Do Sądu Okręgowego w Siedlcach trafił akt oskarżenia przeciwko Karolowi M. – mężczyźnie, który 18 listopada 2022 r. śmiertelnie ranił nożem komorniczkę.
Jak informuje „Tygodnik” rzecznik prasowa Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, akt oskarżenia obejmuje 5 zarzutów.
– Najpoważniejszy z nich dotyczy tego, że mężczyzna w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia zabił wykonującą zawód komornika pokrzywdzoną i dopuścił się wobec niej napaści podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych, zadając jej kilkadziesiąt ciosów nożem w różne okolice ciała, co skutkowało zgonem. Prokurator przyjął, że działał on w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie w postaci odwetu na środowisku zawodowym komorników. Ten czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności do dożywotniego pozbawienia wolności włącznie – informuje pani rzecznik.
I dodaje, że kolejne 2 zarzuty obejmują usiłowania zabójstw: – Pierwszy dotyczy funkcjonariusza policji, który podjął próbę zatrzymania mężczyzny podczas i w związku z pełnieniem obrazków służbowych. Na szczęście w tym przypadku doszło tylko do usiłowania, ponieważ reakcja pokrzywdzonego była właściwa. Drugi zarzut dotyczy mężczyzny, który pracował w kancelarii i również próbował odeprzeć atak.
Ostatnie 2 zarzuty dotyczą gróźb i naruszenia nietykalności cielesnej jednej z kobiet, na którą Karol M. natknął się, uciekając z miejsca zdarzenia.
– Prokurator w przypadku każdego z tych czynów doszedł na podstawie opinii biegłych do wniosku, że mężczyzna miał ograniczoną w znacznym zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Może to skutkować ewentualnie nadzwyczajnym złagodzeniem kary przez sąd. Co ważne, nie chodzi tu o obowiązkowe złagodzenie, tylko o ewentualność, z której można skorzystać – podkreśla Agnieszka Kępka.
Co ważne, Karol M. przez długi czas nie przyznawał się do zarzuconych mu czynów. Zrobił to dopiero pod koniec postępowania przygotowawczego. Powiedział wtedy, że nie wie, dlaczego zrobił to, co zrobił.
Nie żywic go całe dożywocie rozmontować na części resztę spalić ,szkoda kasy na bandziora
Dramat. Dla wszystkich.
Człowiek zderzył się z machina zobojętnienia i chęcią zysku 15%.
Chęć zysku 15% doprowadził do tragedii dla człowieka.