REKLAMA
23.5 C
Siedlce
Reklama

Tu każdy znajdzie coś dla siebie – rozmowa z Dariuszem Napiórkowskim

Rozmowa z Dariuszem Napiórkowskim – dyrektorem Oddziału Terenowego w Siedlcach Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego w Warszawie, od 20 lat związanym zawodowo z samorządem województwa mazowieckiego.

Wydaje mi się, że niewiele osób wie, czym zajmuje się kierowane przez Pana biuro.

– Przede wszystkim zajmujemy się tworzeniem dokumentów strategicznych i planistycznych poziomu regionalnego, takich jak strategia rozwoju województwa, plan zagospodarowania przestrzennego województwa czy audyt krajobrazowy. Zajmujemy się również opiniowaniem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego gmin, ich strategii rozwoju lokalnego oraz dokumentów, dotyczących kwestii energetycznych. Naszą specjalizacją jako oddziału terenowego są osadnictwo, rewitalizacja oraz energetyka.

Czyli to, co jest obecnie na czasie. W Siedlcach i okolicach obserwujemy dużą migrację ludności z miasta do wsi.

– Naszym zadaniem jest badanie, jak się zmieniają przepływy pomiędzy miastami a wsiami, jak ludzie migrują pomiędzy różnymi częściami województwa, a także pomiędzy województwami. Te dane są niezbędne do przygotowania odpowiednich diagnoz, wykorzystywanych do planowania rozwoju województwa w tworzonych przez nas dokumentach strategicznych i planistycznych, które mają służyć kreowaniu odpowiednich warunków życia dla społeczności Mazowsza.

I z tych danych wynika zapewne, że porzucamy mieszkania w mieście na rzecz domku z ogródkiem na wsi.

– Miasta cały czas się wyludniają, co nie jest pożądaną tendencją. Siedlce akurat najmniej z miast subregionalnych na Mazowszu, ale mimo wszystko ten proces następuje. Pandemia covid-19 wzmocniła ten trend, bo wtedy ludzie zaczęli intensywniej szukać działek budowlanych, ale sam proces był zauważalny także przed rokiem 2020.
Jako Oddział jesteście współtwórcami strategii rozwoju województwa. W jakim kierunku ma się ono rozwijać?
– Już teraz województwo mazowieckie jest najbogatszym regionem w Polsce, a my chcemy, żeby było również najbardziej innowacyjne, stąd nazwa strategii „Innowacyjne Mazowsze”. Chcemy wykorzystać potencjał Warszawy jako głównego ośrodka wzrostu, ale też potencjał miast subregionalnych: Siedlec, Radomia, Płocka, Ciechanowa, Ostrołęki i Żyrardowa jako tzw. regionalnych biegunów wzrostu. Mazowsze ma się rozwijać równomiernie.

Chcecie zachęcać do zamieszkania na Mazowszu?

– Oczywiście, bo warto! Mazowsze daje mnóstwo możliwości. Zyskujemy dzięki bliskości Warszawy, a jednocześnie możemy zamieszkać w miastach z szybkim dojazdem do stolicy. Mamy także mnóstwo terenów zielonych z praktycznie dziką naturą. Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie!

Władze Mazowsza podkreślają też aspekty historyczne i kulturowe naszego regionu.

– Samorząd województwa mazowieckiego bardzo dba o obiekty historyczne. Wystarczy wspomnieć, że to za sprawą środków finansowych, ale także zainteresowania ze strony zarządu województwa mazowieckiego, uratowano dwór w Dąbrowie, który był w opłakanym stanie. Gmina Przesmyki, nie mogąc udźwignąć finansowo kosztów jego utrzymania, przekazała samorządowi województwa ten obiekt, którym zaopiekowało się Muzeum Regionalne w Siedlcach, i w tym momencie mamy tam perełkę. Podobnie było z pałacem w Kaliskach pod Łochowem. Samorząd województwa od wielu lat wspiera także finansowo prywatnych i instytucjonalnych właścicieli obiektów zabytkowych, dzięki czemu odzyskują one dawny blask.

Opiniujecie miejscowe plany zagospodarowania dla miast i gmin. Jakie trendy obserwujecie?

– Generalnie gminy chciałyby przeznaczać jak najwięcej terenów pod zabudowę mieszkaniową, co nie jest takie proste. Ostatnie zmiany w ustawach dotyczących planowania przestrzennego powodują to, że samorządy muszą tworzyć tzw. bilans terenów mieszkaniowych z uwzględnieniem prognoz demograficznych, co oznacza, że nie może być ich za dużo i muszą być odpowiednio rozlokowane. Nie można też pozwalać na wznoszenie dowolnych obiektów w przypadkowych miejscach tylko dlatego, że ktoś ma takie życzenie. Taka dowolność powodowałaby duże problemy, bo zabudowa byłaby bardzo rozproszona i trudno doprowadzić do takich miejsc media. Tendencja jest taka, że nowe tereny do zabudowy powstają tam, gdzie zabudowa już występuje, i ma ją tylko uzupełniać. Planować trzeba z głową. Na przykład w otaczającej miasto gminie Siedlce można by tworzyć kolejne miejsca pod zabudowę jednorodzinną, co wpływałoby niekorzystnie na tereny rolne i leśne, a już teraz gmina ma wyznaczonych w planach zagospodarowania przestrzennego tyle terenów mieszkaniowych, że nie uda się ich zabudować przez kolejnych kilkadziesiąt lat.

Do gminy Siedlce wyprowadza się sporo siedlczan, a ceny działek budowlanych rosną tam z miesiąca na miesiąc…

– Terenów pod zabudowę na pewno nie zabraknie. A co do wysokości cen, to niestety marzenia o własnym domku z ogródkiem, najlepiej nie dalej jak 5 km od miasta, muszą swoje kosztować.

Przy uchwalaniu miejscowych planów zagospodarowania trudno pogodzić interesy wszystkich…

– To prawda. Dlatego na samym początku gmina musi się do nas zwrócić o wnioski do planu i my wskazujemy, że przy planowaniu zabudowy trzeba zachować odpowiednią lesistość czy miejsca do produkcji rolnej. Chodzi o to, by tereny pod mieszkaniówkę czy działalność gospodarczą były lokalizowane w takich miejscach, aby ich sąsiedztwo nie było uciążliwe oraz by zabudowa była zwarta, tak żeby budowane przez gminy wodociągi czy kanalizacja były opłacalne. Planowanie polega na tworzeniu tzw. ładu przestrzennego, tak żeby ludziom żyło się dobrze i żeby nie tworzyć konfliktów, jakie obserwujemy dziś np. przy budowie pieczarkarni, kurników czy chociażby wiatraków i farm fotowoltaicznych. Musimy też dbać o to, by było jak najwięcej terenów pod działalność rolniczą oraz terenów zielonych i leśnych, co może spowolnić niekorzystne i coraz bardziej zauważalne zmiany klimatyczne.

W siedleckim biurze zajmujecie się jeszcze rewitalizacją, czyli tym, jak w starą tkankę miasta tchnąć nowe życie.

– Tak. Jest bardzo dużo środków na rewitalizację między innymi w ramach Funduszy Europejskich dla Mazowsza na lata 2021-2027. Nie każdy jednak rozumie to pojęcie w odpowiedni sposób. Rewitalizacja to nie tylko odnowione fasady budynku, ale też przywrócenie bądź nadanie miejscom odpowiednich funkcji społecznych i gospodarczych. Tak było np. w Sokołowie Podlaskim, gdzie w budynkach po starej cukrowni stworzono park przemysłowy. W tych odnowionych pomieszczeniach rozwijają się teraz firmy. Bo w rewitalizacji chodzi o rozwój, a nie tylko o to, żeby budynek ładnie wyglądał.

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Porażenie prądem podczas wycinki gałęzi

13 sierpnia ok. godz. 12 w Sulejówku na ul....

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Siedlce: Nie będzie ciepłej wody

W związku z planowanymi przez Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje