REKLAMA
5.3 C
Siedlce
Reklama

Jaki tam Europejczyk – przeczytaj najnowszy felieton Dariusza Kuziaka

Do paszportu z dwunastoma gwiazdkami, owszem, mam pełne prawo. Ale bądźmy szczerzy, jaki tam ze mnie Europejczyk. W Polsce to w ogóle żaden. Nawet w Niemczech lub pod słońcem Umbrii – Polakiem jestem zaledwie. Tyle że płacącym w euro.

Żeby zostać Europejczykiem pełną gębą (niekoniecznie pełną frazesów o rzekomej unijnej praworządności), trzeba mi się ekspediować naprawdę daleko. Na przykład do Azji. W Tajlandii jestem Europejczykiem. W Birmie i w Nepalu. W Indiach to już jestem nawet Europejczykiem wzorcowym. Takim, co to powinien odpowiadać za całokształt.

Do Amritsaru przyjechaliśmy rano. Bagaże zostały na dworcu. Upał południa przeczekiwaliśmy w cienistych krużgankach otaczających Złotą Świątynię. Nektarowe Jezioro błyszczało w słońcu jak rtęć. Biel marmurów parzyła bose stopy. W ścianach – dziennikarska maniera wypatrywałem śladów po pociskach sprzed kilkunastu lat, gdy rządowe wojska szturmowały okupowaną świątynię. Gdy upał nieco zelżał, stanęliśmy w kolejce pielgrzymów, by obejrzeć świętą księgę Sikhów.

Zapewne ta sama chęć – być na miejscu historycznych wydarzeń skierowała później nasze kroki na Jallianwala Bagh. W 1919 r. Brytyjczycy zmasakrowali tam setki nieuzbrojonych pielgrzymów. Z zamkniętego budynkami placu nie było ucieczki. A Gurkhowie strzelali, póki starczyło im amunicji. Powodem był wydany przez Anglików zakaz
zgromadzeń. To miała być nauczka. Wyszła masakra.

Masakra w Jallianwala Bagh to tragiczny moment w historii Indii, a także najbardziej wstrząsający fragment filmu „Gandhi” (w liceum oglądaliśmy go całą szkołą).

Właśnie tam, na tym placu („bagh” to formalnie ogród) smutnym i szarym, nas znaleźli: telewizyjna ekipa z kamerą. Z miejsca zaatakował nas gadatliwy reporter z mikrofonem. Jak to dobrze, że jesteśmy, bo może do dobra okazja, żebyśmy przeprosili za masakrę. Albo chociaż wyrazili głębokie ubolewanie. Nie, nic nie szkodzi, że nie jesteśmy Anglikami… To przecież niewiele zmienia. Możemy przecież przeprosić za efekty kolonizacji w imieniu całej europejskiej cywilizacji.

Jakoś nie miałem ochoty. Zupełny brak europejskiej solidarności. Masakra w Amritsarze nie jest częścią naszej historii. Podobnie jak ludobójstwo w belgijskim Kongo, francuska Legia Cudzoziemska i włoski podbój Abisynii. Jak ktoś ma Luwr i British Muzeum pełne skarbów Azji i Afryki, niech się tłumaczy i robi miejsce dla swoich dawnych kolonistów. Nas to nie dotyczy. Afryką ani Azją nikt nie chciał się z nami podzielić. Nie ma potrzeby, by dziś dzielił się imigrantami.

40 KOMENTARZE
  1. Idąc tym tokiem rozumowania, to naszym moralnym obowiązkiem było przyjmowanie uchodźców z Ukrainy. Tyle lat, gdy Ukraina była naszą kolonią, miejscem wyzysku i łupienia, że powinniśmy zabronić Im wyjeżdżania z Polski do Niemiec, Anglii czy Francji. Teraz także (w końcu) rozumiem, że wyjazdy Polaków do Niemiec i Austrii były zwykłym rewanżem za dziesiątki lat, gdy to my byliśmy kolonią rzeczonych państw.
    I jeszcze na koniec… Szanowna redakcja opublikowała niedawno inny artykuł pana Darka o miażdżącym zwycięstwie p, Gasiuk-Pihowicz w siedleckim zakładzie karnym. Aluzję pana Darka zrozumiałem – i mam nadzieję, że i on zrozumie moją.
    Otóż proszę, aby zobaczył i opisał nam, na kogo głosowano w największej liczbie w komisjach:: nr 27 w Pruszkowie oraz nr 14 w Choroszczy. Rad bym przeczytać interpretację pana Darka wyników z tamtych komisji… tak dla balansu.
    Pozdrowienia….

    Odpowiedz moderated
    • Ukrainę łupił zupełnie kto inny. Radzę przeczytać jedną z książek Sienkiewicza. Czy przypomnieć sobie wcześniejszą bitwę pod Legnicą. Nawet magnaci kresowi próbujący to zagospodarować to rody Ruskie. Taki ród Wiśniowieckich ze swoim legendarnym Dymitrem Wiśniowieckim Bajdą. O kim to Kozacy napisali więcej dumek niż o nim? I próby utrzymania porządku na ziemiach ukrainnych targanych ciągłym łupieniem przez Tatarów i Kozaków (nota bene w dużej mierze osadników i wygnańców z Korony). Kto ufortyfikował Kamieniec Podolski, Żwaniec, Buczacz, Wiśniowiec, Łuck, Sidorów, Stanisławów (może nie stworzyli tego miasta Potoccy. I tak dalej i tak dalej. Ukraina nigdy nie była polską kolonią, co najwyżej litewską. Bo to nie Polacy ją zajęli ale chłopcy od Giedymina. Wykorzystując dewastację po okresie mongolskim. Dziwna to kolonia gdy rody miejscowe rządzą terenem “kolonizowanym:. Dziwna to kolonia, gdzie na utrzymanie wojska broniącego głownie przed Tatarami i Moskwą Sejm Polski wyznacza pokaźne kwoty, większe niż na resztę wojska w kraju. Itd. Powtarzanie lewicowych bajek. Pojedź chociażby do Lwowa to zrozumiesz może cokolwiek o Polakach kolonizatorach. Wstydzisz się polskości. To trudno. Taki już jesteś.
      PS
      Brawa dla autora artykułu.

      Odpowiedz moderated
      • Silurusie, sumie po łacinie…
        dobrze więc – zacytujmy “historyka” Sienkiewicza. To z “Ogniem i mieczem”:
        “Wiem, na com się porwał; wiem, jako straszna jest siła przeciw mnie: obaj hetmani, twój straszny kniaź, któren sam za całe wojsko stanie, a Zasławscy, a Koniecpolscy, a wszystkie owe królewięta, które na szyi kozackiej nogę trzymają! Zaprawdę, niemałom ja musiał napracować się i listów rozpisać, nim zdołałem ich czujność uśpić — toć nie mogę teraz dozwolić, byś ją rozbudził. Gdy i czerń, i Kozacy grodowi, i wszyscy uciśnieni w wierze i wolności tak się po mojej opowiedzą stronie, jako wojsko zaporoskie i miłościwy chan krymski, tuszę, że nieprzyjaciołom sprostam, bo i moja siła znaczną będzie, ale najwięcej ufam Bogu, któren widział krzywdy, a patrzył na niewinność moją”.
        Tak właśnie Chmielnicki rozmawiał ze Skrzetuskim… ale to tylko rzeczony Sienkiewicz. Pisarz.
        Ja cały czas suplikuję czytanie opracowań historycznych – unikniesz wtedy trywialności sądów.
        ps
        o moją polskość się nie martw…

        Odpowiedz moderated
    • Popisujesz się swoją wiedzą historyczną, więc pewnie słyszałeś o Michale Korybucie Wiśniowieckim, synu słynnego Jeremiego Wiśniowieckiego. Pochodził ze starego rusińskiego, dzisiaj powiedzielibyśmy ukraińskiego, rodu. Został królem Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
      Tak ten rusiński syn, krew z krwi, według ciebie podbity i kolonizowany przez Polaków, został polskim królem.
      Powiesz, że to nic dziwnego?
      To pokaż mi tego Tutsi, który został kanclerzem Niemiec…
      czujesz różnicę? Taki był polski kolonializm
      Nie wystarczy być pozerem i zaganiać innych do książek. Żeby się obronić przed historycznymi frazesami, trzeba jeszcze myśleć.
      Sa- mo- dziel-nie.

      Odpowiedz moderated
      • Silurusie i Jupikajeju,

        szlachta, którą nazywacie “pochodzenia ukraińskiego”, w rzeczywistości pochodziła ze starych ruskich rodów bojarskich (kniaziowskich). A króla Michała na elekcji polska szlachta wybrała m.in. dlatego, że był “Piastem”. Król Michał gdy zasiadał na tronie polskim był zatem już nie “Tutsi”, a “Niemcem”. Miarą upadku kolonialnej potęgi Wielkiej Brytanii była de facto porażka tego państwa w II WŚ, a nie Rishi Sunak mieszkający pod numerem 10 na Downing Street w Londynie.

        Nie o Wiśniowieckich, Ostrogskich, Radziwiłłów, Sołomereckich, Zasławskich, Czartoryskich i wielu innych tu chodzi. Otóż rody ruskie i litewskie, po Unii Brzeskiej, spolonizowały się. Nikt ich do tego nie zmuszał, ale tak było. Do czasów kontrreformacji byli nawet wyznania wschodniego, ale bardzo szybko przyjęli oni prawa i zwyczaje szlachty polskiej – bo to im się bardzo opłacało. Widzieli przecież, że tam na Ukrainie, czy Litwie stawać się będą mogli “królewiętami”, w odróżnieniu np. od rodzin szlacheckich (a nawet bojarskich) w Rosji . Car, jak mu się to podobało, skracał ich marne jestestwo – o głowę. W Polsce tego nie mógł zrobić.

        A więc to te “królewięta” korzystały na eksploatacji zasobów ziemi na Ukrainie, kosztem lokalnego chłopa a często nawet kozaka czy Żyda. Rzeczypospolita w Lublinie inkorporowała dawne ziemie Rusi Kijowskiej i włączyła je do Korony. Podobnie zresztą jak i Podlasie – w obu przypadkach powołując się “na prastare prawa ziem polskich”. Poczytajcie akty inkorporacyjne poszczególnych województw ruskich i Podlasia do Korony…

        I na koniec – dyskutując o rabunkowej eksploatacji ziem Ukrainy poczytajcie sobie o powstaniach kozackich na Ukrainie – i dlaczego do nich dochodziło. Sprawdźcie skąd pochodził przywódca pierwszego powstania kozackiego… i dlaczego nie był to człowiek pochodzenia rusińskiego. Zakładam, że domyślacie się, że te powstania przeciwko Rzeczypospolitej wybuchały nie dlatego, że chłopom i kozakom żyło się dostatnio.

        A zatem – wdając się w dysputę dotykającą wątków historycznych – czytać należy nie Sienkiewicza (literata, którego bardzo lubię), a źródła i opracowania historyczne. Żeby później nie pisać głupot, że polskie kontruderzenie w 1920 r. wyszło z Kobyłki, Ząbek i Radzymina, a nie z linii Wisły….

        Odpowiedz moderated
        • Skoro przekręcasz mój nick złośliwie lub z niezrozumienia, że tłumaczenie z łaciny na polski to nie to samo co tłumaczenie z łaciny na polski to będę do ciebie się odnosił Gniocie Asfaltowy (tobie wolno więc i mnie też).
          A więc Gniocie Asfaltowy Michał Korybut Wiśniowiecki pochodził z ruskiej rodziny. Jego ojciec Jeremi urodził się jeszcze jako prawosławny. Jego dziad został otruty przez popa w czasie przyjmowania komunii w cerkwi i w cerkwi był pochowany. Na dodatek był uznany najważniejszym człowiekiem prawosławia (konfederacja wileńska). A że kultura polska przyciągała, że ludzie z własnej nieprzymuszonej woli wybierali katolicyzm i polską kulturę, no cóż to raczej nie wada Rzeczpospolitej tylko jej potężna siła. I nie dziwię się Jeremiemu że zmienił wyznanie, księża nie podawali trucizny w komunii świętej. Gdyby nie te “królewięta” to znaczna część Rusi nie byłaby użytkowana, nie byłoby miast, wiosek i ludzi. Oni i finansowane przez nich własne armie blokowały Tatarów niszczycieli tych ziem. Kozacy też za mili nie byli i musieli być trzymani twardą ręką bo inaczej byliby nie mniej groźni od Tatarów. A żyć żyło się ciężko chłopom (Kozakom różnie, państwo ich często utrzymywało), bo nie rzadziej niż raz na dwa lata zagony tatarskie kradły i brały jasyr. Trudno w takich warunkach budować dobrobyt. A jeśli chodzi o przejęcie Ukrainy przez Koronę, to owszem, ale przejęto te tereny od Litwy drugiego człony Rzeczpospolitej i to w wyniku zgody drugiej strony.
          PS
          I król Sobieski był po kądzieli Rusinem.

          Odpowiedz moderated
        • Gniocie asfaltu
          A kto napisał, że kontruderzenie w sierpniu 1920 roku wyszło z Kobyłki, Ząbek i Radzymina? Sam zapominasz co piszesz i kto co pisze. Usiłowałeś bronić obrony na linii Wisły powołując się na Bitwę Warszawską. Więc ci napisałem, że linia obrony w 1920 była nie na linii Wisły (dopiero 7 sierpnia polskie wojsko zakończyło obronę linię Bugu patrz bitwa nad Bugiem) bo całe południe Polski z Lwowem włącznie nie było zajęte. I zamiast sią przyznać wmawiasz mi niewypowiedziane przeze mnie teksty.

          Odpowiedz moderated
          • Silurusie, pisz jak chcesz, a mnie co do tego….
            Nie polemizuję z wami o kulturze polskiej, bo nazbyt ją cenię. Zauważam jedynie, że Ukraina kolonizowana była na podobnych zasadach jak i kolonie zamorskie. Tylko tyle, i aż tyle. Gdybyś raczył odnieść się do artykułu zobaczyłbyś to bardziej wyraźnie.
            Polski (spolonizowany) szlachcic dokładnie tak samo wykorzystywał niemal darmową siłę roboczą tak w Koronie, Rusi, jak i na Litwie. Oni też mieli swoich niewolników. Nie oceniam – stwierdzam fakt.
            A zastosowane przez was (razem z redaktorem) figury retoryczne, że zachodnia Europa musi przyjmować imigrantów – bo wcześniej je kolonizowała (a Polska nie ma takiego obowiązku – bo nie kolonizowała), są anachroniczne. Stosujecie dzisiejszą miarę i świadomość do świadomości XVII, XVIII i XIX wiecznej.
            Zrobiłem to samo w odniesieniu do podboju Ukrainy – nie dlatego, że nie cenię polskiej kultury czy historii – ale żeby pokazać anachroniczność waszego myślenia. Tylko tyle – ale dla was Polska i Polacy byli tylko nieskazitelni, silni i patriotyczni – i stąd ten wybuch oburzenia, który zresztą mnie niepomiernie śmieszy. Bo śmieszy mnie ten wasz słomiany kapelusz i pawie pióro weń wetknięte.
            Polska nie chciała przyjmować imigrantów tak bardzo, że zaczęła sprzedawać swoje wizy z łóżek polowych w Afryce. Słomiany kapelusz z pawim piórem kończy się tak zawsze.
            Wiedział byś to, gdybyś uważniej słuchał na lekcjach historii (mniej Wikipedii).
            I tak – wymagam od dojnych (bo rządzą moim krajem) żeby wiedzieli, że Polska będzie albo w Europie, albo w Rosji – innej drogi nie ma. Wymagam, choć wiem o ich ograniczeniach.
            ps
            I mimo, że ty pisałeś o Radzyminie… to nie chce mi się tłumaczyć ci, czym by była linia operacyjna Wisły w 1920 r. Strata czasu.

          • Gniocie asfaltowy (w swobodnym tłumaczeniu Operatorze Walca)
            1. Niewolnictwo w Polsce skończyło się w czasie gdy podróż odbywał tu handlarz niewolnikami Ibrahim ibn Jakub (Żyd który dowoził niewolników dla “księstw” arabskich w dzisiejszej Hiszpanii). Skończyło się z wprowadzeniem chrztu polski, bo niewolnictwo w chrześcijaństwie było niedopuszczalne. Owszem było często poddaństwo, ale to jednak co innego. Np po co byłaby pańszczyzna gdyby było niewolnictwo? Skąd pojawiłaby się dziesięcina (od niewolnika)? Dodam, że różne formy poddaństwa funkcjonowały w całym świecie, mniej więcej do końca XVIII wieku, choć niektóre elementy poddaństwa przetrwały dużo dłużej. Np w Rosji zaczęto likwidować poddaństwo w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Dola chłopa w Rzeczpospolitej była lepsza niż w większości krajów Europy. Szlachta to była duża grupa jak na świat. I miała obowiązki wobec państwa (np pospolite ruszenie, gdzie trzeba było przybyć wyekwipowany za własne pieniądze). Istniały ścieżki uszlachcenia legalne i te mało legalne (poczytaj Liber Chamorum). Owszem na Podolu czy Kijowszczyźnie można było trafić do niewoli tatarskiej. I nikt tam się nie zapisywał.
            2. Generalnie w XVII wieku żyło się gorzej niż dziś, ale ciągle rzucasz teksty bardzo mi przypominające propagandę, którą pięknie ośmieszył Bareja w jednym ze swoich kultowych filmów. Piszesz po prostu ahistorycznie nie za bardzo rozumiejąc czasy i używając nieprawidłowych słów.
            3. Na łóżkach polowych w Afryce nie sprzedawano wiz. Wizy wystawia się w SYSTEMIE KOMPUTEROWYM. I musi je zatwierdzić konsul. Z kwitem wystawionym na łóżku w Afryce nie wjechałbyś do Europy. Zresztą już chyba o tym pisałem, że zarzuty dotyczące PRZYSPIESZENIA wystawiania wiz nie dotyczą Afryki. I zarzuty dotyczą (o ile wiem) mniej niż 200 wiz obywateli z Azji. Z niczego zrobiono narrację medialną i hit wyborczy. A to hucpa. A ty ciągle te bajki powtarzasz.
            4. A “czym BY BYŁA linia operacyjna Wisły” to doprawdy nie wiem? 🙂
            Ja wiem gdzie był front w sierpniu 1920 roku. W niektórych miejscach setki km od linii Wisły.
            Polecam ci poznać polskie Termopile (z bodajże 17 sierpnia 1920 roku) czyli Zadwórze. Matka bohatera z Zadwórza wskazała nieznanego żołnierza obecnie pochowanego w Grobie Nieznanego Żołnierza.

          • Silurusie, rybeńko,
            1. piszesz bzdury, Poszukaj co groziło chłopu pańszczyźnianemu za samowolne oddalenie się ze wsi należącej do szlachcica… sporo później niż pod koniec X w. Sprawdź kiedy zlikwidowano prawo pierwszej nocy (tak było coś takiego), i kiedy uwłaszczono chłopów z podziałem na zabory. Bo to było w czasach zaborów. Poszukaj też kto wystawił (i za co) pomnik cara Aleksandra II w Częstochowie. Zwróć też uwagę jak zbierano pieniądze i w którym miejscu postawiono pomnik;
            2. Jeszcze większe bzdury. I nie wzywaj Barei nadaremno…
            3. Handel wizami rozliczy już wkrótce niezależna prokuratura (tak będzie coś takiego). Wasze geszefty na wizach były jednym z kamyków lawiny, która na was zeszła 15 X.
            4. Wskaż mi proszę jakieś opracowanie naukowe, które udowodniło tezę, że Warszawa została ocalona dzięki bitwie pod Zadwórzem. Szukasz w Wikipedii, i nie łączysz kropek, a tu kluczowa jest data (17 sierpnia). Tego dnia 2 pułk strzelców podhalańskich był pod Siedlcami, goniąc bolszewika. Łącz kropki sam, bo twoja ignorancja jest nużąca. A wiecznie żył nie będę.

          • Gniocie
            1. W jakim to akcie prawa w Polsce zagwarantowano szlachcie prawo pierwszej nocy? No podaj poczytamy. Czy prawo to dotyczyło ziem kozackich? Jeśli tak to kiedy to Sejm RP uchwalił? Piszesz sloganami których żaden solidny historyk nie potwierdza. Być może gdzieś to funkcjonowało ale proszę o źródła. W szczególności dotyczące “kolonizowanej” Ukrainy, bo o niej rozmawiamy. Nie skacz po całym świecie tylko skup się na temacie.
            2. No i oczywiście panowie rozpijali chłopów co pokazał dobitnie śp. Bareja.
            3. Wyobraź sobie że pieprzysz bez ładu i składu. Nie handlowałem wizami i nie robiłem innych geszeftów z wizami co mi zarzucasz i to z kilku powodów po pierwsze nie wiem jak wygląda wiza polska. 🙂 A twoja pasja do ścigania czynów już ściganych przez prokuraturę jest bardzo budująca. Tak tu na forum TS już ktoś opowiadał. Jednocześnie swoją pasję bezwzględnego ścigania łącząc bezwiednie z facetem z wąsikiem. Coś w tym jest. Już mieliśmy to kiedyś ze śp. Barbarą Blidą (kilkanaście lat to grzano). Teraz grzano sprawę wypadku kolumny rządowej w której wieziono p. premier Szydło. Jeszcze był śp. prezydent Adamowicz. I chyba ciągle jest?
            4. Znowu coś sobie dopisujesz czego ja nie napisałem. Gdzie znalazłeś mój tekst że Warszawa został ocalona dzięki bitwie pod Zadwórzem. Zacytuj. 🙂 Ja napisałem tylko, że Zadwórze leży bardzo daleko od Wisły do której ciągle z uporem wracasz. A była to owszem potyczka ale skrajnie krwawa. A cały ciąg obrony frontu na południu spowodował, że osłonięto prawe skrzydło wojsk atakujących znad Wieprza. Nie na darmo w dwudziestoleciu międzywojennym uznano to jako symbol bohaterstwa polskiego żołnierza.

          • Silurusie,
            1. “Prawo blisko człowieka. Z dziejów prawa rodzinnego i spadkowego”. red. M. Mikuła; Michał Rauszer, “Bękarty pańszczyzny. Historia buntów chłopskich”; Kamil Janicki “Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa”. To na początek….
            2. A ty wymyśliłeś sobie chłopa, według projektu dyrektora muzeum z tegoż “Bruneta…”;
            3. Tak, tak kolegom się tego uzbierało przez te 8 lat…
            4. “Ja wiem gdzie był front w sierpniu 1920 roku. W niektórych miejscach setki km od linii Wisły” – to ten cytat. A endecja wymyśliła “Cud nad Wisłą” na złość kolejnym pokoleniom – bo w 1920 r. powinien to być “Cud nad Sanem”. To tam Piłsudski rozbił bolszewików…. operacja z linii Wisły była epizodem – żeby odciągnąć uwagę bolszewików od Lwowa… No pewnie, że tak…

          • Gniocie
            1. Prosiłem cię o przepisy prawa dające prawo szlachcie do pierwszej nocy. Zamiast podawać mi lekturę (część z niej to książka pisarza nie zawodowego historyka a druga historyka który pisze z atencją o Jakubie Szeli) podaj mi KONKRETNY przepis prawa do pierwszej nocy. Za trudne to jest i w twoich książkach tego nie ma? Jak jest to podaj kiedy to wprowadzono w Koronie, na ziemiach ukrainnych, czy w Rzeczpospolitej? Czy to za trudne dla ciebie i autorów polecanych przez ciebie. Były przepisy czy ich nie było?
            3. To co tam się nazbierało: śmierć śp Prezydenta Adamowicza, śmierć śp. Barbary Blidy czy wypadek p. Premier? Czy tylko tak ogólnie się nazbierało? Ale jest jeden pozytyw otóż już nie twierdzisz, że jestem geszefciarzem, co wcześniej napisałeś. Ale za to obrażasz moich kolegów sugerując że to oni są geszefciarzami i im się nazbierało. To ty znasz moich kolegów? 🙂
            4. Czytaj ze zrozumieniem, bo znowu komponujesz MOJĄ narrację. Przeczytaj powoli może zrozumiesz mój tekst. Nie rozszerzaj wg swojego widzimisie słów przeze mnie napisanych. Ale to może byłoby zabawne, ale jeszcze swoją myśl jako moją krytykujesz. 🙂
            A co do meritum, znaczenie frontu południowego było olbrzymie. Budionny miał rozkaz i zamierzał uderzać na skrzydło wojsk atakujących znad Wieprza. Zatrzymano atak pod Zamościem (bitwa pod Komarowem). Działo się to 30 sierpnia bo wojsko sowieckie było powstrzymywane i dopiero wtedy dotarło pod Zamość.. Po tej bitwie ofensywa armii konnej się skończyła. Kontratak Czerwonej Armii zatrzymał się pod Lwowem i Zamościem.
            END

          • Silurusiusieńku,
            nie masz kompetencji oceniać prawników i historyków… nie będziemy przeto dyskutowali o autorach. Gdybyś miał cokolwiek wspólnego z historią (jako nauką) wiedziałbyś, że ocena publikacji tylko prze pryzmat osoby autora jest niedopuszczalna. I jest kompromitująca…
            Wy – dojni, złamaliście prawo i obyczaj wielokrotnie. Być może ty jedynie gloryfikujesz to łamanie prawa – ale i to jest kompromitujące…
            Rybo, na wszelkie sposoby próbujesz mnie obrażać – ale próżny trud. Nie masz zdolności do obrażania mnie. Jedyne co robisz to narażasz się na śmieszność.
            I miotasz się jak ryba wyrzucona na brzeg.
            Zagadnienia wojskowe i historyczne są ci absolutnie obce. Nie ogarniasz ich i nawet nie próbuj.
            Do zobaczenia w lepszych czasach. Już niedługo – za niecały miesiąc… no, może półtora.

          • Niestety muszę jeszcze raz się odezwać.
            1. Autorów historyków i prawników mam prawo oceniać. Wielu z nich pisze bez warsztatu historyka, ahistorycznie, z nastawieniem ideologicznym, eliminując niewygodne fakty i przekręcając źródła. TRZEBA ich oceniać. Ale to watek poboczny. Pisałeś o prawie I nocy. To podaj na podstawie lektur gdzie i kiedy takie prawo w I RP uchwalono. Jak coś piszesz to odpowiadaj za słowa. Nie skacz po całej literaturze historycznej rozwadniając dyskusję. Podaj FAKT. 🙂
            2. Nie rozumiesz, że są ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z polityką ale zwyczajnie bzdur nie chcą czytać i słuchać. Bez dowodów rzucasz oskarżenia wielokrotnego łamania prawa (nie za bardzo wiadomo komu ale cóż taki styl). Piszesz “wy dojni”, “wasze geszefty” itd.
            3. Co do obrażania to wspomnij, że zwracałem ci kilkakrotnie uwagę że mój nick Sum to łacińskie Jestem. Z uporem maniaka pisałeś o rybie i tłumaczyłeś to na łacinę, zapewne dlatego, że nazwa łacińska nie brzmi najlepiej w języku polskim. Ostrzegłem cię, że się wreszcie odgryzę. Nie reagowałeś. Stąd Gniocie Asfaltowy piszę tak do ciebie. “Chamstwu trzeba się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom”. 🙂
            4. Lepsze czasy. Może i tak. Pożyjemy zobaczymy. Oceniać będziemy mogli za kilka lat nie wcześniej. Dziś to nadmierny optymizm lub ideologiczne nastawienie do polityki. 🙂
            5. Stosujesz argumenty ad personam wobec swoich dyskutantów (cytuję przykład “nie ogarniasz i nawet nie próbuj”). Przypominam, że już autor Erystyki napisał, że strona gdy nie ma już wyjścia w dyskusji i brak jej argumentów zawsze może na koniec zastosować argumenty ad personam. Co usiłujesz obecnie czynić. 🙂
            END

          • Silurusie, spróbuję ci wyjaśnić jedną tylko kwestię – bo nie chce mi się tłumaczyć wszystkiego “lajkonikowi”…
            prawa skodyfikowanego nie było, bo były czasy, że stosowano prawa zwyczajowe – Długosz natomiast wspominał o uchyleniu powinności przez Henryka Brodatego – virginale. Na Litwie (która wchłonęła wówczas ową Ruś – Ukrainę, jak wolisz),, w Horodle (dopiero w XV w.) Jagiełło, jako „łaskę” nadał wolność wydawania kmiecich córek za mąż. A w Koronie sejm 1511 r. zagwarantował chłopom swobodę w zawieraniu małżeństw – i już mamy wiek XVI. Na razie się wszystko zgadza?
            To są te zagadnienia o których pisałeś – jako końcu niewolnictwa, wraz z chrztem. Nie wiesz, że świadome chrześcijaństwo wśród naszego pospólstwa “wygrało” z obyczajami pogańskimi dopiero w XIX? Na pewno czytałeś “Dziady”… Chrzest w 966 r. objął księcia Mieszka i może jego dwór. Nie wspominam terenów Litwy czy Rusi – bo “Ogniem i mieczem” czytałeś na pewno… Horpynoo!!! Horpynoo!!!
            A teraz ta osławiona kwestii braku niewolników w Polsce po 966 r. “Przemnóż” se kim byli “decimi” – “nie tera w domu se przemnożysz, zostaw”. Dla ułatwienia podpowiedź – sprawdź w “Historii państwa i prawa polskiego” Bardacha i Leśnodorskiego. To jest podręcznik dla studentów I roku prawa. Ja wiem, że nie miałeś go w ręku, ale przekonanie, że jak zasłonisz oczka – to cię nie widać, jest złudne…
            Zwróć jeszcze uwagę, że powszechnym zjawiskiem było uprowadzanie brańców w czasie wypraw wojennych – jak myślisz podsiedleckie Wołyńce swą nazwę skąd wzięły? I tak, taki sam proces postępował na dawnych ziemiach Rusi Kijowskiej. O niewoli tureckiej słyszał?
            Musisz wiedzieć, że w 1518 r. Zygmunt I scedował prawo rozstrzygania skarg chłopskich, na rzecz ich właścicieli (nemo iudex in causa sua – nie dotyczyło chłopa w zderzeniu z jego właścicielem), a do 1768 r. zabicie chłopa przez jego pana nie było karne. Napisz mi – to są te legendarne “wolność” polskie? A może złota wolność dotyczyła tylko szlachty? No pewnie, że tak – dopiero za obywateli chłopów uznała (częściowo) konstytucja z 1791 r. Do tej pory, od chrztu (Polski) obywatelem był tylko szlachcic. Tak się składa, że więcej praw miał Żyd czy Ormianin – a znacznie więcej mieszczanin. To wcale nie znaczy, że ówczesna Polska była niechlubnym wyjątkiem na świecie (piszę to na wszelki wypadek, abyś nic głupiego nie napisał o moim wstydzie za polskość)…
            Wiedz także, że niewolników (także murzyńskich) mieli polscy królowie i “królewięta” na Ukrainie. Nawet w Liber chamorum są tacy wymienieni – piszę to, bo przecież książkę tę czytałeś… Ale muszę cię zmartwić – pan Nekandy w Lib. Cham. podał przykłady jedynie uzurpatorów szlachectwa, nie zaś tych, którzy tą drogą nobilitowano. Zapisz sobie w kajeciku – nobilitację i indygenat nadawał król, a wkrótce zatwierdzał to sejm (poczytaj w Volumina Legum).
            Czy te wyjaśnienia godne są “zasobu wiedzy” Silurusa?

  2. Tylko szkoda, że obecny rząd nie zapytał mnie o to – pana redaktora też – zanim zaczął sprowadzać tysiące Legalnych” imigrantów.
    A “legalni” są bo mają wizy i będzie ich więcej bo PiS odczekał aż afera wizowa przyschnie i 3 października podpisał nową umowę z VFS Global! Na 75 000 wiz!
    VFS Global Mumbai, tam jest Bollywood. Może bedziemy mieli nowych aktorów, może jakieś nowe show ? Taniec z kobrami ? Gwiazdy tańczą w Gangesie ? Jak poprawnie nałożyć makijaż wyznawczyni Hindu ? Jaki turban na jesień/zima 2023 ? Jak tanio kupić bezwypadkową riksze ?
    Czy PIS to jest ta partia co nie chce imigrantów?

    Odpowiedz moderated
  3. Ja to miałabym do pana redaktora serdeczną prośbę jednak o zejście na ziemię:
    -gdyby jako dziennikarz zadał pytanie przedstawicielom aktualnie rządzącej ekipy o to kiedy wyjaśnią zarzuty o podsłuchiwanie i fałszowanie wyborów w 2019 i teraz.
    Bo jeżeli rząd miał podgląd we wszystkie zamiary i poufne rozmowy opozycji bez jej wiedzy to znaczy że szanowny redaktor słusznie nie może się tytułować byciem Europejczykiem.
    Bo takie rzeczy od dawna nie są już robione w krajach z naszego kręgu kulturowo-cywilizacyjnego, a przynajmniej w tej części Europy o której z taką zajadłością mówi redaktor.
    Zgadzam się zawoalowaną tezą wynikającą z wpisu że aktualnie rządząca ekipa sprowadziła nas na arenie międzynarodowej do roli pariasa na miarę azjatyckiej republiki bananowej lub innego San Escobaru z Madagaskaru.
    Dlatego w tym sensie redaktor ma rację że my żadnymi Europejczykami nie jesteśmy.
    Na pewno nie mentalnie co niektórzy.

    Odpowiedz moderated
    • 1. Nie wstydź się być Polką. To bardzo miłe być dumnym z Polskości. Naprawdę nie żartuję. Masz kompleks? Kompleksy są niezdrowe. 🙂
      2. Tak fałszowano wybory, że je przegrano? Proszę o elementarną logikę. 🙂
      3. Pariasem na arenie międzynarodowej będziemy jak władzę w Polsce obejmie UE. Nic nie będziemy mieli do powiedzenia. To nie jest wykluczone. Niestety.
      4. Europejczyk wcale już nie brzmi dumnie. Europa przegrywa cywilizacyjnie. Następuje szybki spadek udziału krajów europejskich w pkb światowym. Przejadane są zasoby. A w ogóle zapytaj się Niemca, Anglika Włocha czy Francuza czy czuje się Europejczykiem. Popatrzy na ciebie dziwnym wzrokiem. 🙂
      5. Pojedź sobie do Tajlandii, na Filipiny itd to zrozumiesz z czym kojarzy się Europejczyk. Pierwsze co ci zaoferują to dragi i …… Taki mają obraz Europejczyka.

      Odpowiedz moderated
      • Po pierwsze: w którym miejscu w autorka komentarza napisała, że wstydzi się “Polskości”? Ja tego nie widzę.
        Faktem jest, że obecnie rządzący znacząco obniżyli postrzeganie naszego kraju na arenie międzynarodowej, ale to nie oznacza, że ktoś wstydzi się za Polskę, co najwyżej można czuć wstyd i zażenowanie, że taki dumny naród w znacznej części jest tak naiwny i zacofany, że pozwolił na pełzające wprowadzanie dyktatury i jeszcze płacze, że bardziej światła część społeczeństwa próbuje tę dyktaturę ukrócić.
        A to, że Niemcy i inni nie czują się Europejczykami to już nie wiem skąd wytrzasnąłeś.
        A co do tych Filipin itd – to sądzę, że jak widzą “Europejczyka” twojego pokroju to oferują mu dragi i resztę w domyśle. Bo to co ty wypisujesz, styl pisania – świadczy, że zapewne czyś się wspomagasz – i to nie najlepszej jakości.

        Odpowiedz moderated
        • Jak ktoś uważa, że został sprowadzony do roli pariasa i tak jest postrzegany to cóż, ja jedynie radzę aby pani (zapewne pani bo dziś to wypadałoby się zapytać; w razie czego przepraszam) polepszyła sobie samoocenę. Nie wolno mi udzielać rad? 🙂
          Pełzająca dyktatura?!!!!! Pięknie. Nie byłeś na wyborach i nie znasz wyników tych wyborów? Dyktatura tak pełza, że może demokratycznie stracić władzę. 🙂
          Z czego wnioskujesz, że jesteś bardziej światłą częścią społeczeństwa? Padł na ciebie promień wszechwiedzy i nowoczesności wysłany przez Junckera czy Harariego.
          A Niemcy już kilka razy czuli się Europejczykami. Moi dziadkowie to dobrze pamiętali. Ja wolałbym tej europejskości nie widzieć.
          Jakie masz uwagi do mojego stylu pisania? Konkretniej proszę. 🙂
          Oj (nie podpisujący się nickami tylko zaczynający od tytułu) nie lubicie słuchać poglądów innych niż wasze. Ale to podobno polscy konserwatyści są za dyktaturą i cenzurą. 🙂

          Odpowiedz moderated
  4. To niech Polacy przeproszą – GABON I TOGO. Jeszcze bodajże Trynidad i Tobago.

    Ot taka kolonialna ciekawostka Polski…

    Odpowiedz moderated
  5. Zdziwiona jestem większością komentarzy. Ktoś nie rozumie o czym jest felieton, a pisze bzdury o okupacji Ukrainy przez Polaków. Trzeba poznać historię, a nie komunistyczną narrację. Ktoś nie rozumiejący demokracji pisze o fałszowaniu wyborów przez obecny rząd (!). Trzeba wiedzieć o możliwości protestów dotyczących głosowań w poszczególnych lokalach, jeśli coś było nie tak to zgłaszać. Ktoś nie odróżniający nielegalnych imigrantów od legalnego zatrudnienia pracowników z krajów azjatyckich nie przyjmuje do wiadomości, że tym samym jest przeciwko małym firmom prywatnym, bo to głównie ci przedsiębiorcy, czasami WASI SĄSIEDZI, złożyli zapotrzebowanie na pracowników.
    Felieton jest bardzo dobry i w pełni zgadzam się z Autorem. Nie mam zamiaru przepraszać za nieswoje winy, nie mam zamiaru biczować się za nieswoje grzechy, nie mam zamiaru płacić za czyjeś krzywdy zrobione nie przeze mnie ani nawet przez moją rodzinę, nie mam zamiaru pokrywać kosztów pobytu obcych ludzi, którzy nie chcą pracować, a w zamian za opiekę urządzać burdy i niszczyć wszystko, na co pracowały pokolenia Polaków.

    Odpowiedz moderated
  6. Pięknie że przytoczyłeś słowa Chmielnickiego (tak naprawdę wymyślone przez Sienkiewicza). Ten wybitny polityk najpierw ściągnął na teren Ukrainy wojsko tatarskie, które przy okazji złupiło co się dało, a później dzięki wybitnym talentom oddał dużą część Ukrainy Moskwie. Takie miał sukcesy. Bardzo lansowany za sowieckich czasów. I dobrze, że przytoczyłeś nazwisko Zasławskich. Więc ci podam trochę informacji o rodzie Zasławskich (ród z książąt RUSKICH) pochodzący z Ostroga. Kilka danych o rodzie. Protoplasta Fiodor książe z Ostroga. Jego rodzeństwo MIchał, Dymitr, Anastasia. Jego żona Agrafena. syn Wasyl “Krasny” a jego żona Agafia. Ich synowie Iwan Ostrogski (żona Wasylisa Holszańska) i Jerzy Zasławski (od niego Zasławscy z Zasławia). Syn Jerzego Iwan. Itd. Sami polscy kolonizatorzy. :A może napiszesz o kolejnym kolonizatorze polskim Dymitrze Wiśniowieckim Bajdzie, bohaterze dumek kozackich. Nie był przypadkiem prawosławny.? Nie założył przypadkiem Siczy. A dwa słowa o Jeremim (znane polskie imię) Wiśniowieckim. Jego ojciec zmarł po przyjęciu komunii podanej przez ….. POPA. Suplikuję waszmości czytanie opracowań historycznych unikniesz trywialności sądów. 🙂 A historię znasz wybitnie. Już raz Bitwę Warszawską zacząłeś od linii Wisły. 🙂

    Odpowiedz moderated
  7. Żeby być w pełni Europejczykiem to trzeba zarabiać jak Europejczyk a nie tylko wydawać jak Europejczyk.
    Jakie są u Nas w Polsce zarobki? Śmiesznie niskie w porównania z Europejczykami Zachodnimi a ceny podobne.
    Który Niemiec, Holender czy inny Francuz będzie pracował za 800euro miesięcznie?
    A My Polacy musimy pracować. I proszę nie pisać że można zmienić pracę i wziąć kredyt:)
    Pracę można zmienić, zarobki będą wyższe ale nie takie ja u Europejczyka.

    Odpowiedz moderated
  8. Piszecie o bzdetach, a w kraju dzieją się ważkie sprawy, zapadają ważne decyzje.

    Wszyscy martwią się, że padnie wielki projekt CPK. Tymczasem całą prawda o CPK wychodzi na jaw.
    Inwestycja w lotniskową część CPK ma być finansowana w 60 proc. z instrumentów dłużnych – czyli na kredyt – w pozostałych 40 proc. kapitałowo za pomocą udziałów w nowej spółce CPK Lotnisko.

    No i właśnie Horała poinformował, że pozyskano inwestora na 49 % udziałów za 8 miliardów.
    Macie ten wielki “Polski” projekt!

    Odpowiedz moderated
      • o to chodzi, że PIS ma na sztandarach obronę polskości, a sprzedaje coś, co jeszcze nie powstało, a miało być sztandarową inwestycją PIS.

        Odpowiedz moderated
        • Październik 2022. Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Stargardu.
          Zapowiadaliśmy, że będziemy rozwijać polską gospodarkę także przez wielkie inwestycje, i to wcale nie tylko Unijne, a także takie, które są wyłącznie z naszych środków – powiedział w prezes PiS.

          W tym kontekście przypomniał o przekopie Mierzei Wiślanej, czy otwarciu Baltic Pipe, ale także o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego.

          A jaka jest prawda o “wyłącznie naszych środkach” na te inwestycje?
          Projekt Baltic Pipe otrzymał ponad 250 mln euro dofinansowania z Unii Europejskiej.
          Na CPK Unia też dała kasę – blisko 290 mln zł, czyli prawie 64 mln euro.
          A w 2021 roku spółka CPK pozyskała w ramach unijnego instrumentu CEF ok. 110 mln zł na wykonanie projektu budowlanego dla tunelu dalekobieżnego CPK w Łodzi i dla studiów wykonalności odcinka: Warszawa – Łódź – Sieradz – Poznań.
          Teraz sprzedają udziały w spółce CPK. A to nie tylko lotnisko w Baranowie – rządowa spółka połknęła przecież Polskie Porty Lotnicze, razem z Okęciem.

          Odpowiedz moderated
          • Zagłosowaliście w referendum. przeciw sprzedaży majątku państwowego? Mieliście okazję. 🙂

  9. Do jeszcze nie wybudowali… .. dodać jeszcze trzeba kto będzie kredytował i miał udziały, firmy z USA i Australii. Takie to będzie polskie lotnisko zarządzane z Waszyngtonu i Melbourne

    Odpowiedz moderated
    • A jak to było w referendum?

      – Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?

      CPK – perła w koronie PIS. Wyprzedają klejnoty rodowe?
      A w 2015 r po wyborach Duda apelował do ustępującego rządy PO PSL – aby nie podejmowali decyzji o strategicznym znaczeniu do czasu powołania nowego rządu.
      A teraz milczy i kombinuje.

      Odpowiedz moderated
      • Donald Tusk: “Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategorycznie “nie” inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji”.

        Odpowiedz moderated
        • Ale to PIS przed wyborami mówił nie, a po wyborach okazuje się dopiero jaka jest prawda.

          Odpowiedz moderated
  10. Ale to że tam Pan pojechał i nie trzepano Pana na granicy….to wlasnie zasluga UE i 12 gwiazdek….. a nie – pomimo że Pan by tego mocno chcial – Sobieskiego (którego skądinąd również szanuję)
    “Na zdrowie” niech Panu wyjdzie to dworowanie z Europejskosci Polski (paradokslanie dzieki UE nikt Pana za to nie ukarze), podczas gdy korzysta Pan z przynależności Polski do UE garsciami…..

    Odpowiedz moderated
  11. Zajęci konsultacjami nt. tworzenia nowego gabinetu niemal zapominamy o istnieniu obecnego rządu.
    Jeszcze kilka dni temu premiera i ministrów było pełno w mediach i w terenie, a nagle ich aktywność spadła niemal do zera. Nie pasuje to ani do wyborczego tryumfu, ani wizerunku rządu troskliwego i wsłuchującego się w głos obywateli.

    Właściwie nie wiadomo, co się stało. Prawo i Sprawiedliwość twierdzi przecież, że kolejny raz wygrało wybory, a Mateusz Morawiecki ochoczo zapowiada gotowość do stworzenia kolejnego gabinetu opartego na stabilnej większości.

    Na razie Mateusz Morawiecki nie musi się jeszcze zajmować formowaniem nowego gabinetu, do czego sam się zgłosił.
    Wciąż jest premierem, będzie nim przynajmniej przez kilka tygodni, więc dalej mógłby robić to, co robił przez kilka ostatnich miesięcy. Odwiedzać nowe inwestycje, hurtownie palet, piekarnie i koła gospodyń, albo stanąć gdzieś na tle strażaków czy żołnierzy – a jednak tego nie robi.

    Licznych i krzepiących oświadczeń (na wszelki wypadek bez możliwości zadawania pytań, żeby nie psuć efektu) nie wygłasza zresztą ani szef rządu, ani robiący to do niedawna taśmowo ministrowie Maląg, Błaszczak czy Gliński. Przepadli gdzieś zwykle rozmowni ministrowie Buda, Sasin, Ziobro i Schreiber – i to niepokoi nawet tych, którzy wierzą w zapowiadaną kontynuację rządów PiS.
    Wicepremiera Kaczyńskiego też nie ma w terenie.
    Trwający od wyborów paraliż rządu jedynie podkreśla, że cokolwiek robili premier i ministrowie, od rozdawania czeków wielkości stołu w jadalni, przez rozsyłanie przez resorty SMS-ów z komunikatami między północą a pierwszą w nocy, po udział w rządowych piknikach, na których przypadkiem gromadzili się kandydaci PiS-u do Sejmu – było działaniem pod publiczkę.

    Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Wszyscy tacy sami… W pogoni za trendami

Zauważyliście, że wielu młodych ludzi wygląda i zachowuje się...

Burmistrz odwołała dyrektora SOK. Prokuratura: „Nie ma znamion przestępstwa”

Marcin Celiński, dyrektor Sokołowskiego Ośrodka Kultury, został odwołany przez burmistrz Iwonę Kublik na półtora roku przed zakończeniem kadencji. Decyzja zapadła w oparciu o protokół komisji rewizyjnej, który wskazywał na rzekome nieprawidłowości. Tymczasem prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, nie znajdując znamion przestępstwa.

20-lecie Zespołu Ludowego „Wiśniewiacy” (zdjęcia)

Jest to niewątpliwie wizytówka Wiśniewa. Skupia ludzi o otwartej...

Rondo El Greca u zbiegu ulic Cmentarnej i Wojskowej

Podczas najbliższej sesji Rady Miasta Siedlce radni zdecydują czy...

Prezesem PEC został Wojciech Pawlik

W wyniku konkursu na stanowisko Prezesa Zarządu Przedsiębiorstwa Energetycznego...

Dzisiaj, 23 listopada swoje 105 urodziny obchodzi Pani Lucyna, mieszkanka siedleckiego Domu nad Stawami

Pani Lucyna, to bardzo pogodna, mimo podeszłego wieku z...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje