Czy burmistrz Boguslaw Karakula kieruje sie
polityczna zemsta?
Lucjan Dzieciatko, miejski radny, bezskutecznie ubiega sie o koncesje na sprzedaz alkoholu w swoim sklepie przy ul. Kolejowej. Zdeterminowany i rozsierdzony, zarzucil burmistrzowi publicznie, podczas listopadowej sesji, stronniczosc, kierowanie sie polityczna zemsta
i odgrywanie sie na nim za niepokornosc i niezaleznosc.
Zaatakowany burmistrz, Boguslaw Karakula, przypomnial:
– Sklep radnego Dzieciatko to jedyna w Sokolowie firma, której policja udowodnila sprzedaz alkoholu osobie nieletniej. Czy ja mam jeszcze cos komentowac? Wykonuje swoje obowiazki – oswiadczyl z naciskiem.
Rady L. Dzieciatko nie spokornial. Wrecz przeciwnie. Powtórzyl swoje zarzuty, ze burmistrz postepuje stronniczo
i naduzywa swoich kompetencji.
– Do sprzedania piwa mlodemu mezczyznie, któremu notabene brakowalo tylko miesiaca do pelnoletnosci, doszlo we wrzesniu 2004 roku. Zawinil pracownik. Sad Grodzki ukaral go bolesnie – grzywna w wysokosci 1500 zlotych. Moja firma nie utracila koncesji na sprzedaz piwa i nie orzeczono o zakazie udzielania jej koncesji na sprzedaz wysokoprocentowych trunków. Burmistrz nie ma podstaw, aby pomijac mnie przy rozdzielaniu koncesji alkoholowych. Jesli nawet uwaza, ze wielkim przestepstwem bylo nieopatrzne sprzedanie piwa jeszcze nieletniemu mlodziencowi, który wygladal na okolo 22 lata, to ile razy zamierza mnie za to karac? – pytal Lucjan Dzieciatko.
Od zlamania ustawy o wychowaniu w trzezwosci minal ponad rok. W tym okresie burmistrz udzielil co najmniej 6 koncesji.
– Ostatni mój wniosek czekal 1,5 miesiaca bez decyzji i bez odpowiedzi. Gdzie standardy ISO, którymi szczyci sie urzad, skoro nie dotrzymuje sie podstawowych terminów? Burmistrz zwlekal z przydzialem koncesji, az z pismem wystapi inna firma. Koncesji nie otrzymuje tylko dlatego, ze jestem w stosunku do pana burmistrza niepokorny. Bo tu pokornych sie nagradza, a niepokornych karze. To dzialanie z politycznej zemsty! Takimi metodami rzadzi sie na Bialorusi, a nie w demokratycznym kraju. Moja firma powinna byc taktowana przez pana na równi z innymi… – nie owijal w bawelne radny Dzieciatko.
– W Polsce obowiazuje wolnosc slowa. Wypowiedz radnego pozostawiam bez komentarza – schlodzil polemike burmistrz B. Karakula, nie odnoszac sie do wysunietych przez Lucjana Dzieciatko zarzutów.