Kiedy wyjrzalem przez okno, zauwazylem, ze w moim samochodzie siedzi zlodziej i próbuje nim odjechac. Ja go zlapalem, a policja wypuscila – mówi z oburzeniem siedlczanin.
Tego niedzielnego poranka pan Karol nie zapomni do konca zycia. – Tylko dzieki temu, ze moja zona wybierala sie do szkoly tej niedzieli, jak nigdy tego dnia tygodnia, wstalismy bardzo wczesnie, zona podeszla do okna, zeby sprawdzic, jaka jest pogoda i zobaczyla zlodzieja, który wlasnie kradnie z parkingu przed blokiem nasze auto! – opowiada pan Karol. Od tego momentu wszystko dzialo sie jak w sensacyjnym filmie. – Wybieglem, zlapalem zlodzieja, wezwalem policje. Zabrali go, odetchnalem, udalo sie – opowiada.
Pan Karol mógl byc z siebie dumny, nie tylko uratowal przed kradzieza swoja honde civic wartosci kilkunastu tysiecy zlotych, ale
– jak sie zaraz potem dowiedzial – równoczesnie zlapal zlodzieja, który na kilka godzin przed próba kradziezy jego auta wlamal sie do prywatnego mieszkania.
Zadowolenia, z uplywem czasu, ubywalo. Okazalo sie, ze szkody, jakie zlodziejaszek wyrzadzil w aucie, wynosza trzy tysiace zlotych. Bandyta zdazyl wyrwac klamke, rozwalic stacyjke, a nawet porysowac dach. Po dwóch dniach pokrzywdzony dowiedzial sie, ze mezczyzna zostal wypuszczony na wolnosc. – To wola o pomste do nieba. Jak mozna go bylo wypuscic, przeciez w tej chwili moze juz okrada kolejne osoby!
– mówi zbulwersowany Karol.
– Decyzje o ewentualnym aresztowaniu podejmuje prokurator. Musza byc spelnione odpowiednie warunki – wyjasnia rzeczniczka siedleckiej policji Beata Borkowska. – O zastosowaniu srodków zapobiegawczych (jak na przyklad areszt tymczasowy, poreczenie czy kaucja) decyduja konkretne okolicznosci. Stosuje sie je w przypadku przestepstw ciezkich, jak zagrozenie zycia czy zdrowia. Przy kradziezy, kiedy straty sa duze, byla znaczna ciaglosc zdarzen lub to recydywa – mówi. Rzeczniczka dodaje, ze nie ma dowolnosci w ocenie, zawsze decyduja przepisy. – Z naszej strony zostalo zrobione wszystko, wykonalismy wszystkie czynnosci procesowe, sa zabezpieczone i beda stanowic mocny dowód, na przyklad jesli dojdzie do rozprawy sadowej.
Ostateczna decyzje w takich przypadkach podejmuje prokurator: – Mielismy takie zgloszenie – potwierdza rzecznik Prokuratury Okregowej w Siedlcach, Krystyna Witkowska. – Zastosowano srodek zapobiegawczy w postaci dozoru policji – mówi K. Witkowska.
