REKLAMA
6.3 C
Siedlce
Reklama

Czyzby atrapa?

Wójt gminy Stara Kornica, Franciszek Kaluzny, jest ta sprawa poruszony do glebi. Mozna powiedziec, ze dopiekla mu ona do zywego. No bo jakze inaczej, skoro znalezli sie tacy, którzy zaatakowali jego wielki powód do dumy, prawdziwe cacuszko… Az westchnal wójt z oburzenia, jak sie dowiedzial, ze ktos o oczyszczalni scieków smie takie rzeczy mówic.
– Toz to taka oczyszczalnia, ze nigdzie wkolo takiej drugiej nie ma – nie moze opanowac emocji bardzo spokojny zazwyczaj wójt, Franciszek Kaluzny. – Wszyscy mi jej zazdroszcza, bo i jest czego. Obiekt moze byc wzorem dla innych i to nie tylko w naszym regionie. Nawet Francuzi moga tu przyjezdzac i sie uczyc.
Okazuje sie, ze nie do konca wszyscy sa tak zachwyceni oczyszczalnia. Malo tego. Sa i tacy, którzy w dzialaniu oczyszczalni dopatruja sie wrecz wielkiej afery ekologicznej, a wójtowi proponuja przyznanie „orderu smierdziela”. Czym, ich zdaniem, zasluzyl sobie na takie malo wyszukane miano?
– Wybudowano rzeczywiscie nowoczesna oczyszczalnie scieków, ale jak sie okazuje, to nie wystarcza – mówi nasz Czytelnik. – Obiekt jest bowiem niewlasciwie eksploatowany i zamiast chronic, degraduje srodowisko. To celowe dzialanie.
W oczyszczalni dokonano przeróbek. Mówiac najprosciej, oczyszczone scieki powinny wyplywac z oczyszczalni i trafiac do rowu melioracyjnego, a nim dalej do rzeki. A jaka jest praktyka? Czesc scieków nie trafia w ogóle do oczyszczalni. Omija ja specjalnym rowem biegnacym kolo oczyszczalni i brudy plyna bezposrednio do rowu
i rzeki Kukawki.
Jesli tak sie dzieje rzeczywiscie, to wydaje sie to dzialanie zupelnie nonsensowne. Po co budowano oczyszczalnie, skoro scieki specjalnie kierowane sa do rzeki bez oczyszczenia? Na to pytanie krytyk oczyszczalni tez znajduje odpowiedz, wydaje sie, ze dosc racjonalna.
– Oczyszczanie scieków kosztuje – snuje domysly. – Latwiej wiec jest czesc brudów skierowac poza oczyszczalnie. Sprawa powinny sie zainteresowac sluzby odpowiedzialne za ochrone srodowiska oraz „Sanepid”.
Jeden z mieszkanców gminy Stara Kornica byl z interwencja takze
w naszej redakcji. Otrzymalismy tez w tej sprawie list. Mozna wiec powiedziec, ze niewykluczone, iz „cos jest na rzeczy”.
– Oczyszczalnie zbudowano, bo takie sa wymogi, ale u nas pewne rzeczy robi sie tylko formalnie, a zycie toczy sie swoja droga – twierdzi czytelnik. – Tylko takie machlojki nikogo nie obchodza.
– To tym rowem scieki omijaja oczyszczalnie i trafiaja do rzeki – pokazuje na rów mieszkaniec gminy. – Tylko ze taki proceder odbywa sie od czasu do czasu i trudno kogos zlapac za reke.
Oczyszczalnia jest nowym i nowoczesnym obiektem. Zostala odebrana technicznie i funkcjonuje sprawnie.
W ciagu doby jest w stanie przyjac 300 metrów szesciennych nieczystosci. W tej chwili doplywa do niej okolo 60-70 metrów.
– W soboty i niedziele scieków jest wiecej, bo ludzie sie wtedy kapia… – dowiadujemy sie w Urzedzie Gminy w Starej Kornicy. – Zapas na oczyszczalni jest jednak i tak jeszcze bardzo duzy. Nie ma mowy o tym, zeby nie mogla ona przyjac wszystkich scieków. Nawet jak podlaczymy do oczyszczalni wies Szpaki, to jej zdolnosci beda wykorzystane dopiero w polowie.
– Taka wspaniala oczyszczalnia! – wzdycha wójt F. Kaluzny. – Kto to tak rozpowiada, ze zatruwamy srodowisko? Mozna sprawdzic, ile scieków wplywa, a ile wyplywa z oczyszczalni. Zreszta dwa razy w roku robione sa analizy pracy oczyszczalni. Wszystkie parametry mieszcza sie w przewidzianych normach.
Wszystko to bardzo ladnie, ale zarzuty nie dotycza tego, jak oczyszczalnia neutralizuje zanieczyszczenia w procesie technologicznym i ile tych nieczystosci do niej trafia. Chodzi o to, czy czesci scieków nie kieruje sie calkowicie poza oczyszczalnie – która moze byc prawdziwym cudem techniki, spelniajacym jednak czesciowo role atrapy.
– Owszem, jest taki rów opaskowy – przyznaje wójt Kaluzny. – Mozna nim kierowac scieki poza oczyszczalnie. Jest to jednak rów awaryjny, który moze byc wykorzystywany w przypadku, gdyby doszlo do powaznej awarii. Ma on wówczas chronic oczyszczalnie przed zalaniem. Dotychczas w oczyszczalni nie bylo jednak zadnej powaznej awarii, a rowem opaskowym nie kieruje sie nieczystosci do rzeki. Wprawdzie na wiosne byl pewien klopot, bo naplynelo wiele wody. Udalo sie jednak przyjac ja w calosci do oczyszczalni.
Nie rozstrzygniemy, czy ktos „puszcza scieki bokiem”. Gdyby jednak mieszkancy zauwazyli taka sytuacje, to trzeba dzialac natychmiast i informowac o tym odpowiednie sluzby.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Zderzenie na DK2. Sprawca nietrzeźwy

W miejscowości Chromna, na skrzyżowaniu DK2 i drogi w...

Atak nożownika

78-latek w samochodzie został zaatakowany ostrym narzędziem. W miejscowości Brzozowica...

Nielegalny salon gier w Siedlcach. Przy pracownikach ujawniono narkotyki

Na terenie Siedlec zlikwidowano nielegalny salon gier. To efekt wspólnej...

Opiekun zmarł. Psy zostały bez domu

Bary, Kropka i Cyganek szukają kochających ludzi. Bary, Cyganek i...

Od 1 października będą autobusy do Wiśniewa

Od jutra, 1 października MPK Siedlce będzie wykonywać kursy...

Chciała wyłudzić kredyt

Próbowała wyłudzić kredyt posługując się sfałszowanym dokumentem. Policjanci z Wydziału...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje