Siedlecka firma zadeklarowała, że będzie przyjmować zużyte części samochodowe od siedlczan. Oczywiście nie w hurtowych ilościach!
-Wszystko zależy od pochodzenia: Ile się pochodzi, tyle się załatwi – mówi siedlecki radny Arkadiusz Mazurkiewicz, który doprowadził do tego, że zużyte części samochodowe będzie można oddać w firmie Auto-Skup przy ulicy Starzyńskiego 14. Do tej pory był z tym w Siedlcach poważny problem. Radny zwracał na to uwagę na jednej z sesji rady miasta.
-Gdyby nie to, że sam się z tym spotkałem, to o problemie bym nie wiedział – mówił radny. – W swoim samochodzie wymieniałem siedzenia i część plastikowych części. Chciałem gdzieś to oddać, chętnie bym za to zapłacił. Obdzwoniłem wiele instytucji, łącznie ze składowiskiem, ale okazało się, że nikt ich nie chce ode mnie przyjąć, nawet za pieniądze.
Radny dodał, że nie chciał tych części zostawiać w wiacie śmietnikowej.
-Uważam, że po prostu radnemu nie wypada. Jeździłem z tym po całym mieście. Bałem się, że mnie policja zatrzyma, bo wyglądało to, jakbym jechał do dziupli samochodowej.
Arkadiusz Mazurkiewicz mówił, że już wie, czemu te części znajdują się w lasach: – Absolutnie nikogo nie usprawiedliwiam, bo nikt nie powinien wyrzucać tego do lasu. Jednak już mniej mnie to dziwi, bo co ludzie z tym mają zrobić? Szczególnie, że ze względów finansowych sporo osób naprawia samochody we własnym zakresie.
Jak się okazuje, przepisy dotyczące odbioru takich części są dosyć jasne.
-Każdy przedsiębiorca prowadzący stację demontażu pojazdów ma obowiązek je przyjąć – wyjaśniała kierownik referatu ochrony środowiska urzędu miasta w Siedlcach, Małgorzata Jaszczuk. – Jest to uregulowane ustawowo. Przedsiębiorca może pobrać opłatę, ale nie może odmówić komuś, kto chce je oddać.
Z tym, że sami właściciele stacji nie wiedzieli o takim obowiązku prawnym…
W ostatnich tygodniach sprawa przybrała lepszy obrót. Radny Mazurkiewicz porozumiał się z właścicielami firmy Auto-Skup przy ulicy Starzyńskiego 14, który zadeklarowali, że będą bezpłatnie przyjmować zużyte części samochodowe od mieszkańców Siedlec. Oczywiście mają to być ilości detaliczne, a nie hurtowe. Nie mogą pochodzić od zakładów mechanicznych, które w ten sposób rozwiążą swoje problemy.
-Bardzo mnie to ucieszyło – mówi radny. – Ci przedsiębiorcy wyszli nam naprzeciw.
Właśnie musiałam oddać hurtowe ilości, które ktoś wyrzucił do mojego lasu. Szkoda, że nie miałam informacji o tym obowiązku i nikt z okolic Siedlec nie chciał mi pomóc. Dopiero warszawska firma odebrała śmieci za co sporo zapłaciłam. Podziękowania dla Pana radnego. Mam nadzieję, że już nie będę musiała korzystać z tej informacji.
Dlaczego odpowiednie organy administracji nie zajęły się sprawa i egzekwowaniem ustawowych obowiązków wobec stacji, które odmawiają przyjęcia zużytych części?
Brawa dla Firmy Auto-Skup, brawa dla Pana Radnego, który jako prawdziwy samorządowiec stara się rozwiązać pozornie błahe problemy a jednak tak ważne dla naszej społeczności.
A co z pozostałymi stacjami demontażu pojazdów na terenie miasta?
Brawa dla tego Radnego.