaly z 3 do 4,2 zlotego. Przeanalizowalam te wyliczenia i zgadzam sie z nimi. Kwota 4,2 zlotego nie jest wygórowana, ale wiem, ze dla czesci rodziców moze byc zbyt duza. Dlatego wlasnie Rada Gminy podjela uchwale, zeby rodzice nie placili za obiad wiecej niz 3 zlote. Reszte, bez wzgledu na dochody, pokryje GOPS. To samo ma dotyczyc stolówek w szkolach w Borkach Wyr-kach i Krzesku, które beda oddane prywatnym ajentom. Chce tez zaprzeczyc plotkom, ze od dawna wiadomo, kto bedzie ajentem. Wybór zostanie dokonany w drodze zapytania o cene, a na oferty czekamy jeszcze do konca stycznia.
Popatrzmy jednak, jak nowe zasady funkcjonuja w praktyce. W styczniu ub. roku, przed podwyzka, z obiadów w szkole w Zbuczynie korzystalo ok. 200 osób – w tym 68 dzieciom posilki w 100 procentach finansowal GOPS. Po podwyzce liczba stolujacych sie spadla o polowe. W grudniu ub. roku wydawano 65 obiadów calkowicie refundowanych przez GOPS, 7 dzieci placilo po 3 zlote, a 18 po 4,2 zlotego. Jak wiec widac, 18 osób nie korzystalo z doplaty GOPS, choc wladze gminy twierdza, ze wszyscy byli informowani o takiej mozliwosci.
– Przeciez GOPS nie wytrzyma finansowo takiego dotowania wszystkich posilków – twierdzi E. Jagiello. – Juz w ubieglym roku zabraklo pieniedzy na doplaty. Caly system jest wiec fikcja…

3 KOMENTARZE
  1. ZNP
    ZNP zaczyna dopiero teraz dzialac jak sie zmienia opcja polityczna na prawa , bo do tej pory jak jest jeszcze lewa to niech popatrzy co tak naprawde zrobil bo ze spostrzezen wielu nauczycieli kompletnie nic . Wszelka pomoc byla tylko dla swoich wiadomych

  2. Stolówki szkolne
    Podobne pomysly ze stolówkami ma wójt w Gminie Trzebieszów.Trzeba sie temu sprzeciwiac.ZNP- glosno protestujcie, nie pozwolcie na bezprawie.Nie bójta sie wojta!!!!Na szczescie niedlugo wybory.Przeczekamy!!!

  3. ZNP
    ZNP to tylko moze pokrzyczec , aby pokazac ze fikcyjnie cos robia . Oni do finansów wójta nic nie maja . ZNP tylko krzyczy , bo tak naprawde nic nie robi .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Porażenie prądem podczas wycinki gałęzi

13 sierpnia ok. godz. 12 w Sulejówku na ul....

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Pijana 23-latka dachowała skodą

Kilka dni temu w Przygodach (gmina Suchożebry) doszło do...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje