Z danych Glównego Urzedu Statystycznego wynika, ze w 2002 roku trzy miliony z dwunastu milionów polskich gospodarstw domowych zadluzylo sie w bankach. Znaczna czesc Polaków ma klopoty ze splata kredytu.
Wiekszosc dluzników znalazla sie juz na czarnej liscie, prowadzonej przez Biuro Informacji Kredytowej. Co oznacza, ze na zaciagniecie nowego, nizej oprocentowanego kredytu, dzieki któremu mogliby splacic stare dlugi, nie maja szans. Windykacja dlugów z calego majatku konsumenta moze w skrajnym wypadku spowodowac nawet patologie. Ofiary kredytów w Polsce bardzo czesto laduja w szarej strefie, zarabiajac na czarno, by w ten sposób zapewnic byt sobie i swojej rodzinie. Kazda próba podjecia przez nich legalnej pracy konczy sie tak samo – pensje sciaga wierzyciel i na zycie dluznikowi nic juz nie zostaje. Bank nie jest instytucja charytatywna. Pobrany kredyt, chcac nie chcac, trzeba po prostu splacic.
POTRZEBA CZY POKUSA?
Banki kusza – niskim oprocentowaniem krótkoterminowej pozyczki, atrakcyjnym kredytem hipotecznym, pozyczka w obcej walucie albo kredytem bez zyrantów. Wyspecjalizowane firmy obiecujac szybkie, cudowne pozyczki w domu, na przyklad po to, by kupic nowy telewizor albo by „wyzwolic sie z petli kredytowej”, w rzeczywistosci te petle zaciskaja. – Te kredyty sa wielokrotnie drozsze niz bankowe – ostrzega pani Beata, pracownica jednego z siedleckich banków. – Rzeczywista roczna stopa oprocentowania tych pozyczek siega nawet trzystu procent! Korzystanie z uslug tych firm na ogól jest bardzo wygodne – ich przedstawiciele przynosza pieniadze do domu i potem co tydzien przychodza po odbiór rat. Albo po odbiór telewizora, a potem pralki, lodówki, a na koncu mieszkania.
AGNIESZKA I ROBERT
Pierwszy kredyt wzieli na urzadzenie mieszkania. Okazalo sie, ze nie wystarczy im pieniedzy. Bank zachecil ich do wziecia kolejnej pozyczki.
– Pózniej zaciagnelismy jeszcze kredyt w innym banku – ja i maz. – opowiada 32-letnia Agnieszka. – Przestalismy wyrabiac sie ze splatami, bo ja odeszlam z pracy – spodziewalam sie dziecka. Dlatego wzielismy tzw. szybka pozyczke.
Zaczeli spózniac sie ze splatami. Banki wystapily do sadu. Komornik wszedl na pensje. – Co miesiac zabiera nam okolo 700 zl. Po zabraniu rat, oplaceniu mieszkania i telefonu zostaje nam jakies 200 zl. Dlatego ja zaczelam pracowac na czarno – opowiada pani Agnieszka.
– Czlowiek bierze kredyty, bo wydaja mu sie potrzebne. Polaszczylismy sie na te pieniadze, bo namowy bankowców nas zachecaly.
W podobnej sytuacji jest ponad 900 tys. Polaków. Podobno nasi obywatele biora znacznie mniej kredytów niz mieszkancy Europy Zachodniej. Jednak u nas bezrobocie jest bardzo duze, dlatego czesc klientów banków przestaje splacac raty.
– Bank, niezaleznie od weksli, poreczen i innych zabezpieczen, dysponuje tytulem wykonawczym do sciagania zobowiazan. Gdy sad nada mu klauzule wykonalnosci, wkracza komornik. Nasze banki sa coraz bardziej zachlanne. Rosna prowizje za przelewy, prowadzenie rachunku, sporzadzanie wyciagów, realizacje zlecen. Wedlug ocen Instytutu Badan nad Gospodarka Rynkowa, ceny uslug bankowych w Polsce naleza do najwyzszych w Europie – mówi pani Beata. – O polityce kredytowej naszych banków decyduja ich macierzyste centrale zagraniczne, które nie chca kredytami wspierac ozywienia gospodarczego w Polsce.
Niska wiedza ekonomiczna Polaków wplywa na nieracjonalne branie kredytów.
– Ludzie zglaszaja sie do banku na rozmowe wtedy, gdy ich sytuacja jest juz bardzo powazna. Nie mysla o tym, co sie stanie w przyszlosci. Uwazaja wrecz, ze najlepszym wyjsciem nie jest negocjowanie z bankami, lecz zaciagniecie nastepnego kredytu, jesli nie w banku, to w firmie oferujacej wysoko oprocentowane, szybkie pozyczki gotówkowe – mówi pani Beata. – Niektórzy nie potrafia przewidziec konsekwencji swych dzialan i dlatego podejmuja ryzykowne decyzje.
Czesto zdarza sie tak, iz kredytobiorcy to bezrobotni. Przestali placic wlasnie dlatego, ze stracili prace. Ich dlugi rosna, nawarstwiaja sie problemy.
– Najlepiej wiec po prostu nie brac zadnych kredytów. Teraz to juz wiem – mówi 33-letni Robert.- Niestety, sytuacja w naszym kraju jest taka, ze kredyt moze nam niejednokrotnie pomóc. Trzeba jednak przemyslec, czy wziecie go jest luksusem, czy potrzeba.