Podróżna zwraca uwagę, na warunki w toalecie na stacji PKP w Siedlcach.
– Weszłam dzisiaj (26 sierpnia) do ogólnodostępnej toalety na siedleckim dworcu PKP i zobaczyłam ten bałagan, nie było tam jak się ruszyć. Poprosiłam pracownicę, by udostępniła mi służbową toaletę dla dziecka – odmówiono mi i zaproponowano, bym poszła naprzeciwko do kebaba lub do toitoi-a – jest mi przykro, że tak źle zostałam potraktowana przez PKP – mówi kobieta.
– Czy w tych toaletach nikt nie sprząta? Dlaczego toaleta traktowana jest jak śmietnik i nikt na to nie reaguje? Obowiązkiem firmy jest dbanie o własne otoczenie i o komfort podróżujących – piękny wizerunek PKP – mówi podróżna.
Zamiast mieć pretensje do PKP trzeba wpierw nauczyć zostawiać po sobie porządek nikt nie będzie sprzątać po każdej osobie, toaleta dla personelu jest dla personelu a nie na życzenie, żałosna jest ta kobieta
pkp jak toitoi, nie chce ale muszę
Tak PKP przyszło i nabrudziło – bzdura!.. xD
Zaskoczony jestem, że toaleta na tymczasowym dworcu PKP Siedlce, była czynna, ponieważ na drzwiach do WC jest ciagle informacja, że jest nieczynna – jak widać na zdjęciu.
Dojeżdżam do pracy pociągiem, i od początku remontu dworca oglądam tą informację, że WC jest nieczynne.
Potrzebujący idą w krzaki przy poczcie, ale z widokiem na ulicę publiczną Żółkiewskiego.
Gospodarze udają, że tego nie widzą, oni mają gdzie iść za potrzebą.
Interesować się tym problemem to koszty, lepiej udawać, że to nie ich sprawa..
Zarówno Toi Toi to jak i tymczasowy budynek dworca jest pod opieką kierownicta budowy. Póki nowy dworzec nie zostanie oddany PKP nie ma to nic do powiedzenia. Toalety na dworcu tymczasowym zostały na Dzień dobry kompletnie zdewastowane. Dlatego są nieczynne i niesprawne. Ale przecież to nie pasażerowie są w winni to zdecydowanie PKP to zrobiło… Proponuję przestać zachowywać się jak bydło, szanować wspólnej mienie tak jak w swojej i może będzie wszystko inaczej wyglądać…
Jakże to piękna wizytówka tego pięknego miasta
Pani ma słuszną rację,bywam często na dworcu i zastałem ta samą sytuację, proponuje przejażdżkę PKP do Warszawy i tam wziąć przykład z toalet,fakt że za usługę płaci się 4 zł.
Tak zapytam ,a czy personel posiada dzieci i chciałby spotkac się z taką sytuacją
Tak wygląda każda firma którą rządzą politycy a nie przedsiębiorcy
Kurbaaaauuu wizytówka miasta gdy kobieta nie ma miejsca przewinąć dziecka miliony z budżetu poszły na placówkę a chujozinka odnawia pomocy za co budżet państwa płaci. Kijj jej i jej następstwom w odbyt żeby ja pies własny obsikał a ptak kupę puścił
Pani nie ma pojęcia że firma sprzątająca nie jest PKP te czasy się skończyły . Pani zobaczy kogo jest firma i co niektórzy co nie mają pojęcia co piszą .
Jesteście nienormalni. Mam czytać czyj jest kibel, a co mnie to obchodzi czyj. Dla ważne czy mogę skorzystać i gdzie i czy jest czysto.
Pracownica do zwolnienia, krótka piłka
Za co? Za to ze nie wpuściła obcych do pomieszczenia służbowego? Trochę logiki panie które pracują w kasach pracują z pieniędzmi. Dlatego są pewne granice. Jak można wpuścić obca osobę nie związana z tym zawodem żeby się kręciła przy pieniądzach i zastrzeżonych strefach.
Sprawa jest bezdyskusyjna. PKP ma zapewnić czyste toalety podróżnym. Skoro są chamy i barbarzyńcy co nie umieją kulturalnie korzystać z tego typu przybytków ( a są między nami jak widać) to trzeba liczyć się z większymi kosztami i sprzątać częściej. I tyle. Ma być czysto. To prawo korzystającego z usług PKP.
Toaleta NIECZYNNA napis na drzwiach głosi! To co chciała nasrać i zostawić? Skoro jest że coś nie działa to nie bez powodu .
A syf zostawiają podróżni i inni użytkownicy a protęsie do PKP ? Sami sobie to robimy w czym żyjemy i siedzimy…a fakt że mogła pani ewentualnie udostępnić toaletę dla personelu ale nie raz już było opisane jak madka nie posprzątała po swoim dziecku i pół toalety było w g…. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz a patrząc po poście że chce z zamkniętej i niedziałającej toalety skorzystać i ją odstraszył bałagan a nie to że nie działa to daje do myślenia
To prawda to że miejsce jest publiczne, nie oznacza że jest okazja ku temu by innego człowieka zgnoić i wyładować swoje frustracje. Bo jest ku temu sposobność. Ktoś zrobi delikatnie mówiąc bajzel i uważa że ktoś ma obowiązek iść po nim posprzątać…
Poza tym na toitoiu są zazwyczaj numery kontaktowe, jeśli ktoś faktycznie z troską do tego podchodzi to przecież mógł zadzwonić i poinformować o danej sytuacji zamiast oczerniać innych którzy sobie na to nie zasłużyli w gazecie
Ale lepiej zrywać bohatera w internecie, robiąc gównoburze.
Zamiast robic gównoburzę trzeba było przejść parę metrów tunelem ma dworzec PKS- tam jest toaleta czynna całą dobę, do tego czysta.
Żenująco roszczeniowe te matki.
Dla personelu znaczy DLA PERSONELU.
Nie pierwszy, nie ostatni raz!
Jak można sugerować że ktoś jest do zwolenia bo nie udostępnił socjalnego pomieszczenia które podlega w cisłej kontroli i wstęp osobom nieuprawnionym jest zakazany. Rozumiem że osoby piszące te bezsensowne komentarze w
w swoim miejscu pracy (lub zamieszkania) udostępniają toalety każdemu to tylko zechce jeszcze idą po nim sprzątać. Nie licząc się z konsekwencjami w stosunku do nich zostaną wyciągnięte. Trzeba też zrozumieć że te pomieszczenia są ściśle zamknięte i dostępne tylko dla osób które są upoważnione i odpowiedzialne za wszystko co się tam
znajduje. Kasjerki nie są sprzątaczkami i jeśli nie wymagacie tego od siebie to nie macie prawa to wymagać tego od nich…
Czytam i nie dowierzam byłam świadkiem opisywanej sytuacji. Delikatnie mówiąc awanturująca się pani przyprowadziła swoje „dziecko” które miało około 18lat…. Pani w kasie grzecznie wytłumaczyła że toalety są niesprawne i nie ma możliwości ich udostępnić zaproponował łazienkę w pociągu, ewentualnie toi toi. Jeśli ta pani miała życzenie mogły pójść do Łazienki w restauracji tuż obok -płatniej przy czym muszę przyznać, ze pani w kasie była bardzo kulturalna w przeciwieństwie do awanturującej się kobiety. Aż nie chciało się na to patrzeć.
Droga podróżniczko. To takie osoby jak ty. Inni podróżni robią ten bałagan. Brak kultury to nie wina PKP.
Witam byłam świadkiem tego widowiska. Ta pani przyszła z dzieckiem na moje oko 20 letnim nie chciała kupić biletu nie korzystała z usług PKP. Przyszła tylko po to żeby skorzystać z toalety, a z tego co wiem to dworzec PkP służy do kupowania biletu a nie do darmowej toalety. Personel ma swoje obowiązki w kasie w której pracuje się z pieniędzmi, pracują tam ludzie nie przypadkowo tylko po szkołach kursach i szkoleniach.
Jak ta pani nie ma toalety to może zorganizować zrzutkę dla tej pani po przez tygodnik Siedlecki bo to rzetelna gazeta i nie zostawia nikogo bez pomocy nawet w zasranej sprawie.