REKLAMA
6.5 C
Siedlce
Reklama

Smierc pachnie spalenizna

 Tyle zostalo z domu, w którym mieszkala trzyosobowa rodzina.
Jan zdolal wyjsc z plonacego domu, siadl na wozie i czekal na pomoc. Maria z lózka doczolgala sie do drzwi. Tam dopadly ja plomienie.
Prawdopodobnie miala swiadomosc tego, ze umiera. Ich syn – Robert prawdopodobnie zaczadzial i zmarl we snie. Chyba nic nie czul.
To tragiczny obraz pozaru, do jakiego w czwartek, 12 stycznia, doszlo w Górznie. Dwie osoby nie zyja, jedna jest w szpitalu. Matka i syn zgineli w zgliszczach.
W pogorzelisku szukali zwlok
Ogien wybuchl w czwartek rano. O godz. 5.42 plomienie zauwazyl jeden z sasiadów panstwa G. – Wlasnie wstawalem, by pojechac do pracy – opowiada sasiad. – W pewnym momencie w domu zgaslo swiatlo. Wyszedlem na dwór, by zobaczyc, co sie dzieje. Wtedy u sasiadów zobaczylem plomienie. Zadzwonilem po straz.
Sasiad obudzil swojego kolege. Ten pobiegl na podwórko panstwa G. Zobaczyl siedzacego na podwórku 87-letniego mezczyzne. Staruszek mówil, ze w domu sa jeszcze jego 85-letnia zona i 54-letni syn. Mezczyzna rzucil sie wiec na ratunek. W sieni zatrzymaly go plomienie. Próbowal wiec wybic okno w pokoju, w którym zaczal sie pozar (spal tam 54-letni mezczyzna). Bylo juz jednak za pózno. Do domu nie mozna bylo wejsc. Kilka minut pózniej na miejscu pojawili sie strazacy. Oni równiez nie mogli wejsc do srodka. Najpierw próbowali wiec gasic ogien. Dopiero po dwóch godzinach odnaleziono zweglone zwloki kobiety. Prawie 3 godziny pózniej – szczatki jej syna. Mezczyzna, który uratowal sie z pozaru, przebywa w garwolinskim szpitalu. Jego zyciu nie zagraza niebezpieczenstwo.
W akcji od samego poczatku bral udzial Zbigniew Piesiewicz, naczelnik Ochotniczej Strazy Pozarnej w Górznie. Po poludniu strazak jeszcze nie mógl dojsc do siebie. – Czegos tak tragicznego jeszcze w zyciu nie widzialem – mówi Z. Piesiewicz. – Starsza pani prawdopodobnie próbowala dojsc do drzwi. Gdy ja znalezlismy, pozostaly jedynie zweglone szczatki. Na pewno nie udaloby sie jej rozpoznac. Potem szukalismy jej syna. Prawdopodobnie zginal na lózku. Wygladalo na to, ze nawet nie próbowal sie ratowac.
Poszukiwania Roberta G. trwaly kilka godzin. Strazacy, z relacji jego ojca, wiedzieli, ze byl tej nocy w domu i spal. Nie mogli go jednak znalezc. Myslano wiec, ze mezczyzna w szoku uciekl do pobliskiego lasu. To byla jakas nadzieja na to, ze przezyl, ze ofiara tragicznego pozaru jest tylko jedna osoba. Niestety, po godzinie 10 odnaleziono zweglone kosci mezczyzny… Szczatki zapakowano w czarny foliowy worek…
W sumie w akcji bralo udzial 38 strazaków: 8 z garwolinskiej komendy i 30 ochotników.
Szok
W poludnie na miejscu tragedii sa jeszcze sasiedzi i rodzina zmarlych. Wszyscy w szoku. Cisze przerywa tylko ujadajacy szczeniak wlascicieli domu – on chyba nie byl przyzwyczajony, ze przez podwórko przewija sie tyle ludzi. Nie moze sie nadziwic…
W te tragedie nikt nie moze jeszcze uwierzyc. – To byli tacy porzadni ludzie i dobrzy sasiedzi – mówia ludzie. – Czlowiek nigdy nie wie, jak umrze, ale zeby w taki sposób?
Wokól czuc swad spalenizny. – Tak chyba pachnie smierc – mówia niektórzy. Na podwórku leza powyciagane z domu ubrania, niektóre jeszcze sie tla. Tli sie równiez sam dom. Po poludniu jeszcze raz przyjechali strazacy, by dogasic pogorzelisko. Z domu pozostal jedynie szkielet. Nie wiadomo, gdzie staly lózka, bo wszystko sie spalilo. W nienaruszonym stanie pozostal jedynie weglowy piec i kilka garnków. – Moze udaloby sie uratowac tych ludzi, gdyby nie dach z blachy – dodaje Z. Piesiewicz. – Gdyby to byl eternit, to pewnie od razu by popekal i ogien poszedlby do góry,
a tak wszystko tlilo sie w srodku.
Tak tragicznego pozaru ludzie z Górzna nie pamietaja. Równiez strazacy musza poszukac w pamieci, by przypomniec sobie, ze okolo 10 lat temu w powiecie garwolinskim w plomieniach zginela jedna osoba.
Przyczyna pozaru jak na razie nie jest znana. Nieoficjalnie mówi sie, ze do tragedii moglo dojsc z dwóch powodów: albo spowodowala ja iskra z jednego z pieców, albo zwarcie instalacji elektrycznej.

Imiona ofiar pozaru zostaly zmienione.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Poważny wypadek na przejeździe kolejowym w Stoku Lackim (aktualizacja)

Na przejeździe kolejowym w ciągu ul. Pałacowej w Stoku...

Na Zalewie Karczunek trwają poszukiwania mężczyzny (aktualizacja)

W Kałuszynie na Zalewie Karczunek strażacy poszukują mężczyzny, który...

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki z Siedlec

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki. Przypomnijmy: chodzi o...

Biskup siedlecki zdecydował o zmianach personalnych w parafiach

Diecezja siedlecka właśnie opublikowała listę zmian personalnych w parafiach, które wejdą w życie 1 lipca.

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje