Wloski przedsiebiorca, Mauro Langianni, nie daje za wygrana. Nadal czyni starania o wydzierzawienie zalewu w Siedlcach. Zamierza tu bowiem doprowadzic do wybudowania wielkiego kompleksu
rozrywkowo-wypoczynkowego.
W odpowiedzi na pisma Wlocha (i kilkakrotne rozmowy z prezydentem i wiceprezydentem Siedlec), naczelnik Wydzialu Rozwoju Miasta, Stanislaw Jakubiec, wyslal do
M. Langianniego pisemna informacje dotyczaca jego staran. Naczelnik deklaruje, ze propozycja Wlocha bedzie przedlozona poszczególnym komisjom Rady Miasta. Te zas maja zaopiniowac pomysl zagospodarowania zalewu.
Czy to oznacza, ze wizja zagranicz-nego przedsiebiorcy, dotychczas uznawana za malo realna, zaczyna byc rozpatrywana znacznie bardziej powaznie? Niestety, M. Langianni nie powinien raczej popadac w zbytnia euforie.
Stanislaw Jakubiec wyraznie podkresla, ze obowiazujace
przepisy praktycznie stawiaja wizje zagospodarowania zalewu, i ich autora, na straconej pozycji. Sprawa rozbija sie glównie o fakt utworzenia Siedlecko-Wegrowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Zgodnie z rozporzadzeniem wojewody siedlec-kiego (z kwietnia 2005 roku) wprowadzono zakaz wznoszenia obiektów budowlanych w pasie o szerokosci 100 metrów od linii brzegowej zbiorników wodnych. To zreszta nie jedyna przeszkoda.
– Propozycja dzierzawy i zagospodarowania zalewu przedstawiona przez Mauro Langianniego, spotkala sie z ostrym sprzeciwem Polskiego Zwiazku Wedkarskiego – mówi rzecznik prasowa Urzedu Miasta
w Siedlcach, Joanna Skolimowska-Szpura.
Tu trzeba wyjasnic, ze ten sprzeciw nie jest tylko zwyklym wyrazem dezaprobaty. PZW jest w tej chwili formalnym dysponentem zbiornika. Zawarl bowiem z Urzedem Miasta umowe uzyczenia zalewu. Obowiazuje ona az do 2013 roku. Mauro Langianni deklaruje, ze jest czlowiekiem bardzo cierpliwym. Czy jednak az tak…?
nawet krajobraz
Jesli Wojewoda Siedlecki w kwietniu 2005 roku
wydal rozporzadzenie to jest ono niewazne, Wloch moze budowac.
Szanowny Panie Mauro Langianni!
Byc moze Panska cierpliwosc nie zostanie wystawiona, az na taka dlugoletnia próbe, czyli do 2013 r. Zamierzam wystartowac w przyszlorocznych wyborach samorzadowych do Rady Miasta. Jesli uda mi sie zdobyc mandat radnego to bede robil wszystko, aby mógl Pan
ZALEW – opuszczony, brudny i chyba nasz – mieszkanców
….mozna by pisac duzo dlaczego tak jest do dnia dzisiejszego?. Zastanawia mnie fakt dlaczego autentycznie nie mysli sie o mieszkancach, ludziach przecietnych, którzy mogliby chetnie i bezpiecznie korzystac z tego co mamy i co moglibysmy miec juz dzisiaj
Dlaczego wedkarze maja decydowac za cale nasze spoleczenstwo?!
Nie rozumiem dlaczego wedkarze sa w tym wszystkim najwazniejsi. Przeciez w naszym miescie zyje kilkadziesiat tysiecy ludzi, których generalnie nie interesuje lowienie ryb. Czy naprawde trzeba zgnoic wszystko co daje odrobine nadziei, ze w Siedlcach w konc
Jestescie naiwni! Czy taki czlowiek jak Mauro Langiani, który mieszka w malym mieszkanku na Romanówce, moze wybudowac kompleks o wartosci ponad 100 mln zlotych? Jesli nawet kiedys zdola tego dokonac to jestem pewien ze wstep do takiego kompleksu kosztowal
C.D.
DROGI SIEDLCZANINIE ….JEST MI PRZYKRO ZE NIE WIELE WIESZ NA TEN TEMAT…..PIERWSZA ZASADNICZA SPRAWA NIE KAZDY CHCE I MUSI MIESZKAC W “BELWEDERZE”…PROSZE CIE O JEDNO NIE SUGERUJ SIE BLEDNYMI INFORMACJAMI KTÓRE POSIADASZ I PAMIETAJ ZANIM COKOLWIEK I KI