REKLAMA
0.7 C
Siedlce
Reklama

Kardynalskie przeslanie

– Mialem to szczescie, ze u progu doroslosci spotkalem kardynala Karola Wojtyle. Z jego slowami szedlem przez zycie – mówi Antoni Czarnocki, starosta sokolowski.
Antoni Czarnocki, psycholog, pedagog i dyrektor szkoly, od dwóch lat starosta, z sentymentem wspomina lata studiów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
– W latach 70. byla to mala uczelnia, na której panowala szczególna atmosfera. Wladze uczelni staraly sie, aby KUL byl kuznia inteligencji katolickiej. Oprócz ramowych zajec, odbywalo sie wiele wykladów, z którymi przyjezdzaly ówczesne autorytety. Z otwartymi glowami biegalismy na dodatkowe wyklady, jak tez na msze odprawiane w uniwersyteckim kosciele. Nigdy nie bylo takich tlumów w swiatyni, jak wtedy, gdy kazanie mial glosic kardynal Wojtyla. Mówil on bowiem tak, ze jego slowa wpadaly nie tylko do glów, ale takze do serc. Uslyszane w tym czasie slowa kardynala Wojtyly towarzysza mi przez cale zycie. Powracaja niekiedy nieoczekiwanie, aby mi o czyms przypomniec, przestrzec przed czyms… Jedna z takich mysli mówi: aby pomagac innym, trzeba najpierw innych poznac…
Karol Wojtyla byl tym wykladowca, do którego mlodziez garnela sie przy kazdej okazji, ale i on nie stronil od nas. Czasem sam przystawal na korytarzu, zagadnal, zazartowal. Odnosilo sie wrazenie, ze naprawde interesuje sie nami, ze Jego pytania – na którym wydziale studiujemy i skad pochodzimy – nie sa kurtuazyjne.
Podczas corocznych spotkan oplatkowych, na których profesorowie spotykali sie ze studentami, kardynal Karol Wojtyla zawsze byl otoczony wianuszkiem studentów. Pamietam jak dzis, ze nie czekal, az ktos do niego podejdzie, aby przelamac sie oplatkiem, ale sam krazyl po sali.
Jednego roku ja znalazlem sie blisko niego. Pamietam Jego uwazny wzrok i skierowane do mnie pytania. Po chwili rozmowy przyszly papiez zlozyl mi i kilku moim kolegom zyczenia. Nie byly to tylko zyczenia swiateczne, ale – powiedzialbym dzisiaj – zyciowe przeslania. Slowa, które skierowal do mnie, wydaly mi sie wówczas zbyt wielkie, zbyt górnolotne. Jednak
z uplywem lat do nich dojrzalem.
Gdy po 30 latach przypominam je sobie, stwierdzam, ze kardynal powiedzial wówczas o tym, do czego przez zycie dazylem, to, co w zyciu uwazalem za najwazniejsze i to, co mnie nie ominelo.
Nie wiem, skad Karol Wojtyla wiedzial, jak potoczy sie zycie jednego z wielu mlodych ludzi, których spotkal na swojej drodze. Na pewno potrafil dostrzec w czlowieku wiecej niz inni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Tragiczny wypadek w Żelechowie. Potrącona 13-latka zmarła…

29 sierpnia w Żelechowie kierujący samochodem osobowym potrącił 13-latkę...

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Społem PSS w Siedlcach buduje bloki…

Wielu siedlczan zastanawia się, co powstanie w miejscu budynków handlowych i przystanku dla busów przy ul. Sienkiewicza, nieopodal ronda św. Andrzeja Boboli. Już wiemy! Inwestor PSS Społem planuje wybudować w tym miejscu budynek mieszkalno-usługowy.

Uderzył w przydrożne drzewo

Dziś rano przed w miejscowości Borki Kosy 27-latek uderzył...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje