Bonus od Pana Boga?

Uroda – najbardziej niesprawiedliwy z darów. Otrzymuje sie go za darmo, bez zadnych zaslug. Jak sie zyje pieknym, a jak mniej urodziwym? Oddajmy glos siedlczanom.
Kazdy, kto na nich patrzy, podziwia. I nic dziwnego – sa po prostu piekni. A skoro piekni, to i zdrowsi, bardziej interesujacy, inteligentni… Czeka ich lepszy los niz przecietnych. To tylko stereotypy? Tak, ale jaka maja wielka sile! Czlowiek od wieków utozsamia piekno z dobrem. Wyobraza sobie, ze jesli ktos jest ladny, jest tez dobry, a jesli brzydki, to pewnie i zly. – Takie przeczucie towarzyszy nam na co dzien – potwierdza artysta malarz Miroslaw Greluk. – Dla mnie jednak duzo wazniejsze od urody sa: intelekt, walory duszy i serca. Dlatego piekna szukam równiez w brzydocie i przecietnosci – dodaje. Sam uwaza sie za mezczyzne przecietnej urody, ale nieprzecietnego duchem.
To, jak wygladamy, jakie mamy wlosy, nos czy nogi, nie zalezy od nas, to otrzymalismy „z góry”, bez mozliwosci wyboru. – Mamy natomiast wplyw na swój image, styl, charakter – mówi Jerzy Kobylinski, lider zespolu „Orkiestra Dni Naszych”. – Mozna miec klase, nie majac tego, co wedlug dzisiejszych kanonów uznawane jest za urode. Jesli chodzi o mnie, to jestem totalny przecietniacha, aczkolwiek czasem próbuje dbac o swój wizerunek. Warto. Chociazby dla samego siebie.

SLABOSC DO LADNEJ BUZI
Urode faworyzuje sie juz od dziecka. W przedszkolu czy szkole maluchy chetniej zadaja sie z ladnymi kolegami niz z „brzydalami”. Nieurodziwych wysmiewa sie za krzywy nos, okulary, piegi, nazywa „baba Jaga” lub „potworem kanapkowym”. – A wszelkie konkursy miss i mistera dzieci swiadcza o tym, ze przygotowujemy te bardziej urodziwe do lepszego zycia – dorzuca M. Greluk. Z czego to wynika? – Z ludzkiej slabosci do „ladnej buzi”, która na dzien dobry wzbudza zaufanie. Wolimy ogladac piekno. Brzydota boli i rodzi irracjonalna awersje – twierdzi J. Kobylinski. Jego zdaniem jednak to moze byc wielka „zmyla”. – Ladna buzia czesto ma diabla za skóra, a ktos, komu dalibysmy 25 lat bez wyroku, przy glebszym poznaniu okazuje sie aniolem.
Psychologowie potwierdzaja, ze takze w szkolach ladni bywaja oceniani lepiej niz brzydcy. Co wazne, czesto takie postepowanie nauczycieli jest nieuswiadomione. Kiedy nabroi ladne dziecko, usprawiedliwia sie je, ze mialo tylko zly dzien. Brzydkie zas slyszy: „Z tym wstretnym bachorem zawsze sa klopoty”. – Nie naleze do osób szczególnie pieknych, nie mialem wiec tego szczescia, zeby ktos mnie w szkole faworyzowal – mówi prezenter muzyczny Karol Zaczkiewicz (zwolennik teorii, ze faceci nie musza byc piekni). I wspomina, ze w jego szkole zdarzalo sie gorsze traktowanie osób brzydszych na rzecz ladniejszych, choc niekoniecznie madrzejszych.
– Odwiedzajac szkoly, czesto spotykalem sie z glosami zachwytu: „Och, jaka piekna dziewczynka”, „Jaki sliczny chlopczyk”. I zaraz wszyscy poswiecali im wiecej uwagi niz innym – zauwaza M. Greluk. Nie zgadza sie z nim Barbara Wrzosek, prezes firmy graficzno-reklamowej (- Nie jestem z tych najbrzydszych, ale nie jestem tez z tych pieknych – deklaruje piekna, tak jak Greluk, duchem). – Pracowalam w szkole i musze powiedziec, ze jesli darzy sie ucznia wiekszym sentymentem, to raczej takiego, który w lot lapie wszystko, a nie tego, który jest ladniejszy.
A jednak urodziwi, którzy od malego slysza, ze sa dobrzy, czarujacy czy mili, zaczynaja w to wierzyc, nabierajac pewnosci siebie. Z kolei brzydcy wchodza w dorosle zycie z masa kompleksów, opatrzeni etykietka przecietnych i leni.
CO DODA URODA?
– Uroda na pewno daje wiatr w plecy i lepsze samopoczucie – przyznaje posel Robert Ambroziewicz, uwazany za jednego z przystojniejszych wsród lokalnych polityków. – Do pieknej kobiety faceci zawsze sie usmiechaja, a do atrakcyjnego mezczyzny panie wysylaja rózne mile sygnaly. To moze poprawic nastrój. Tyle ze uroda wielu rzeczy w zyciu nie zalatwi.
Ale czesto bywa srodkiem do osiagniecia celu. – Jako byly wlasciciel agencji modelek moge wiele na ten temat powiedziec – mówi M. Greluk. – Pieknej dziewczynie, adorowanej przez mezczyzn, latwiej dostac prace albo znalezc partnera, który ja utrzyma. Chociaz znam tez panów, którzy dla lepszego zycia oddaja sie nawet duzo starszym od siebie kobietom.
– Owszem, na poczatku uroda bywa przepustka. Ale w pracy rezultaty osiaga osoba, która przede wszystkim ma cos w glowie – uwaza B. Wrzosek. – Bycie ladna moze pomóc w zdobyciu faceta, ale jesli chodzi o biznes, nie odgrywa wiekszej roli.
A jak jest w showbusinessie? – Mlodsza, niedojrzala jeszcze estetycznie publicznosc wybierze atrakcyjna Mandaryne czy Dode – twierdzi Jurek Kobylinski. – Ale to nie wada, a raczej prawo mlodosci. Sluchacze bardziej wysublimowani zachwyca sie natomiast brzydalami, jak Mick Jagger, Bob Dylan czy Miles Davis. Piekno pomaga raczej na poziomie prymitywnym. Wielkich artystów te klasyfikacje nie dotycza. I cale szczescie.
Robert Ambroziewicz nie zastanawial sie nad tym, czy uroda pomogla mu w osiagnieciu sukcesu wyborczego. – W polityce osoby nieurodziwe nie sa wcale bez szans. Musza tylko miec pewne walory kompensacyjne. Moga przeciez pokazac, ze sa pracowite, konsekwentne, budza zaufanie i znaja problemy spoleczenstwa.
– Osoby przecietne lub brzydkie musza wiecej nad soba pracowac, by osiagnac to samo, co ludzie uwazani za atrakcyjnych – stwierdza kategorycznie M. Greluk. A J.Kobylinski przytacza przyklady z dalekiej przeszlosci. – Sredniowieczni kuglarze czesto mieli w programie wystep jakiegos potworka, jak czlowiek-swinia czy czlowiek-kon. Ponoc gapie chetniej placili za ogladanie takich okazów niz za sluchanie wierszy i piesni. Mozna wiec przekornie powiedziec, ze ludzie-potworki zgarniali wiecej kasy niz prawdziwa sztuka. Dzis brzydal, zeby osiagnac sukces, musi miec cos z geniusza. Smutne, ale prawdziwe – wzdycha muzyk.

CZY PIEKNI SA SZCZESLIWSI?
Urodziwa studentka Dorota Jurdyga podkresla, ze bycie pieknym nie zawsze jest atutem. – Kiedy taka kobieta zrobi kariere, mówi sie, ze to dzieki urodzie. Nie kazdy jest sklonny uwierzyc, iz zasluzyla sobie na to kompetencja i pracowitoscia. Musi wiec podwójnie udowadniac swoja wartosc. Piekna kobieta jest jak bialy kruk. Jedni jej sie boja, inni chca zadziobac. Przecietnie wygladajacego ptaka nikt nie ruszy – cytuje zapamietany aforyzm.
– Uroda bardzo utrudnia relacje miedzy kobietami – uwaza z kolei byla wicemiss Ziemi Siedleckiej, Elzbieta Szczerbaciuk. – A mówie to na podstawie wlasnych doswiadczen. Kobieta nie lubi byc gorsza od drugiej. Sa wiec zlosliwosci, zazdrosc i zawisc. Nierzadko w miejscu pracy, wiec uroda niekoniecznie przydaje sie w karierze.
– Znam osoby, którym piekno nie pomoglo, a wrecz przeciwnie, dalo im gorycz zycia – potwierdza M. Greluk. – Sa wyjatkowo piekne panie, które maja problemy z mezczyznami. Ale
i wyjatkowo przystojni faceci, którym kobiety wyrzucaja, ze ich zewnetrzne piekno jest tylko pozorne.
– Jest takie krzywdzace przekonanie, ze jak dziewczyna ladna, to i glupia, a jak glupia, to latwa. A niektórzy ludzie przy ladnych czuja sie gorsi, wyladowuja wiec na nich swoja frustracje i sprowadzaja do parteru – mówi D. Jurdyga. – Dlatego piekni czesto bywaja samotni.
Czy piekni sa wiec szczesliwsi? Nie bardziej niz brzydcy. I jest w tym pewna sprawiedliwosc losu.