Czy sokolowscy policjanci kradli sluzbowe paliwo? Trwaja czynnosci sprawdzajace, prowadzone pod nadzorem prokuratorskim.
TV Polsat dostala dobry cynk. Otrzymala material filmowy, na którym wyraznie widac, jak funkcjonariusze sokolowskiej policji kradna sluzbowa benzyne. Kamera zarejestrowala dwóch policjantów, którzy przyjezdzali na stacje nieoznakowanymi autami, które uzytkuje Komenda Powiatowa Policji w Sokolowie Podlaskim. Nagranie ogladal zastepca komendanta powiatowego policji w Sokolowie Podlaskim, Krzysztof Stasiuk: – Na filmie widac dwa auta osobowe, stojace z dwóch stron dystrybutora: policyjne i prywatne. Mezczyzna, który wysiadl ze sluzbowego auta, najpierw nieco zasilil sluzbowy bak. Chwile pózniej podal nalewak drugiemu, który stal przy prywatnym aucie.
Tamten kontynuowal tankowanie na ten sam rachunek, tyle ze do baku prywatnego samochodu. Po godzinie na te sama stacje znów zajechalo policyjne auto. Tym razem inny mezczyzna wlal paliwo nie tylko do sluzbowego baku, ale równiez do kanistra, który wyjal z bagaznika.
Zastepca komendanta powiatowego policji w Sokolowie, Krzysztof Stasiuk, nie ma watpliwosci, ze mezczyzni, których uchwycilo oko kamery, to wieloletni funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Sokolowie. Czy nagranie jest niezbitym dowodem, ze doszlo do kradziezy? Oceni to urzad prokuratorski. Jesli tak, do sadu zostanie skierowany akt oskarzenia.
W sokolowskiej komendzie, z polecenia komendanta, prowadzone jest postepowanie wyjasniajace. Dwóch policjantów, którzy tankowali paliwo (i czynnosc te zarejestrowala kamera), w pierwszej fazie nie zawieszono w czynnosciach sluzbowych. Komendant o sprawie niezwlocznie zawiadomil prokurature. Jak dowiedzielismy sie w miniony czwartek od Dariusza Dragana, prokuratora rejonowego, prokuratura nie wszczela od razu sledztwa, ale podjela czynnosci sprawdzajace.
Wstepne ustalenia potwierdzaja, ze w dniu, kiedy wykonano zdjecia, policjanci tankowali sluzbowe auta na stacji CPN przy ul. Repkowskiej, z która KPP w Sokolowie wiaze stala umowa. Na stacje benzynowe policjanci zajezdzali nie tak czesto, gdyz policyjne auta jezdza na gazie.
– Zakladam, ze byl to incydentalny przypadek – mówi komendant KPP w Sokolowie Podlaskim, Krzysztof Sledz.
Jak dlugo policjanci okradali budzet swojej komendy, wlewajac na bezczelnego sluzbowa benzyne do baków prywatnych samochodów? Pytanie pozostanie pewnie bez odpowiedzi, jak równiez to, na ile byl to powszechny proceder wsród policjantów. Pewne jest jedno: dla kazdego oznakowanego i nieoznakowanego policyjnego samochodu byl ustalony limit kilometrów. Ograniczenia obowiazywaly od dawna. Od dawna tez slychac narzekania mieszkanców powiatu, ze policji w terenie nie widac.
Sprawy smierdzace w policji.
Dziwna to policja w sokolowie podl.Dopiero co wyjasnila sie afera w policji przed laty a tu masz babo plack kolejna grupa niby”uczciwych policjantów”oczywiscie nie wszystkich ale cóz zawsze tacy musza sie znalesc bo przeciez paliwo jest drogie a prywatne