Oszuści nie próżnują. Ich ofiarą są bardzo często osoby korzystające z – zarówno kupujący, jak i sprzedający. Przekonał się o tym 21-latek z gminy Stanin.
Młody mężczyzna chciał za pośrednictwem portalu aukcyjnego sprzedać części samochodowe.
– Bardzo szybko skontaktowała się z nim popularnym komunikatorem kobieta zainteresowana zakupem. Pytała, czy będzie możliwość przesłania artykułów firmą kurierską. Sprzedający wyraził na to zgodę i praktycznie natychmiast otrzymał link, który przekierował go na stronę kuriera. Przynajmniej tak mu się wydawało. Ze strony „firmy kurierskiej” sprzedający został przekierowany na stronę bankową. Też mu się tak wydawało. 21-latek nie miał swojej „bankowości elektronicznej” i o pomoc poprosił 19-letnią koleżankę. Dziewczyna przekazała mu dane swojej karty bankowej, termin ważności i kod CVC – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP w Łukowie.
W efekcie dziewczyna straciła 100 złotych, natomiast z konta jej brata, do którego była upoważniona, zniknęło 8 tys.
– To kolejny przykład na to, że oszuści ciągle szukają potencjalnych ofiar. Wybierają je nie tylko wśród robiących zakupy w Internecie, ale i też wśród sprzedających. Bez względu na to, w jakiej roli występujesz, zawsze musisz zachować ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Pamiętaj, żeby nie „klikać” w link niewiadomego pochodzenia, bądź przesłany przez nieznaną nam osobę i podawać danych z karty płatniczej. Przez nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, możemy stracić oszczędności – radzi rzecznik łukowskiej policji.
(za KPP w Łukowie)
No cóż… Coraz ciekawsze te historie… Zapytam tylko nieśmiało, czy kiedyś zostali złapani jacyś oszuści, czy tylko co chwila czytamy o kolejnej oszukane osobie?