Prezentujemy najnowszy felieton Dariusza Kuziaka.
Olbrzymi wysiłek myśli
„Szkoła. Nauczyciel bada stopień inteligencji swoich uczniów. Wyjmuje z kieszeni białą chusteczkę.
Nauczyciel: – Kowalski – z czym ci się ta chusteczka kojarzy?
Kowalski: – Z dymem ognisk i mgłami.
Nauczyciel: – Dlaczego?
Kowalski: – Bo jesienią mam zawsze katar, a mgły i dymy z pastuszych ognisk widzimy najczęściej jesienią.
Nauczyciel: – Doskonale, Kowalski. Masz przed sobą przyszłość. Siadaj. (do następnego) Rappaport. Z czym ci się ta chusteczka kojarzy?
Rappaport: – Z wakacjami.
Nauczyciel: – Dlaczego?
Rappaport: – Bo kiedy wyjeżdżam na obóz młodzieży katolickiej, to mama zawsze stoi na peronie i powiewa mi chusteczką.
Nauczyciel: – Doskonale, Rappaport. Masz przed sobą przyszłość. (do następnego) Sierzputowski. Z czym ci się ta chusteczka kojarzy?
Z ostatniej ławki podnosi się ponury olbrzym. Pryszczaty. Widać, że mimo najszczerszych wysiłków woli nie udaje mu się przerobić jednej klasy w terminie krótszym niż trzy lata. Kamera najeżdża na twarz Sierzputowskiego. Close up. Widać olbrzymi wysiłek myśli, malujący się na twarzy nieszczęsnego olbrzyma.
Sierzputowski: (bełkoce ku ogólnemu zadowoleniu): – Z dupą, panie profesorze. Close up to the teacher.
Nauczyciel: – Z dupą? Chusteczka? Dlaczego? Close up to Sierzputowski.
Sierzputowski: (zwycięsko) – Bo mnie się wszystko z dupą kojarzy”.
W „Pięknych dwudziestoletnich” Marek Hłasko przytacza ten stary dowcip, by wytłumaczyć się ze swojej twórczości. A ja go przypominam, bo czuję się jak ten nauczyciel przed Sierzputowskim. Czy piszę w felietonie o kompocie z wiśni, czy o wyprawach krzyżowych, o Żołnierzach Niezłomnych, pożytkach z konsumpcji świerszczy, Wielkanocy sprzed 20 lat… zawsze znajdą się tacy, którym wszystko kojarzy się z PiS.
Nie, nie chcę przez to powiedzieć, że PiS jest jak cztery litery. Chcę powiedzieć, że niektórzy mają inteligencję jak Sierzputowski. Na PiS-ie się zafiksowali. PiS im intelekt zwichnął. Bez PiS-u świata nie widzą. Być może, przyznaję, to moja wina. Zaraz wytłumaczę…
Lekarz rysuje pacjentowi trójkąt i pyta, z czym mu się to kojarzy.
– Z gołą babą – mówi pacjent.
Lekarz rysuje kółko i pyta o skojarzenia.
– Z gołą babą – powtarza pacjent.
Kwadrat, sześciokąt… To samo: – Z gołą babą.
– Panie, pan masz chyba jakąś obsesję! – stawia wstępną diagnozę lekarz.
– Ja mam obsesję? Ja mam obsesję? A kto mi te wszystkie gołe baby rysuje?
DARIUSZ KUZIAK
Pan redaktor ***
No bo jak nazwać dziennikarza, który w co drugim felietonie chwali PIS i nadaje na opozycję?
A jak nazwać prezesa i jego świtę, którym nawet grzybobranie kojarzy się z “Tuskiem?
PIS i jego zwolennicy bez słowa “Tusk” nie wypowiedzą nawet jednego zdania.
Grzybobranie z Tuskiem?
W niemczech nie można ot tak swobodnie sobie zbierać grzybów.
A Tusk się mimo woli z Niemcem się kojarzy.
Więc może taki tok myślenia miał prezes
Pan redaktor co drugi felieton lecz Pani redaktor bez PiS nie umie felietonu napisać.
Lasy Państwowe przed wyborami postawią w lasach dwa tysiące billboardów. Zapłacą za nie z wolnej ręki 35 milionów złotych z zysku na wyrębie drzew.
W LP rzadzi @Suwerenna_POL i to jest cała prawda o polskich lasach, a nie brednie Kaczyńskiego.
kto tu ma obsesję:
Pociąg spóźnił się do Buska – wina Tuska.
Podupada kurort Ustka – wina Tuska.
Groch się jakoś marnie łuska – wina Tuska.
W Totku Ci nie wyszła szóstka – wina Tuska.
Zaszkodziła Ci kapustka – wina Tuska.
Cioci Zosi siadła trzustka – wina Tuska.
W szczerym polu uschła brzózka – wina Tuska.
W gardle Ci uwięzła kluska – wina Tuska.
Dyszel złamał sie u wózka – wina Tuska.
Waza stłukła się etruska – wina Tuska.
Zimny deszczyk w oczy pluska – wina Tuska.
Gorzkie łzy ociera chustka – wina Tuska.
Połamała nóżki kózka – wina Tuska.
Księdzu z głowy spadła piuska – wina Tuska.
Polska to kolonia ruska – wina Tuska.
Na stadionach rąbanina – Tuska wina.
Spytasz mnie publiko moja, a cóż to za paranoja?
To katechizm jest prześliczny sporej partii politycznej.
A dlaczego Panie święty ten mój wierszyk nie ma puenty?
W miejsce puenty mgła i pustka – wina Tuska.
Narysuj sobie jeszcze jakiś wielokąt, może wtedy zrozumiesz artykuł redaktora….. Nie zrozumiałeś ?????
O tym właśnie pisał Pan Kuziak….
Ja pokazuję kto ma większa obsesję, bo redaktor tylko jedna stronę widzi.
W języku polskim mamy 7 przypadków w deklinacji, ale niektórzy są tak zdolni, ze słowo “Tusk” i “PO” potrafią odmienić w 77 przypadkach.
Właśnie o was, trolle, napisał, o was
Budzicie się rano i przez cały dzień tylko pis pis pis pis…
a pisowcy tylko PO, PO, PO.
Tusk, Tusk, Tusk.
A Pan Redaktor zamknął prawo do wykonywania zawodu pierdylionom psychiatrów, którzy w ramach ( “…. …. ………… …. …) musieliby stworzyć nowe rezerwaty. A my, tubylcza Czerwona Ludność, protestujemy …. ……….. …………………. …………. Dość rezerwatów.