REKLAMA
5.6 C
Siedlce
Reklama

Eksmisje czekaja wiosny

O trzydziesci procent wzrosla liczba osób nieplacacych za mieszkania komunalne w Lukowie. Tyle samo wiecej wniosków do sadu, w porównaniu z latami
ubieglymi, skierowal w 2005 roku do sadu Zaklad Gospodarki Lokalowej administrujacy takimi mieszkaniami. Jesli dluznicy nie splaca w terminie swoich zobowiazan, juz niebawem moga spodziewac sie eksmisji.
Liczba zalegajacych w oplatach za czynsz do tej pory byla stala – stanowila zazwyczaj osiem procent wszystkich lokatorów mieszkan komunalnych i byly to prawie zawsze te same osoby, znane administracji. Oddluzenie, jakie miasto „sprezentowalo” zalegajacym z czynszem, kiedy w 1998 roku PUIK oddal administrowanie blokami ZGL-owi, zmniejszylo liczbe zadluzonych na krótki czas. Wkrótce okazalo sie, ze ci sami lokatorzy nadal nie chcieli placic za mieszkania. – Wtedy dluznikom umorzono zaleglosci i zarazem przedluzono umowy najmu. Takie postepowanie nie sprzyja zachecaniu ludzi do placenia za mieszkania – mówi dyrektor ZGL, Mieczyslaw Koltan.
Nietykalni
Nie placa, bo wiedza, ze sa nietykalni. Statystyki pokazuja, ze czynszu nie placa najczesciej lokatorzy mieszkan o najnizszym standardzie, którzy zdaja sobie sprawe, ze miasto nie moze ich eksmitowac do gorszego lokalu, bo takich juz nie ma w swoich zasobach. – Mozemy korzystac z przepisów ustawowych, które pozwalaja nam eksmitowac ludzi na bruk. Nie chcemy jednak pozbawiac tych osób dachu nad glowa, chcemy, zeby wychodzili z zadluzenia – przekonuja
w ZGL-u.
Lukowski ZGL ma swoja stala procedure postepowania z dluznikami. Zawsze zaczyna ja od negocjacji. Kiedy te nie przynosza rezultatów, administracja wysyla wezwanie do zaplaty. Jesli pieniedzy nadal nie ma, ZGL kieruje do sadu pozew
o nakaz opróznienia lokalu. – Wyroki sa zawsze niekorzystne dla dluznika. Te nakazujace wyprowadzke zapadaja nawet pod nieobecnosc pozwanego. Ludziom nie zalezy do tego stopnia, ze w wiekszosci przypadków nie chce im sie nawet przychodzic do sadu na rozprawy, na których rozstrzygaja sie ich losy – mówi dyrektor administracji. W roku 2005 sad rozpatrzyl az 9 takich spraw, przed rokiem bylo ich 5. Po wyroku sprawa trafia do komornika, który zajmuje sie eksmisja.
W praktyce administracja przestaje negocjowac i zaczyna powaznie zajmowac sie sprawa, kiedy zadluzenie siega 6-8 tysiecy zlotych. Dotychczasowe doswiadczenia pokazaly, ze z takiego dlugu ludzie rzadko wychodza sami.
Eksmitowana z walkami na glowie
W ZGL-u eksmisje staja sie czyms normalnym. Na temat ich przebiegu kraza juz ciekawe historyjki, a nawet angdoty. Jedna z ostatnich eksmisji dotyczyla kobiety z walkami na glowie. Sad wydal wyrok o eksmisji, kiedy zadluzenie jej mieszkania znajdujacego sie w okolicach osiedla Klimeckiego siegalo juz 10 tysiecy zlotych. Lokatorka uprzedzona o planowanej wizycie „ekipy eksmisyjnej” (zlozonej z komornika, dyrektora ZGL i pracowników majacych wynosic meble z mieszkania) otworzyla drzwi nieprzygotowana do przeprowadzki. Byla swiezo po umyciu glowy, z walkami na glowie. – Wiedziala o planowanej na ten dzien eksmisji, ale oswiadczyla, ze nie zamierza sie wyprowadzac z bloku z centralnym ogrzewaniem do starej kamienicy
z piecami kaflowymi. Dopiero po kilku godzinach przekonywan, dzieki nieugietej postawie komornika, kobieta zgodzila sie, zeby pracownicy administracji zaczeli wynosic jej meble. Minelo kolejnych kilka godzin, mieszkanie bylo juz puste, kiedy zdjela walki, rozczesala fryzure, popsikala sie perfumami i oswiadczyla, ze teraz moze isc – opowiada M. Koltan.
Najrzadziej dochodzi do eksmisji z mieszkan wlasnosciowych. Takie przypadki byly dotychczas zaledwie trzy. W jednym z nich dluznikowi nie udalo sie zatrzymac mieszkania. Lokal byl zadluzony na 32 tysiace zlotych. W ostatniej chwili, przed wejsciem komornika, dlug splacila rodzina. Po kilku tygodniach mieszkanie zostalo sprzedane, bo lokator musial oddac pieniadze pozyczone przez krewnych.
Mozna tego uniknac
W ubieglym roku do komornika trafilo 50 wyroków. Wiekszosc lokatorów dopiero na tym etapie zdecydowala sie uregulowac naleznosci. Dziewieciorgu na tym nie zalezalo. – Maja na wszystko, na alkohol, papierosy, zywnosc. Nawet placa za prad i gaz, bo to szybko jest im odcinane w razie nieplacenia. Nie maja tylko na czynsz – mówia pracownicy administracji.
Przy okazji oddania do uzytku nowego bloku komunalnego przy ulicy Lapiguz, grupa radnych wpadla na pomysl eksmisji zadluzonych lokatorów duzych mieszkan z centrum miasta do mniejszych mieszkan przy Lapiguzie. Pomyslu nie udalo sie zrealizowac. – Oddanie tego budynku dawalo nadzieje na przeniesienie nieplacacych na Lapiguz – przyznaje dyrektor M. Koltan. – Niestety praktyka pokazala cos innego. Do tych mieszkan trafili ludzie, którzy jako pierwsi byli na liscie i którzy chca placic czynsz. A dluznicy nadal okupuja duze, czesto trzypokojowe mieszkania w centrum – mówi dyrektor.
Problem mogloby rozwiazac kupno przez miasto budynków z lokalami o gorszym standardzie i czynszu w wysokosci kilkunastu zlotych. To najczesciej mieszkania bez cieplej wody, ogrzewania, czasem z ubikacja na zewnatrz. Wlasnie do takich mieszkan administracja chcialaby przenosic nieplacacych. Tego typu mieszkan wciaz jest za malo, zeby nieuczciwi najemcy mogli sie ich bac.
– Szukamy skutecznych sposobów wyprowadzenia dluznika z dlugu. Negocjacje nie pomagaja. Umarzanie dlugów, jak juz pokazal nam przyklad z ostatnich lat, tez nie pomaga. Tylko pogarsza sprawe, dodatkowo, bo ci, którzy placa, czuja sie wystawieni do wiatru – tlumaczy M. Koltan.
Z zadluzenia pomaga wyjsc porozumienie z administracja o rozlozeniu dlugu na raty. Pomocna, choc wciaz zbyt rzadko uzywana forma, poprawienia sytuacji jest wystapienie o dodatek mieszkaniowy, który zdarza sie, ze swa wysokoscia przewyzsza wysokosc czynszu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Zderzenie na DK2. Sprawca nietrzeźwy

W miejscowości Chromna, na skrzyżowaniu DK2 i drogi w...

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Samochód uderzył w słup. Kierowca i pasażerowie byli pijani

Trzy osoby podróżowały w samochodzie mini one w chwili...

Atak nożownika

78-latek w samochodzie został zaatakowany ostrym narzędziem. W miejscowości Brzozowica...

Nielegalny salon gier w Siedlcach. Przy pracownikach ujawniono narkotyki

Na terenie Siedlec zlikwidowano nielegalny salon gier. To efekt wspólnej...

Ręka nie tylko do uprawy buraków, ale też szczęście do grzybów

Kilka dni temu pan Marcin - rolnik z Chłopkowa,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje