REKLAMA
1.6 C
Siedlce
Reklama

2 x 140 zl

W Zespole Szkól Ponadgimnazjalnych nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Garwolinie wymuszano od uczniów kierunków zaocznych oplaty na Samorzad Szkolny Sluchaczy, czyli cos w rodzaju komitetu rodzicielskiego – takie sa wyniki ankiety, jaka w tej szkole przeprowadzilo siedleckie Kuratorium Oswiaty. Ktos, kto nie zaplacil, nie byl dopuszczany do egzaminów. Mowa byla równiez o przypadkach wyrzucania
z sali egzaminacyjnej.
Chociaz proceder ten trwal dobrych kilkadziesiat lat, dopiero teraz zainteresowaly sie nim wladze oswiatowe. Prawdopodobnie dlatego, ze wczesniej oplaty byly dobrowolne, a teraz… No wlasnie… Sluchacze twierdza, ze byly wrecz wymuszane.
– Nigdy nie wymuszalismy zadnych oplat na naszych uczniach i sluchaczach – ripostuje Zbigniew Marciniuk, dyrektor garwolinskiego Zespolu Szkól.
Wizytatorzy i ankiety
Sprawa wyszla na jaw po kontroli, jaka w garwolinskiej szkole przeprowadzili wizytatorzy z delegatury Kuratorium Oswiaty w Siedlcach. W pewna niedziele, po wczesniejszych zapowiedziach, wizytatorzy pojawili sie w szkole, przeprowadzili ankiety, w których pytano m.in. o to, czy oplaty na samorzad sa wymuszane, czy tez sluchacze placa je dobrowolnie. – Ankiety przeprowadzilismy w jednym czasie, wsród wszystkich sluchaczy, którzy byli wtedy w szkole – mówi Zbigniew Stasiek, dyrektor Delegatury Kuratorium Oswiaty w Siedlcach. – Potwierdzily sie sygnaly, które juz wczesniej do nas docieraly, ze oplaty te sa wymuszane. Zaraz potem dostalismy pisemny protest od nauczycieli tej szkoly, w którym zarzucano nam, jakim prawem Kuratorium delegatury smie wysylac kontrole bez wczesniejszych uzgodnien. Tymczasem o kontroli dyrekcje szkoly powiadomilismy juz w piatek. Nauczyciele pomylili pojecia i zapomnieli, ze wizytator w kazdej chwili moze wkroczyc na teren szkoly i na prowadzone zajecia.
Do kuratorium docieraly równiez sygnaly o tym, ze sluchacze placa skladki m.in. na Dzien Nauczyciela, imieniny dyrektora i jego zastepców, czy tez podarunki i poczestunki dla czlonków komisji egzaminacyjnej. Jednak zaden z tych zarzutów nie potwierdzil sie w anonimowej ankiecie. Prawda bylo natomiast to, ze sluchacze szkoly musieli placic za szatnie. Teraz te oplaty nie sa juz pobierane. – Na spotkaniu wizytatora z Rada Pedagogiczna zaden z nauczycieli nie zaprzeczyl, ze takie sytuacje mialy miejsce – dodaje Z. Stasiek. – Dla nas jest to po prostu zlamanie prawa.

Szkolny biznes
Sytuacja w szkole zaczyna sie juz uspokajac, ale pewien niesmak pozostal. – Jestem dyrektorem od póltora roku – mówi Z. Marciniuk. – Takie oplaty sa pobierane od samego poczatku istnienia wydzialu zaocznego, czyli od okolo trzydziestu lat. Wladze oswiatowe zainteresowaly sie tym dopiero teraz, gdy ja objalem stanowisko – dodaje dyrektor. – To jest dosc dziwne…
A oplaty nie sa male – 140 zlotych na semestr, czyli 280 zlotych rocznie. Dyrekcja szkoly zapewnia jednak, ze kazdy, kto jest w trudnej sytuacji materialnej, moze sie zwrócic o umorzenie tej oplaty. – Nigdy takich wniosków nie odrzucalismy – dodaje Z. Marciniuk.
Pieniadze sa przeznaczane na finansowanie dzialalnosci szkoly, ale 30% zebranej sumy wraca z powrotem do sluchaczy poprzez dofinansowywanie ich wyjazdów, wycieczek czy biletów do kin i teatrów.
Co roku z wplat na Samorzad Szkolny Sluchaczy, Zespól Szkól im. Bohaterów Westerplatte zbiera niezla sumke – okolo 150 tysiecy zlotych. Trzeba jednak przyznac, ze te pieniadze nie sa marnowane.
– W tym roku na przeprowadzenie remontów w swojej szkole dostalem okolo 30 tysiecy zlotych – mówi Z. Marciniuk. – To jest kropla w morzu potrzeb. Nasza szkola jest bardzo duza, wiec i potrzeby sa duze. Te 30 tysiecy zlotych przeznaczono akurat na usuniecie skutków trzech awarii, jakie mielismy juz w tym roku, m.in. sieci kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania. Oczywiscie mozemy nie pobierac od uczniów zadnych skladek, ale wtedy w szkole nie wykonamy tez zadnych inwestycji, bo nie bedzie za co. A przeciez szkola jest dla uczniów. Dla siebie tego nie robimy, tylko dla nich.
– Jestesmy pelni podziwu dla tych sluchaczy, którzy placa skladki na swoja szkole – ripostuje Z. Stasiek. – Oczywiscie pod warunkiem, ze beda to wplaty dobrowolne, a nie wymuszone.
Do powazniejszych inwestycji, jakie wykonane zostaly za pieniadze sluchaczy w ciagu kilku ostatnich lat, mozna zaliczyc: wymiane czesci okien w szkole i w internacie (35 tys. zl), zakup i remont autobusu (34 tys. zl), zakup ksiazek do biblioteki (38 tys. zl), prenumerate czasopism fachowych, zakup oprogramowania komputerowego (19 tys. zl), zakup stolów i krzesel do szesciu klas (21 tys. zl), kapitalny remont szatni szkolnej i zaplecza sali gimnastycznej – nowe szatnie, prysznice, toalety (71 tys. zl). Dzieki tym pieniadzom szkola ma równiez monitoring, zarówno wewnatrz, jak i na zewnatrz swoich obiektów. Za srodki wplacane przesz sluchaczy zaadaptowano równiez pomieszczenia na nowe sale lekcyjne, kupiono 40 zestawów komputerowych i 5 projektorów multimedialnych, polozono nowy dach na czesci budynków.
– W kazdej szkole sa takie skladki – mówi Stefan Gora, starosta garwolinski, który nadzoruje szkoly ponadgimnazjalne. – Wczesniej kupowalo sie za nie wegiel czy krede, a teraz sa one przeznaczane na inne cele. Nic nie wiem o tym, ze skladki w Zespole Szkól nr 1 byly wymuszane. Jesli tak by bylo, to oczywiscie jest to naganne. Najlepszym rozwiazaniem byloby, gdyby w budzecie panstwa znalazly sie odpowiednie srodki na funkcjonowanie oswiaty. Niestety tak nie jest i szkoly musza sobie jakos radzic. Bylem natomiast zbudowany tym, ze – jak wynikalo z ankiet – okolo 90% uczniów pozytywnie ocenilo dzialalnosc dyrektora tej szkoly.

Zle naprawimy
Po przeprowadzeniu ankiety szkola dostala zalecenia pokontrolne od Kuratorium Oswiaty, w których czytamy m.in., ze szkola ma zaprzestac niedopuszczania do zdawania egzaminów sluchaczy, którzy nie zaplacili skladki na Samorzad Szkolny Sluchaczy, jak równiez zaprzestac wywierania nacisku przez pracowników szkoly na sluchaczy, by ci placili skladki. – Nigdy nie bylo tak, zeby sluchacz, który nie zaplacil skladki, nie zaliczyl sesji i przerwal nauke – zapewnia Z. Marciniuk. – Zalecenia pokontrolne oczywiscie wykonamy i naprawimy to, co bylo zle.
– Wobec dyrekcji szkoly zostana wyciagniete konsekwencje – konczy Z. Stasiek. – Jakie? To zalezy od wagi zarzutów. Jesli bowiem potwierdzi sie, ze nauke musieli przerwac ci, którzy skladki nie zaplacili i byl to jedyny powód ich decyzji, to beda one bardziej dotkliwe. Przeciez takie osoby moglyby wygrac nawet sprawy sadowe ze szkola, jesli udowodnilyby, ze ich zycie potoczylo sie inaczej, bo nie wplacily skladki i przez to nie uzyskaly odpowiedniego wyksztalcenia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Tragiczny wypadek w Żelechowie. Potrącona 13-latka zmarła…

29 sierpnia w Żelechowie kierujący samochodem osobowym potrącił 13-latkę...

Pijany policjant spowodował kolizję i uciekł. Tropiono go z psem po polach. Będzie wydalony ze służby.

Siedlecka policja nie ma dobrej passy. Wczoraj media informowały...

Społem PSS w Siedlcach buduje bloki…

Wielu siedlczan zastanawia się, co powstanie w miejscu budynków handlowych i przystanku dla busów przy ul. Sienkiewicza, nieopodal ronda św. Andrzeja Boboli. Już wiemy! Inwestor PSS Społem planuje wybudować w tym miejscu budynek mieszkalno-usługowy.

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje