Do Paryza pojechal po raz pierwszy. Byl wyjatkowo zachlannym turysta. Podczas pieciu dni i pieciu nocy, które spedzil w stolicy Francji, nie przespal nawet pieciu godzin. Pieszo przemierzyl paryskie dzielnice, odwiedzil wszystkie znane miejsca, ogladajac miasto glównie przez obiektyw aparatu fotograficznego. Do Siedlec wrócil z ponad tysiacem kadrów, zapisanych na karcie pamieci cyfrowego Nikona.
Mowa o Boguslawie Skarusie, fotografiku-amatorze z Siedlec. Bogdan wybral 150 fotografii. Za namowa i z pomoca przyjaciól przygotowal wystawe. Bedzie ja mozna ogladac od najblizszego poniedzialku, 24 pazdziernika, w siedleckim klubie „Paradise”.
Boguslaw nauczyl sie sam sztuki fotografowania (a moze sie z nia juz urodzil?). Pasja zatrzymywania swiata w kadrach towarzyszy mu z przerwami od 30 lat. Odkad pamietam, jego artystyczna dusza chodzila swoimi sciezkami. Zawsze mial glowe pelna marzen i planów oraz wielka pasje w sercu. Na co dzien pracuje jako akustyk w Miejskim Osrodku Kultury w Siedlcach.
Przed kilku laty pokazywal podlaskie pejzaze. Prózno bylo na nich szukac ludzkiej postaci. Zdjecia robil podczas wypraw rowerowych. Paryska wystawa zdradza, ze Boguslaw Skarus przestal uciekac od miasta
i ludzi.
Dlaczego akurat Paryz?
– Zadecydowal czysty przypadek. Chcialem szybko wyjechac, najlepiej – jutro. Wstapilem do biura turystycznego. Akurat na pieciodniowa wycieczke do Paryza czekalo sie najkrócej – odpowiada fotografik.
Krótka wycieczka miala byc odskocznia od problemów, w pewnym sensie terapia na smutek i zwatpienie, które go nieoczekiwanie ogarnely.
– Nie planowalem sesji fotograficznej. Wrzucilem do torby aparat, jak miliony turystów – opowiada zapalony fotograf.
Nie poprzestal jednak na zrobieniu kilku fotek w kultowych miejscach Paryza. Przez piec dni i piec nocy towarzyszyl mu szmer migawki. Fotografowal w pedzie, w pospiechu. Niestety, nie zawsze udalo mu sie byc w odpowiednim miejscu w odpowiedniej porze.
To byl fotograficzny maraton. Bez snu, bez odpoczynku. Pewnie z 200 kilometrami przemierzonymi na piechote, w miejskim skwarze. Dla mnie – faceta w wieku ponad 50 lat – byl to wielki sprawdzian kondycji.
Fotografowanie Paryza – to jedno, zas pokazanie zdjec na duzej, indywidualnej wystawie – to drugie.
– Tysiace osób fotografuje, setki robi to bardzo dobrze, lecz tylko niewielu moze swe prace wystawic publicznie. Jestem szczesliwcem… – napisal w zaproszeniu fotografik.
– Nie byloby wystawy, gdyby nie grono prawdziwych przyjaciól– podkresla autor.
Pomogli mu oni nie tylko finansowo i organizacyjnie, ale takze – duchowo.
– Dzieki nim mam wciaz sile i odwage, aby w zyciu cos zaczac, aby nie zrezygnowac z pasji i marzen – dodaje autor.
Dla Boguslawa Skarusa kazda z jego wystaw jest wielka, zyciowa sprawa. W ich przygotowanie angazuje sie caly. Paryska wystawa jest dopieszczona w kazdym calu, zas gosci wernisazu czeka kilka niespodzianek. Jedna z nich jest wieza Eiffla, która zostanie zlicytowana na cel charytatywny. Inna – nietuzinkowy sposób prezentacji zdjec.
Otwarcie wystawy uswietnia: wystep Moniki Dryl – aktorki Teatru Narodowego w Warszawie, pokaz Formacji Tanca Nowoczesnego „Luz” oraz taaakie granie kapeli ZPiT „Podlasie”.
Sama wystawa jest wedlug autora fotograficznym dokumentem z osobistej podrózy.
– Musze wrócic do Paryza, aby powtórzyc pare ujec. Marzy mi sie tez sfotografowanie innych stolic europejskich – mówi Boguslaw Skarus.
***
Wstap do siedleckiego klubu „Paradise”, obejrzyj wystawe i zobacz Paryz oczami turysty, który stanal pod wieza Eiffla po raz pierwszy i toczyl niemal mordercza walke z czasem oraz mozliwosciami swojego organizmu.
mysle ze fajnie by bylo gdyby przynajmniej czesc z tych fotek znalazla sie na waszej stronce.
gratuluje
Czesc Bogus, jak to milo kogos z przed lat…28? zobaczyc w telewizji i uslyczec, ze nadal jest szalonym pasjonatem. Oczywiscie natychmist “namierzylem Cie” w tej witrynie i postanowilem pogratulowac. Ja tez troche migawek zrobilem niedawno i sa w inte
Paryz
Szczerze to widzialem juz lepsze zdjecia B.Skarusa…to sa pamiatkowe fotki turysty chociaz ze 3 zdjecia sa godne podziwu.Tylko duzo huku przy wystawie! konczac…nic specjalnego
sknerus
Hello hello, gratuluje pomyslu Bogdanie, dzisiaj niebo nad BXL bylo przepiekne-pomaranczowe, zdjecia napewno bylyby ciekawe. Pozdrawiam serdecznie. BEA
Galeria B. Skarusa
http://www.skarus.yum.pl