Zakończył się mecz I Rundy Pucharu Polski pomiędzy MKP Pogoń Siedlce i Podbeskidziem Bielsko-Biala.
Po pierwszej, bardzo ciekawej połowie jest remis 1:1. Bramkę dla Podbeskidzia zdobył w 21 minucie Martin Chlumecky. Wyrównał 10 minut później Damian Nowak, po fantastycznej akcji Czarka Demianiuka.
W 63 minucie Górale wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Jana Hlavicy. Uznanie bramki przez sędziego wywołało znaczne kontrowersje.
W doliczonym czasie gry Pogoń dobił Bartosz Bida. Tym samym siedlczanie żegnają się z Pucharem Polski.
Pogoń Siedlce – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:3 (1:1)
Bramki: Damian Nowak 32 – Martin Chlumecký 21, Jan Hlavica 63, Bartosz Bida 90
Pogoń: 97. Jakub Kowynia – 24. Dawid Burka, 31. Ernest Dzięcioł, 26. Jakub Okusami – 6. Krystian Miś, 11. Lukáš Hrnčiar (86, 7. Damian Szuprytowski), 99. Bartosz Wicenciak (66, 16. Jakub Sinior), 19. Piotr Pyrdoł (76, 29. Danny Babor), 56. Cezary Demianiuk, 20. Cezary Bujalski (66, 4. Przemysław Misiak) – 9. Damian Nowak.
Kto za to placi. Koniec z płaceniem za kopanie piłki. Tylko biletów.
Niefrasobliwość Pogoni ciąg dalszy! Jak można dopuszczać do sytuacji strzeleckich zawodników drużyny przyjezdnej ? To co wyczyniali obrońcy to w najgorszym scenariuszu nie powinno mieć miejsca. Gdyby przeciwnicy wykorzystali to co im podarowali obrońcy mogło zakończyć się wynikiem o trzy lub więcej bramek więcej. Dwukrotnie obronił dobrze w tym meczu broniący brakarz reszta zawodników powinna brać z niego przykład. To jedyny zawodnik, którego można wyróżnić na tle słabo grającej drużyny. Jest może powód obniżenia obniżenia poziomu gry drużyny Pogoni to trener, który nic w życiu jeszcze nie osiągnął. Nie wystarczy telefon od znanego trenera, aby obdarzyć zaufaniem trenera bez doświadczenia. Po tym meczu zarząd z prezesem na czele powinien poszukać odpowiedniego człowieka, który będzie miał autorytet wśród piłkarzy. Obecnego trenera przerosło prowadzenie zespołu na trzecim poziomie rozgrywek, przed rozgrywkami powiedział, że jest głodny sukcesu. W obecnej sytuacji głód ten nasilił się bo doprowadził do obniżenia poziomu jaki reprezentował za wcześniejszego trenera. Obecna drużyna to zlepek ludzi biegających po łące, która nie wie co z piłką zrobić. A trener obiecywał grę ofensywną. Mam nadzieję, że ten trener ma troszeczkę ambicji i sam poda się do dymisji, bo same chęci tu nie wystarczą trzeba mieć odpowiednie doświadczenie nabyte praktyką, gry w renomowanych zespołach. Życzę panu Prezesowi i Zarządowi jak najszybciej wyjścia z tej matni jaką sobie stworzyli. Powodzenia
ktoś mówił o awansie?
Mówiąc krótko kopać R**** nie piłkę,kasę przeznaczyć na dziury w jezdni .
Proponuję dosypać kolejne 4 MLN PLN dla klubu, tak aby mógł grać jeden zawodnik w Siedlec i chyba z 10 w II iIII, a dla dzieciaków z miasta nie ma miejsca bo są zawsze inni lepsi ( za pieniądze).