Radni, robaki i gasienice

Wiceprzewodniczacy Rady Miasta, Leszek Szymanski – odwolany! Na sali obrad nie obeszlo sie, oczywiscie, bez przykrych slów i prawdziwych „kwiatków” spadajacych z mównicy.
– Jest pan najslabszym ogniwem prezydium rady i musi pan odpasc – bezlitosnie stwierdzil radny, Jacek Kozaczynski.
– Liga Polskich Rodzin nie liczyla na wiele w tej kadencji. Mamy dwa mandaty i na pewno wytrwamy do konca – zapowiedzial Leszek Szymanski.
Wniosek o odwolanie Leszka Szymanskiego z funkcji wiceprzewodniczacego zlozylo szesciu radnych: Krzysztof Denisiuk, Jacek Kozaczynski, Krzysztof Jeznach, Stanislawa Wardak, Miroslaw Greluk, Kazimierz Seliga. Uzasadnienie bylo krótkie: Radny Leszek Szymanski utracil poparcie radnych do sprawowania funkcji wiceprzewodniczacego Rady Miasta Siedlce. Argument ten oburzyl Leszka Szymanskiego.
– Ja nigdy nie mialem poparcia tych radnych. Nie moglem go wiec utracic – stwierdzil. – Nie zgadzam sie tez z powszechnymi twierdzeniami, ze wiceprzewodniczacy rady nie ma co robic. Uwazam, ze jest tu wiele do zrobienia. Podjalem rozmowy z wicemarszalkiem, Boguslawem Kowalskim o budowie fabryki Stadlera w Siedlcach, zorganizowalem wyjazdy nauczycieli na katolicki Uniwersytet Lubelski, wspieralem dzialania na rzecz pozyskania srodków zewnetrznych. Dzis o moim odejsciu z tej funkcji zadecyduja glosy Platformy Obywatelskiej, która wystapila z „Prawicy razem” i wspiera lewice.
Mariusz Dobijanski z PO zaprotestowal:
– Zaden zetesempowski dzialacz nie bedzie mi mówil, czy jestem czlowiekiem lewicy, czy prawicy! Próbuje pan nam wmówic, ze tylko jako wiceprzewodniczacy moze miec pan kontakty z marszalkami? My tu dzialamy dla dobra miasta i mieszkanców. A co do wspierania lewicy… To pan glosowal przy budzecie jak lewica. Wnosi pan na forum rady gry polityczne, wystepujac zawsze jako czlonek Ligi Polskich Rodzin, a nie jako radny tego miasta.
Leszkowi Szymanskiemu wielokrotnie juz wypomniano, ze w przeszlosci byl dzialaczem ZSMP.
– Moje srodowisko juz dawno mi to wybaczylo, a ja sie od tego odcialem – stwierdzil Leszek Szymanski.
W obronie Leszka Szymanskiego wystapil Adam Konca. Wszedl na mównice i rozpoczal z pasja:
– Jestesmy tu po to, aby tworzyc piekno! A wy, co robicie?! Wy gasienice i robaki! Pelzacie po pieknych kwiatach i zostawiacie na nich brud!
Przewodniczacy, Wojciech Kudelski przez dluzsza chwile patrzyl skonsternowany przed siebie.
– Nie rozumiem pana radnego – stwierdzil bezradnie.
Henryk Szymanski natychmiast zagrzmial:
– Prosze spowodowac, aby radny Konca wyjasnil, kto jest robakiem, a kto gasienica!
Z sali obrad padly stwierdzenia, ze Adam Konca, mówiac o robakach, patrzyl w strone lewicy.
– Nie widzialem, gdzie patrzyl radny – Wojciech Kudelski wyraznie bronil sie przed rozstrzyganiem entomologicznych kwestii.
Nowy uklad sil w Radzie Miasta (po powstaniu klubu radnych „Centrum”) juz dal o sobie znac. Siedlecka prawica zlepiona z PiS i STS, po zawarciu sojuszu z LPR, jest wyraznie oslabiona. W glosowaniu tajnym za odwolaniem Leszka Szymanskiego bylo 12 radnych, przeciw – 9, 1 radny wstrzymal sie od glosu, a 1 glos byl niewazny. Oznacza to, ze w gronie prawicy nie bylo jednomyslnosci. Stalo sie to oczywiste przy kolejnym glosowaniu nad wnioskiem lewicy – o ustaleniu liczby wiceprzewodniczacych. Za tym, aby przewodniczacy Rady Miasta mial tylko 2, a nie 3 zastepców glosowalo 12 radnych, 5 bylo przeciw i 5 wstrzymalo sie od glosu.
Leszek Szymanski juz po swoim odwolaniu zmienil zdanie i chetnie poparl zmniejszenie liczby wiceprzewodniczacych.
– Jakby trzeci wiceprzewodniczacy mial byc z SLD, to lepiej zeby bylo dwóch – uznal.